Danielo - odzież kolarska

Amstel Gold Race 1999: Michael Boogerd ograł Lance’a Armstronga

Ostatni wiosenny wyścig Pucharu Świata ’99, Amstel Gold Race, wygrał Holender Michael Boogerd (Rabobank), pokonując na finiszu Amerykanina Lance’a Armstronga (US Postal).

Trzeci ze stratą 16 sekund był Włoch Gabriele Missaglia (Lampre). Polak Zbigniew Spruch zajął 14. miejsce, tracąc do zwycięzcy minutę i osiemnaście sekund.

Sobotni wyścig charakteryzował się dużą zmiennością sytuacji. Na 255 kilometrowej trasie, co rusz na prowadzeniu znajdowali się inni zawodnicy, ale zawsze wśród nich był bardzo aktywny Boogerd oraz jego koledzy z grupy Rabobank.

Około 80 kilometrów przed metą, z przodu jechało trzech kolarzy, wśród nich dobrze znany z Tour de Pologne Aleksander Winokurow. Za nimi była tracąca ponad 4 minuty kolejna trójka, której przewodził Boogerd, a następnie peleton z niewielką stratą do Holendra.

Po jednym z podjazdów, na 40 kilometrów do końca, uformowała się kilkunastoosobowa czołowa grupa z prowadzącym w PŚ Vandenbrouckiem, a także Bartolim, Armstrongiem, Jalabertem, Rebelinem, Spruchem i oczywiście Boogerdem, któremu towarzyszyło aż 4 kolegów z grupy (m. in. Zberg i den Bakker). Z tyłu, z niewielką jednak stratą, zostali Tchmil i Van Petegem.

W pewnym momencie znów zaatakował Boogerd razem ze Zbergiem, dołączyli do nich Armstrong i Missaglia. Zawodnicy ci szybko uzyskali kilkudziesięciosekundową przewagę, a że w grupie pościgowej nie było chętnych do współpracy (mało aktywni Bartoli i Vandenbroucke) to akcja ta okazała się decydująca dla losów wyścigu.

Jeszcze kilka kilometrów przed metą na motocykl wpadł Zberg, przewrócił się również Missaglia i do mety jechało już tylko dwóch zawodników. Goniące grupki połączyły się na moment, zaraz jednak zaczęły się ataki pojedynczych kolarzy (Rouxa, den Bakkera, Nardello i innych).

Na finiszu rozegrała się pasjonująca walka, którą o milimetry wygrał Boogerd, przed zrozpaczonym Armstrongiem.

Do mety docierali kolejni zawodnicy. Spruch, walcząc o punkty Pucharu Świata, ambitnie finiszował z niewielkiej grupki zawodników.

Za metą zwycięzca powiedział:

Jazda przez 20 kilometrów na kole Armstronga to nie jest to co lubię. Jan Raas (dyrektor sportowy Rabobanku) jednak krzyczał do mnie ‘zostań z tyłu, czekaj na Zberga, nie przejmuj się Armstrongiem’. Krzyczał tak kilka razy. Jazda z tyłu nie jest dla mnie, ale zwycięstwo wymaga wyrachowania. Cudownie wygrać we własnym kraju. Cudownie obserwować jak nasza taktyka dzisiaj tryumfowała. Czterech kolarzy Rabobanku w pierwsze 10, jeden z nich pierwszy. Coś o wypadku? To jest straszne dla Zberga. Wiedziałem, że jest najszybszy z naszej czwórki. Myślę, że powinien zostać dzisiaj zwycięzcą. To jest skandal z tymi wszystkimi motorami. Rozumiem, że muszą wykonywać swoją robotę. Ale dzisiaj tego co było nie nazwałbym za coś normalnego. Motory były przede mną, obok mnie i za mną. Nawet uderzyłem w jeden z nich. Było ich za dużo. Myślę, że nie po raz ostatni mówimy na ten temat.

Zaraz po wyścigu ze Zbigniewem Spruchem rozmawiał “PS”. Nasz zawodnik był wściekły na kolegę z grupy, Gabriele Missaglię.

Miał mi pomagać, a pojechał do przodu. Co wygrał? Nic! Był tylko trzeci, a ja mogłem dziś zdobyć koszulkę lidera Pucharu Świata. Byłem w świetnej formie, ale losy wyścigu potoczyły się okropnie. Wiem, że takie jest kolarstwo, ale podobnej okazji mogę już nie mieć. Dziś nikogo nie pilnowałem, to mnie bali się rywale, ale co z tego… Missaglia zachował się jak dureń – ot co!

Należy jeszcze dodać, że wszystkie nagrody pieniężne wygrane podczas wyścigu (około 38 tyś. dolarów) zostaną przekazane na pomoc ofiarom wojny w Kosowie. Z taką inicjatywą wyszedł dyrektor sportowy TVM – Cess Priem, zwracając się o przyłączenie do akcji do swoich kolegów z innych zespołów.

Byłem miło rozczarowany reakcją na moją propozycję

– powiedział Priem.

Codziennie widzimy straszne obrazy, podczas gdy my żyjemy sobie wygodnie. Mamy dobre pobory, śpimy w wygodnych hotelach. Dlatego musimy zrobić coś dla ludzi, którzy znaleźli się w fatalnej sytuacji.

https://youtu.be/d9AoUSzpCpw

Pierwsza trzydziestka Amstel Gold Race ’99:

 1. Michael Boogerd (Ned) Rabobank 			      6:37:23
 2. Lance Armstrong (USA) US Postal Service
 3. Gabriele Missaglia (Ita) Lampre-Daikin 			00:06
 4. Maarten den Bakker (Ned) Rabobank				
 5. Laurent Roux (Fra) Casino					
 6. Leon van Bon (Ned) Rabobank 				00:46
 7. Markus Zberg (Swi) Rabobank					
 8. Gianmatteo Fagnini (Ita) Saeco-Cannondale			00:51
 9. Daniele Nardello (Ita) Mapei-Quick Step			
10. Marco Velo (Ita) Mercatone Uno-Bianchi			00:54
11. Erik Dekker (Ned) Rabobank				        01:01 
12. Johan Museeuw (Bel) Mapei-Quick Step		        01:13 
13. Erik Zabel (Ger) Telekom				        01:18 
14. Zbigniew Spruch (Pol) Lampre-Daikin				
15. Michele Bartoli (Ita) Mapei-Quick Step			
16. Romans Vainsteins (Let) Vini Caldirola			
17. Jo Planckaert (Bel) Lotto-Mobistar				
18. Fabrizio Guidi (Ita) Team Polti				
19. Andrei Tchmil (Bel) Lotto-Mobistar				
20. Peter Van Petegem (Bel) TVM-Farm Frites			
21. Geert Verheyen (Bel) Lotto-Mobistar				
22. Bart Voskamp (Ned) TVM-Farm Frites				
23. Rolf Sörensen (Den) Rabobank				
24. Andrei Kivilev (Kaz) Festina				
25. Frank Vandenbroucke (Bel) Cofidis				
26. Mauro Gianetti (Swi) Vini Caldirola				
27. Davide Rebellin (Ita) Team Polti				
28. Laurent Jalabert (Fra) ONCE-Deutsche Bank			
29. Franco Ballerini (Ita) Lampre-Daikin		       
30. Koos Moerenhout (Ned) Rabobank			        02:06