Danielo - odzież kolarska

“Nie mogę dyskutować z fotofiniszem”. Pidcock i Van Aert bliżej niż blisko w Amstel Gold Race

“Nigdy coś takiego mi się nie przytrafiło” – przyznał na konferencji prasowej po Amstel Gold Race Wout van Aert.

Belg wygrał “Piwny Wyścig” nawet nie o błysk szprychy, ale o milimetry, o piksele, których w zapisie finiszu dopatrzyli się sędziowie. Van Aert i Tom Pidcock (Ineos Grenadiers) przez kilkanaście minut po zakończeniu nie wiedzieli, który z nich na podium wejdzie jako ostatni.

Dwójka na finisz 217-kilometrowego wyścigu dojechała z Niemcem Maximilianem Schachmannem (Bora-hansgrohe) i walkę o zwycięstwo rozegrała na finiszu. Van Aert tym razem zaczął jako pierwszy, nabierając prędkości i pewnie zmierzając na kreskę. Pidcock, który Belga pokonał w finale Brabanckiej Strzały, wystartował później, ale miał na tyle sił by zrównać się z rywalem. Na kreskę wpadli równo.

Po finiszu nie wiedziałem. Mówili mi w radio, że wygrałem, ale potem zobaczyłem na ekranie zapis sprintu i nie byłem taki pewny. Dopiero potem sędziowie przyszli do namiotu i potwierdzili. Trochę to trwało, zobaczyłem fotofinisz, który jakoś to rozjaśnia. Było bardzo blisko. Muszę zaufać technologii, że jest ona wystarczająca

– komentował Van Aert.

Lider ekipy Jumbo-Visma w Limburgii kończy wiosenną kampanię. Belg do swojego palmares dopisał Gandawa-Wevelgem i Amstel Gold Race, a w czołówce skończył też Mediolan-San Remo (3.), Ronde van Vlaanderen (6.) i Brabancką Strzałę (2.). 

We środę [podczas Brabanckiej Strzały] wykonałem zły sprint. Niedzielny finisz był inny, finał był płaski, jechaliśmy szybciej. Ruszyłem z pierwszej pozycji. Mieliśmy czas by się czarować, ale chciałem zacząć finisz na większej szybkości, założyłem, że to mi pomoże. Tom okazał się bardzo mocny, zrównał się ze mną. Starałem się utrzymać moje koło przed nim

– mówił.

26-latek kolejne dni spędzi z rodziną i pozmienia pieluchy, natomiast w maju spokojnie wznowi treningi, które przygotować go mają do występu w Tour de France i Igrzyskach Olimpijskich. Van Aert początkowo chciał wystąpić w całym ardeńskim tryptyku, ale zdecydował się na obcięcie programu celem lepszej regeneracji. Powrót do ścigania planuje na Criterium du Dauphine, w czerwcu.

To fajne zakończenie kampanii wiosennej. Wygrałem kilka wyścigów, byłem w czołówce w niemal każdym z nich

– podsumował.

Drugi na mecie Pidcock na trasie pokazał się jako jeden z najmocniejszych kolarzy. 21-latka w czołowym odjeździe chronili Richard Carapaz i Michał Kwiatkowski, obaj skutecznie rozbijający płynność pracy w grupie goniącej.

Kolarz Ineos Grenadiers nie kwestionował wyniku zmagań.

Powinienem był wcześniej zacząć sprint, byłem szybszy. To dla mnie duża lekcja. Zostawiłem Woutowi troszeczkę miejsca, byłem za daleko, a my do mety nie mieliśmy już wiele. Powinienem był zostać na jego kole. Nie mogę dyskutować z zapisem fotofiniszu

– mówił holenderskiej stacji “NOS”.

Wout myślał, że wygrał, ja myślałem, że jestem drugi, więc nie skończyło się to zawodem. Wygrana byłaby świetna, ale jestem szczęśliwy na drugim miejscu. Pojechałem dobry wyścig. Myślę, że byłem najsilniejszy i cieszę się z tego. Frustrująca jest tak niewielka różnica

– dodał.

3 Comments

  1. Jacek

    21 kwietnia 2021, 12:59 o 12:59

    Fotofinisz był ustawiony jakieś 10-30 cm przed właściwą kreską. Po czym to poznać? Popatrzcie na tło za van Aertem na fotofiniszu, i porównajcie z tym, co było w rzeczywistości (na przykład na fotce z kamery TV). W rzeczywistości w tle za kreską była czerwona reklama, a na fotofiniszu tło jest żółte, jak ta reklama wcześniej, z jakimś zielonym szlaczkiem (taki zielony znaczek jest w prawym dolnym rogu reklamy Radlera). Po tej ilości zielonego możnaby dość dokładnie ustalić, gdzie był ustawiony fotofinisz. Szacuję, że sporo (25cm?). Dla mnie na kresce pierwszy był Pidcock, i to on wygrał wyścig. Co Wy na to?

  2. Jacek

    21 kwietnia 2021, 14:19 o 14:19

    No i w konsekwencji tego powyżej kwestia nr 2: czy fotofinisz był ustawiony równolegle do rzeczywistej kreski? To wiedzą tylko sędziowie.
    Hipotetycznie: jeśli był ustawiony tak, że z prawej strony drogi (względem kierunku jazdy) był nad kreską, i był przekrzywiony w lewo (z powodu tego tła żółto-zielonej reklamy Radler), to przy takim obrazie, jak na fotofiniszu, Pidcock był przez VA.

  3. Bugatti

    23 kwietnia 2021, 14:39 o 14:39

    A psik!