Wiosenne klasyki wchodzą w swoją ostatnią fazę. W niedzielę zostanie rozegrany 54. Amstel Gold Race.
“Piwny Wyścig” stanowi pierwszą część tzw. “ardeńskiego tryptyku”. Umiejscowiony jest w południowej Holandii, na obszarze historycznego Księstwa Limburgii, a więc geograficznie nie w rejonie Ardenów.
Teren rozgrywki jest pagórkowaty, drogi kręte i wąskie, nieosłonięte od wiatru. Amstel preferuje zawodników dobrze odnajdujących się na krótkich podjazdach i wytrzymałych na powtarzające się zmiany rytmu.
Wyścig mężczyzn odbywa się po raz 54., natomiast szósta, a trzecia po reaktywacji edycja czeka peleton kobiet.
Na starcie w wyścigu mężczyzn Michał Kwiatkowski i Michał Gołaś (Team Sky), Tomasz Marczyński (Lotto Soudal) oraz Łukasz Wiśniowski (CCC Team), natomiast w zmagania kobiet zobaczymy Agnieszkę Skalniak (CCC-Liv), Małgorzatę Jasińską (Movistar Team) oraz Katarzynę Niewiadomą (Canyon-SRAM).
Start 54. „Piwnego Wyścigu” nastąpi o 10:30, rozstrzygnięcie na przedmieściach Valkenburga, w Berg en Terblijt, przewidywane jest w przedziale 16:49-17:13.
Trasa nie uległa praktycznie zmianom, jeśli nie liczyć miejsca startu honorowego. Dystans Amstel Gold Race wyniesie 265,7 kilometra, po drodze z 35 podjazdami. Na pierwsze wzgórze kolarze wpadną już na 10. kilometrze, a pierwsza z trzech wspinaczek na Cauberg (#6; 800 m; 6,5%, maks. 12,8%) czeka ich po 55 kilometrach.
W końcówce wyścig kręcił się będzie w okolicach Valkenburga na trzech różniących się pętlach. Drugi raz Cauberg (#24) wyrośnie na 178 kilometrze. Kruisberg (#29; 600 m; 8,8%, maks. 15,5%), gdzie rozpoczęła się decydująca akcja w 2017 roku, leży 39 kilometrów przed metą. 11 kilometrów dalej wyrośnie Keutenberg (#32; 1200 m; 5,9%, maks. 22%).
Dalej pozostanie Cauberg, usytuowany 18 kilometrów przed metą, następnie 14 kilometrów przed kreską pojawi się Guelhemmerberg (#34; 1200 m; 4,6%, maks. 8%). W tym punkcie podczas ostatniej edycji wyłoniła się grupa najsilniejszych. Ostatnią wspinaczką będzie leżący 7 kilometrów przed celem Bemelerberg (#35; 900 m; 4,5%, maks. 7%).
14 ostatnich podjazdów Amstel Gold Race 2019:
Vrakelberg (#22; 101 km do mety; 600 m; 7,2%, maks. 11,4%)
Sibbergrubbe (#23; 93 km; 2100 m; 3,6%, maks. 6%)
Cauberg (#24; 87 km; 800 m; 6,5%, maks. 12,8%)
Geulhemmerberg (#25; 83 km; 1200 m; 4,6%, maks. 8%)
Bemelerberg (#26; 70 km; 900 m; 4,5%, maks. 7%)
Loorberg (#27; 54 km; 1500 m; 5,3%, maks. 8,6%)
Gulpenerberg (#28; 44,3 km; 600 m; 5,7%, maks. 13,9%)
Kruisberg (#29; 39,5 km; 600 m; 8,8%, maks. 15,5%)
Eyserbosweg (#30; 37,5 km; 900 m; 9,3%, maks. 17%)
Fromberg (#31; 33,7 km; 1600 m; 3,6%, maks. 8%)
Keutenberg (#32; 29,1 km; 1200 m; 5,9%, maks. 22%)
Cauberg (#33; 18,7 km)
Guelhemmerberg (#34; 14,3 km)
Bemelerberg (#35; 7,3 km)
Panie wystartują z Maastricht po mężczyznach, o godzinie 10:50, finisz w Berg en Terblijt spodziewany jest o 14:05-14:26.
Dystans 3. edycji wyścigu wyniesie 126,8 kilometra, z 19 podjazdami po drodze. W pierwszej części peleton zaliczy 73 kilometrów, później pokona trzy razy rundę o długości 16,9 kilometra, za każdym razem wspinając się na Cauberg. Po ostatniej, czwartej wspinacze, do mety pozostaną niespełna 2 kilometry.
11 ostatnich podjazdów Amstel Gold Race Ladies 2019:
Keutenberg (#9; 63,7 km przed metą; 1200 m; 5,9%, maks. 22%)
Cauberg (#10; 56,3 km; 800 m; 6,5%, maks. 12,8%)
Guelhemmerberg (#11; 51,9 km; 1200 m; 4,6%, maks. 8%)
Bemelerberg (#12; 45,7 km; 900 m; 4,5%, maks. 7%)
Cauberg (#13; 38,4 km;)
Guelhemmerberg (#14; 34 km)
Bemelerberg (#15; 27 km)
Cauberg (#16; 20,5 km)
Guelhemmerberg (#16,1; 14,8 km)
Bemelerberg (#18; 9,1 km)
Cauberg (#19; 2,6 km)
Wyścig mężczyzn:
Zwycięstwo chciałby obronić Michael Valgren, problem w tym, że Duńczyk po przejściu z Astany do Dimension Data jest cieniem samego siebie i nic nie wskazuje na to by w Limburgii miał się odrodzić. Podobnie ma się sprawa u dwóch innych zawodników afrykańskiej formacji, którzy na trasie Amstel święcili największe triumfy: Enrico Gasparotto i Romana Kreuzigera.
Po kolejny klasyk w tym sezonie chce sięgnąć Julian Alaphilippe. Upadek w Kraju Basków nie wybił z rytmu kolarza Deceuninck-Quick Step, dlatego bardzo trudno będzie ograć francuskiego zawodnika, który za sobą ma fantastyczna wiosnę.
Podobna historia dotyczy Michała Kwiatkowskiego, który wraca po przedwczesnym opuszczeniu Baskonii. Polakowi zwykle dobrze szło w Limburgii, więc możemy spodziewać się po nim udanego wyścigu. W Team Sky na wysokie miejsce stać również Wouta Poelsa.
Mocne składy wystawią EF Education First i Astana. W tym pierwszym zobaczymy zwycięzcę z Flandrii Alberto Bettiola i Michaela Woodsa, w drugim Jakoba Fuglsanga, Iona Izagirre i Alexeya Lutsenkę.
Wciąż niewyrównane rachunki z Amstel Gold posiada Alejandro Valverde (Movistar). Mistrz świata stawał na podium tego wyścigu trzy razy, ale nigdy na najwyższym. To będzie jedna z ostatnich na to szans dla wiekowego Hiszpana.
Ofensywnie powinna pojechać Bora-hansgrohe, posiadająca Petera Sagana, a przede wszystkim Maxa Schachmanna. Tego samego można spodziewać się po Mateju Mohoricu (Bahrain-Merida).
Zlekceważyć nie można Tima Wellensa (Lotto Soudal), a po tym jak pojechał w Kraju Basków na czarnego konia wyrasta Tadej Pogacar (UAE Team Emirates).
Pozostają jeszcze zachwycający “błotniacy”. W koszulce mistrza Holandii po główną pulę zamierza sięgnąć Mathieu van der Poel (Corendon-Circus). Wout van Aert (Jumbo-Visma) ma za sobą wyczerpujące Paryż-Roubaix, dlatego może nie zdążyć się odpowiednio zregenerować.
Wyścig kobiet:
Amstel Gold Race to wyścig na podwórku sponsorów dla zespołu Boels Dolmans. Zawodniczki tej drużyny wygrały dwie ostatnie edycje wyścigu i w tym roku w czołówce ponownie powinny mieć mistrzynię olimpijską Annę van der Breggen oraz była mistrzynię świata Chantal Blaak. Pierwsza, mimo braku wyników na szosie, powinna być świetnie przygotowana, natomiast wsparcie Jip van den Bos czy Anniki Langvad zapewnić powinno kontrolę nad wczesną fazą zmagań.
Po trzecich miejscach w Trofeo Alfredo Binda i Ronde van Vlaanderen mocną kandydatka do co najmniej podium jest Cecilie Uttrup Ludwig. Dunka udanie przewodzi zespołowi Bigla i w finale na pewno będzie atakowała, a bez względu na wynik wywiad na mecie będzie hitem sieci.
Ataki takie pod kontrolą chcą mieć Amanda Spratt i Annemiek van Vleuten. Liderki Mitchelton-Scott powinny, jak przed rokiem, rozgrywać wyścig taktycznie – Van Vleuten po wygranej w Strade Bianche i drugiej lokacie w Ronde van Vlaanderen powinna być jak zwykle jedną z najsilniejszych, natomiast Spratt w Ardenach powinna dopiero wskoczyć na najwyższe obroty.
Wynik przydałby się Katarzynie Niewiadomej (Canyon-SRAM), która w ardeńskie wyścigi celuje po raz trzeci z rzędu. Polka w 2017 roku w każdej z trzech odsłon tryptyku zajęła trzecie miejsce, trasy jej sprzyjają, a za sobą ma silny zespół. W tym roku w czołówce przyjechała podczas Strade Bianche, Trofeo Alfredo i Binda i Ronde van Vlaanderen, a zwycięstwo w Ardenach na pewno podbudowałoby ją na kolejne miesiące.
W finale namieszać będzie próbowała grupa CCC-Liv, prowadzona przez Marianne Vos i Ashleigh Moolman-Pasio. Vos wygrała Trofeo Alfredo Binda, a ostatnio formę sprawdzała na trasie Brabanckiej Strzały, acz w finale nie dała rady przeskoczyć do prowadzącej grupki. Na finiszu z mniejszej grupki Holenderka będzie jedną z najsilniejszych, natomiast na Caubergu należy spodziewać się ruchów zawodniczki z RPA.
W czołówce nie zdziwi obecność zawodniczek Team Sunweb, Lucindy Brand lub Leah Kirchmann, które wspierane są przez bardzo silny zespół, w boju sprawdzony na trasie Brabanckiej Strzały.
Bardzo silną parą outsiderek będą 20-letnia Lorena Wiebes oraz jej drużynowa koleżanka Sofie De Vuyst. Zawodniczki Parkhotel Valkenburg pojechać powinny na De Vuyst, która ostatnio świetnie rozegrała Brabancką Strzałę i niespodziewanie wygrała.
Wyścig po raz pierwszy zorganizowano w 1966 roku. Pierwsza dekada należała do Belgów i Holendrów, którzy co roku wypełniali podium po brzegi. Wyjątkiem był pierwszy wyścig z Bredy, który wygrał Jean Stablinski – Francuz polskiego pochodzenia.
Przełom lat 70. i 80. zdominował pięciokrotny triumfator Jan Raas (1977-80, 1982). Wraz ze wzrostem znaczenia imprezy na podium gościć zaczęli zawodnicy z innych krajów – w latach 90. drugie miejsce zwykle okupował któryś z Włochów, a na najwyższym stopniu podium trzykrotnie pojawiał się reprezentant szwajcarskich kantonów, Rolf Jaermann (1993, 1998) i Mauro Gianetti (1995).
W XXI wieku dwóm kolarzom udało się wygrać całość “ardeńskiego tryptyku” w jednym roku – w 2004 roku uczynił to Davide Rebellin, a w 2011 Philippe Gilbert, który posiada na swym koncie cztery wygrane w Amstel Gold (2010-11, 2014, 2017).
W 2015 roku triumf w tęczowej koszulce mistrza świata odniósł Michał Kwiatkowski. Polak w Limburgii finiszował też 2. (2017), 4. (2013) i 5. (2014). W sezonie 2000 na 8. miejscu zameldował się Zbigniew Spruch, a w 2015 na 9. Maciej Paterski.
Trasa Amstel wielokrotnie była zmieniana, przez wiele lat na znacznej długości prowadziła po Belgii. Pierwsza edycja zakończyła się w Meerssen, w 1991 roku finisz przeniesiono do Maastricht, a od sezonu 2003 kolarze kończą w Valkenburgu, najpierw na Caubergu, a od 2013 na przedmieściach miasta, w Berg en Terblijt.
Raport | Podium | ||
---|---|---|---|
1999 | Michael Boogerd | Lance Armstrong | Gabriele Missaglia |
2000 | Eric Zabel | Michael Boogerd | Marcus Zberg |
2001 | Erik Dekker | Lance Armstrong | Serge Baguet |
2002 | Michele Bartoli | Sergei Ivanov | Michael Boogerd |
2003 | Alexandre Vinokurov | Michael Boogerd | Danilo di Luca |
2004 | Davide Rebellin | Michael Boogerd | Paolo Bettini |
2005 | Danilo di Luca | Michael Boogerd | Mirko Celestino |
2006 | Frank Schleck | Steffen Wesemann | Michael Boogerd |
2007 | Stefan Schumacher | Davide Rebellin | Danilo di Luca |
2008 | Damiano Cunego | Frank Schleck | Alejandro Valverde |
2009 | Sergei Ivanov | Karsten Kroon | Robert Gesink |
2010 | Philippe Gilbert | Ryder Hesjedal | Enrico Gasparotto |
2011 | Philippe Gilbert | Joaquim Rodriguez | Simon Gerrans |
2012 | Enrico Gasparotto | Jelle Vanendert | Peter Sagan |
2013 | Roman Kreuziger | Alejandro Valverde | Simon Gerrans |
2014 | Philippe Gilbert | Jelle Vanendert | Simon Gerrans |
2015 | Michał Kwiatkowski | Alejandro Valverde | Michael Matthews |
2016 | Enrico Gasparotto | Michael Valgren | Sonny Colbrelli |
2017 | Philippe Gilbert | Michał Kwiatkowski | Michael Albasini |
2018 | Michael Valgren | Roman Kreuziger | Enrico Gasparotto |
2019 | Mathieu van der Poel | Simon Clarke | Jakob Fuglsang |
2021 | Wout van Aert | Tom Pidcock | Maximilian Schachmann |
2022 | Michał Kwiatkowski | Benoit Cosnefroy | Tiesj Benoot |
2023 | Tadej Pogacar | Ben Healy | Tom Pidcock |
Wyścig zaprezentuje stacja Eurosport 1, początek o godzinie 15:15. Rywalizację kobiet od 13:30 pokaże holenderska stacja NOS Studio Sport.
Letnia. Bezchmurnie, temperatura w cieniu sięgnie 23 stopni Celsjusza.
reko
20 kwietnia 2019, 14:30 o 14:30
jedno jest pewne, wyścig będzie bardzo otwarty, ale zwycięscy chyba należy upatrywać w kimś z Quick albo Bory…no chyba, że Van der Poel dojedzie z grupą walczącą o zwycięstwo. Kwiato też powinien się liczyć.