Zapowiedź La Flèche Wallonne, drugiej odsłony ardeńskiego tryptyku, nerwowej przeprawy przez Walonię, którą wieńczy wyścig mocy, wyczucia i cierpliwości – wspinaczka “ścianą kapliczek”: Mur de Huy.
La Flèche Wallonne kojarzy się z jednym – stromą ścianką w Huy, na której od długich, długich lat objawia się nam zwycięzca. Prowadząca do mety droga wyśmienicie wpasowuje się w charakterystykę kolarzy posiadających dynamiczne przyspieszenie oraz wielką wytrzymałość, wymaganą po 200 kilometrach nerwowej jazdy drogami Walonii.
Wyścig od lat stanowi drugi akt ardeńskiego tryptyku i w tym sezonie zaplanowany jest na środę, 21 kwietnia.
Mur de Huy to podjazd znany, a za każdym razem odkrywany na nowo. Stroma ścianka, prowadząca “drogą kapliczek” to wyścig wytrzymałości, wyczucia, cierpliwości i mocy. Wytrzymałości, bo po 200 kilometrach nerwówki trzeba umieć wykrzesać z siebie wszystko na dwóch kilometrach wąskiej drogi. Wyczucia, bo trzeba zacząć wspinać się w samej czołówce i wiedzieć, w których momentach przyspieszyć by przesunąć się na dogodną pozycję. Cierpliwości, bo drugie dziesiątki wybrukowane są nazwiskami tych, którzy podpalili się zbyt wcześnie – czy to na kilometr czy na 250 metrów przed metą. Mocy… bo bez niej nie ma o czym rozmawiać.
Organizator od kilku lat stara się utrudnić zawody, ale o zmianę zgranego scenariusza, czyli zawiązanie decydującej akcji przed finałowym podjazdem, będzie niezmiernie trudno. W tym roku wyścig kobiet nie ma jednej faworytki, natomiast w peletonie mężczyzn również próżno szukać wyraźnego kandydata do zwycięstwa.
W peletonie mężczyzn zobaczymy Michała Kwiatkowskiego (Ineos Grenadiers), Łukasza Owsiana (Arkea-Samsic) oraz Tomasza Marczyńskiego (Lotto Soudal). W wyścigu pań pojadą Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM), Marta Jaskulska (Liv Racing), Barbara Śnieżyńska (Doltcini – Van Eyck), Anna Plichta (Lotto Soudal Ladies) i Marta Lach (Ceratizit-WNT).
Trasa liczy 130 kilometrów, a peleton startuje i finiszuje w walońskiej miejscowości Huy. Organizatorzy zaplanowali 8 ardeńskich wspinaczek. Tym razem we wczesnej partii wyścigu wyrosną Côte de Thon (54 km; 1,2 km, 6,9%), Côte de Groynne (63 km; 2,1 km, 5%), Côte de Haut-Bois (69 km; 1,2 km, 7,9%) oraz Côte de Gives (83 km; 1,4 km, 7,7%).
Końcówka rozegrana zostanie na 32-kilometrowej rundzie, z dwukrotną wspinaczką na Mur de Huy (98 km i meta; 1,3 km; 9,3%), Côte d’Ereffe (111 km; 2,1 km; 5%) i Côte du chemin des Gueuses (121 km; 1,8 km, 6,5%).
Runda nie zmieniła się zasadniczo w porównaniu z rokiem 2020. Organizatorzy nadal wykorzystują Côte du chemin des Gueuses zamiast serwowanej poprzednio Côte de Cherave (1,3 km; 8,1%). Zawodniczki po dojeździe do miejscowości Huy pokonają Mur de Huy, a następnie tylko jedną pełną rundę, nie dwie.
Zmagania rozpoczną się o 8:45, a zwyciężczyni metę osiągnąć powinna między 12:05 a 12:28.
Tym razem z Charleroi wyruszą kolarze do Strzały Walońskiej. Dystans wyścigu wyniesie 193,7 kilometra, czyli o 9 mniej niż rok temu. W pierwszej części trasy tym razem wyrośnie więcej kategoryzowanych wspinaczek: Côte d’Yvoir (52 km; 2,1 km, 6%), Côte de Thon (86 km; 1,2 km, 6,9%), Côte de Groynne (95 km; 2,1 km, 5%), Côte de Haut-Bois (100 km; 1,2 km, 7,9%) oraz Côte de Gives (115 km; 1,4 km, 7,7%).
Po 122 kilometrach peleton wjedzie na pętlę z dwukrotnym podjazdem kolejno przez Côte d’Ereffe (143 – 174 km; 2,1 km; 5%), Côte du chemin des Gueuses (152,2 i 183,9 km; 1,8 km, 6,5%) i Mur de Huy (130 – 161,8 – meta; 1,3 km 9,6%).
Finałowa wspinaczka jak zwykle rozstrzygnie losy wyścigu: podjazd jest sztywny i nie ma w zasadzie łatwych odcinków. 1300 metrów to wyścig najmocniejszych kolarzy, którzy na dojeździe powalczą o dobrą pozycję w szpicy peletonu, nie utkną za kimś, kto będzie miał mniej energii i na ostatnich 200 metrach zdobędą się na szarpnięcie na metę.
Peleton wystartuje o 11:35, natomiast zwycięzca na mecie spodziewany jest między 16:11 a 16:41.
Anna van der Breggen przed Amstel Gold Race nie czuła się najlepiej i w Limburgii pracowała na koleżanki. Sześciokrotna zwyciężczyni wyścigu w podobnej roli może wystąpić w Huy, tym bardziej, że składzie Team SD Worx jedzie Ashleigh Moolman-Pasio, która wspina się znakomicie i ostatnio za sobą ma bardzo udane występy w klasykach. Holenderka przed wyścigiem przyznała, że nie wie, jaki poziom prezentuje, co rywalizację może uczynić dość otwartą.
Zawodniczki holenderskiej grupy spróbują pokonać druga przed rokiem Dunka Cecilie Uttrup Ludwig (FDJ Nouvelle Aquitaine Futuroscope), mistrzyni Europy Annemiek van Vleuten (Movistar Team), Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM) oraz Elisa Longo Borghini (Trek-Segafredo). W tej grupce, przy dobrym dniu, każda z nich myśleć może o wygranej.
Zawodniczki, które mogą włączyć się do rywalizacji to Amanda Spratt (Team BikeExchange) i Marianne Vos (Jumbo-Visma). Pierwsza powoli łapie formę, druga w formie jest znakomitej, ale na podjazdach odstawała od najlepszych rywalek.
Grono kolarzy, którzy mogą myśleć optymistycznie o swoich umiejętnościach pokonania Mur de Huy, jest dość szerokie.
Julian Alaphilippe (Deceuninck-Quick-Step) wygrał wyścig już dwa razy i w tym roku pokusić się będzie chciał o trzecie zwycięstwo. To jest w zasięgu: Alaphilippe wie, co robi, dysponuje eksplozywnością wymaganą w finale i potrzebuje tylko dobrego dnia. Francuz “w gazie” jest już jednak od półtora miesiąca: forma póki co się zgadza, ale wystarcza na miejsca w czołówce, nie wygrywanie.
Specjalistą od krótkich i sztywnych wspinaczek jest Michael Woods. Kanadyjczyk rok temu na mecie był trzeci, w tym roku będzie chciał poprawić ten wynik. Do wyścigu przystąpi stosunkowo świeży, gdyż jego starty i przygotowania storpedowała kraksa w Kraju Basków. Lider Israel Start-Up Nation twierdzi, że wrócił do formy sprzed kraksy: jeśli udowodni to na trasie, może zrobić to z wysokości podium.
Do grona faworytów nadal należy Alejandro Valverde: starego wiarusa z Movistar Team skreślać jeszcze nie warto. Hiszpan na stromiznach w Kraju Basków odstawał tylko od Primoza Roglica i Tadeja Pogacara, przy dobrym dniu we środę nie będzie kolarzem, którego na ostatnie 400 metrów będą chcieli dowieść rywale.
Pogacar i Roglic także znajdują się na liście startowej. W Ardenach obaj kończą pierwszą część sezonu, aczkolwiek pierwszy z nich ma za sobą na tyle intensywną kampanię wyścigową, że nie będzie zaskoczeniem, jeśli na Mur de Huy pomoże Marcowi Hirschiemu. Szwajcar przed rokiem wygrał zmagania na Mur de Huy, w tym roku nie pokazał jeszcze nic, co zwiastowałoby powtórkę. Roglic z kolei powinien jechać na maksimum możliwości: na stromiznach czuł się bardzo dobrze, a występy we środę i niedzielę będą jego ostatnimi przed Tour de France.
Zespół Ineos Grenadiers ma o czym myśleć. W finale powinni odnaleźć się Tom Pidcock, Richard Carapaz i Michał Kwiatkowski. Cała trójka świetnie spisała się na Amstel Gold Race: Pidcock wydaje się najmocniejszy z nich, aczkolwiek w wyścigu nigdy nie startował. Kwiatkowski w niedzielę przepalił silnik po odpoczynku i obozie wysokogórskim, w szósty dzień po zejściu z wysokości forma powinna nadal dopisywać.
Po trzeciej lokacie w Amstel Gold Race wzrosły akcje Maximiliana Schachmanna. Kolarz Bora-hansgrohe ma cierpliwość potrzebną na takich wspinaczkach, na Mur de Huy próbował już szczęścia, najwyżej wyścig kończąc na 5. miejscu (2019). Miejsce na podium jak najbardziej w zasięgu.
W czołówce nie zaskoczy obecność Belga Dylana Teunsa (Bahrain Victorious), Holendra Bauke Mollemy (Trek-Segafredo) czy równo jadącego Michaela Matthewsa (Team BikeExchange). Do grona stałych bywalców klubu Mur de Huy dołączyć będzie chciał za to drugi przed rokiem Benoît Cosnefroy (AG2R Citroën).
Początki klasyku sięgają lat 30 ubiegłego stulecia, kiedy brukselscy dziennikarze, Albert Van Laethem i Paul Beving z gazety „Les Sport”, wysunęli propozycję zorganizowania zawodów, które połączyłyby ze sobą Tournai i Liège – miasta leżące na przeciwległych krańcach Walonii. Impreza zaistniała w 1936 roku i nie odbyła się tylko raz – w 1940 roku – ze względu na działania wojenne. Początkowo wyścig przebiegał różnymi trasami i liczył nawet 300 kilometrów.
Zawody aż do połowy lat 70. były zdominowane przez Belgów, epizodycznie przebijali się jedynie Francuzi, Szwajcarzy i Włosi. W następnych latach lista zwycięzców została wzbogacona o flagi innych państw. Do tej pory nazwiska zwycięzców pochodzą z 11 krajów (Belgia – 38, Włochy – 18, Francja – 9, Hiszpania – 8, Szwajcaria – 3, Dania – 2, Niemcy, Holandia, USA, Australia i Luksemburg – 1).
Alejandro Valverde z pięcioma triumfami (2006, 2014, 2015, 2016, 2017) jest rekordzistą Strzały. Czterech kolarzy wygrywało trzy razy – Marcel Kint, Eddy Merckx, Moreno Argentin i Davide Rebellin. Warto też przypomnieć takie nazwiska triumfatorów jak: Fausto Coppi, Ferdi Kübler, Raymond Poulidor, Roger De Vlaeminck, Joop Zoetemelk, Francesco Moser, Bernard Hinault, Giuseppe Saronni, Laurent Fignon i Laurent Jalabert.
W wyścigu kobiet pierwsze zwycięstwo (1998) odniosła Fabiana Luperni, natomiast najwięcej zwycięstw na koncie mają Marianne Vos (5) i Anna van der Breggen (6).
Polscy zawodniczki i zawodnicy kilka razy plasowali się w czołówce. W 2014 roku na trzecim miejscu finiszował Michał Kwiatkowski, a wśród kobiet natomiast 3. miejsce w 2017 roku wywalczyła Katarzyna Niewiadoma.
Raport | Podium | ||
---|---|---|---|
1999 | Michele Bartoli | Maarten den Bakker | Mario Aerts |
2000 | Francesco Casagrande | Rik Verbrugghe | Laurent Jalabert |
2001 | Rik Verbrugghe | Ivan Basso | Jorg Jaksche |
2002 | Mario Aerts | Unai Etxebarria | Michele Bartoli |
2003 | Igor Astarloa | Aitor Osa | Aleksandr Shefer |
2004 | Davide Rebellin | Danilo di Luca | Matthias Kessler |
2005 | Danilo di Luca | Kim Kirchen | Davide Rebellin |
2006 | Alejandro Valverde | Samuel Sanchez | Karsten Kroon |
2007 | Davide Rebellin | Alejandro Valverde | Danilo di Luca |
2008 | Kim Kirchen | Cadel Evans | Damiano Cunego |
2009 | Davide Rebellin | Andy Schleck | Damiano Cunego |
2010 | Cadel Evans | Joaquim Rodriguez | Alberto Contador |
2011 | Philippe Gilbert | Joaquim Rodriguez | Samuel Sanchez |
2012 | Joaquim Rodriguez | Michael Albasini | Philippe Gilbert |
2013 | Daniel Moreno | Sergio Henao | Carlos Betancur |
2014 | Alejandro Valverde | Daniel Martin | Michał Kwiatkowski |
2015 | Alejandro Valverde | Julian Alaphilippe | Michael Albasini |
2016 | Alejandro Valverde | Julian Alaphilippe | Daniel Martin |
2017 | Alejandro Valverde | Daniel Martin | Dylan Teuns |
2018 | Julian Alaphilippe | Alejandro Valverde | Jelle Vanendert |
2019 | Julian Alaphilippe | Jakob Fuglsang | Diego Ulissi |
2020 | Marc Hirschi | Benoît Cosnefroy | Michael Woods |
2021 | Julian Alaphilippe | Primoz Roglic | Alejandro Valverde |
Raport | Podium | ||
---|---|---|---|
2007 | Marianne Vos | Nicole Cooke | Judith Arndt |
2008 | Marianne Vos | Marta Bastianelli | Judith Arndt |
2009 | Marianne Vos | Emma Johansson | Claudia Lichtenberg |
2010 | Emma Pooley | Nicole Cooke | Emma Johansson |
2011 | Marianne Vos | Emma Johansson | Judith Arndt |
2012 | Evelyn Stevens | Marianne Vos | Linda Villumsen |
2013 | Marianne Vos | Elisa Longo Borghini | Asleigh Moolman |
2014 | Pauline Ferrand-Prevot | Elizabeth Deignan | Elisa Longo Borghini |
2015 | Anna van der Breggen | Annemiek van Vleuten | Megan Guarnier |
2016 | Anna van der Breggen | Evelyn Stevens | Megan Guarnier |
2017 | Anna van der Breggen | Elizabeth Deignan | Katarzyna Niewiadoma |
2018 | Anna van der Breggen | Ashleigh Moolman-Pasio | Megan Guarnier |
2019 | Anna van der Breggen | Annemiek van Vleuten | Annika Langvad |
2020 | Anna van der Breggen | Cecilie Uttrup Ludwig | Demi Vollering |
2021 | Anna van der Breggen | Katarzyna Niewiadoma | Elisa Longo Borghini |
Zmagania kobiet stacja Eurosport pokaże na kanale pierwszym od 11:05. Wyścig mężczyzn obejrzeć można od od 14:15.