Liege-Bastogne-Liege – ostatnia batalia ardeńskiego tryptyku. Na jednej trasie spotkają się kolarze specjalizujący się w klasykach i zawodnicy preferujący wyścigi etapowe. Wszyscy z równymi szansami na końcowy sukces.
W ostatnich latach “Staruszka” zdawała się sprowadzać do rywalizacji najmocniejszych zawodników z Alejandro Valverde, który w ostatnich czterech sezonach trzykrotnie stawał na jej podium, w tym dwukrotnie na najwyższym jego stopniu. Tegoroczna, 104. edycja, w świetle rozegranej we środę Walońskiej Strzały, będzie miała raczej charakter rewanżu między 37-letnim Hiszpanem i o ponad dekadę młodszym Julianem Alaphilippem.
Pojedynek młodości z niesamowitą wytrwałością i doświadczeniem zapewne będzie głównym wątkiem bitwy o Ardeny, acz w peletonie jest co najmniej kilku zawodników, którzy między kolarzy Movistaru i Quick-Step Floors wtrącić będą chcieli swoje trzy grosze.
W ostatnim akcie ardeńskiego tryptyku wystartuje czterech Polaków – Michał Kwiatkowski i Łukasz Wiśniowski (Team Sky), Rafał Majka (Bora-hansgrohe) oraz Tomasz Marczyński (Lotto Soudal).
Po raz drugi na trasie Liege-Bastogne-Liege stanie także peleton kobiet. Tu walka toczyła się będzie na linii Boels Dolmans – reszta świata. Holenderska ekipa dominuje w najważniejszych wyścigach sezonu i póki co żadne znaki na niebie i ziemi nie zwiastują by w Ans to miało się zmienić.
Na trasie zobaczymy pięć Polek – Katarzynę Niewiadomą (Canyon-SRAM), Małgorzatę Jasińską (Movistar Team), Annę Plichtę (Boels Dolmans), Agnieszkę Skalniak (Experza Footlogix) i Katarzynę Pawłowska (Team Virtu Cycling Women).
Kolarze wystartują z historycznego placu Saint-Lambert w Liege o 10:10, finisz w Ans przewidywany jest w godzinach 16:34-17:13. Dystans wyniesie 258 kilometrów, prowadząc drogą przez 11 ardeńskich podjazdów.
Pierwsza wspinaczka znajdzie się na 72 kilometrze, będzie to nowa przełęcz Bonnerue (2,4 km; 5,8%), a przed półmetkiem zaplanowano również Côte de Saint-Roch (109 km; 1 km; 11,2%).
W drugiej części wyrośnie debiutująca Cote de Mont-le-Soie (152 km; 4 km; 6,1%), następnie trasa w pełni pokryje się z ubiegłoroczną, prowadząc na Côte de Pont (168 km; 1 km; 10,5%), Côte de Bellevaux (172 km; 1,1 km; 6,8%) i Côte de la Ferme Libert (180 km; 1,2 km; 12,1%).
Po tej sekwencji znajdą się Col du Rosier (198 km; 4,4 km; 5,9%), Col du Maquisard (211 km; 2,5 km; 5%) oraz wzniesienie które ostatnio straciło na strategicznym znaczeniu Côte de La Redoute (222,5 km; 2 km, 8,9%).
Za Redutą przyjdzie kontrolować sytuację przed Côte de la Roche aux Faucons (239 km; 1,3 km; 11%). Jeżeli w tym punkcie nie zawiąże się groźny odjazd pozostanie Cote de Saint-Nicolas (253 km; 1,2 km; 8,6 km).
Po ostatnim podjeździe do mety “La Doyenne” będzie 5,5 kilometra, w tym, co nie bez znaczenia, prowadząca do finiszowej 240-metrowej prostej, niespełna kilometrowa hopka, o nachyleniu około 8%.
Druga edycja Liege-Bastogne-Liege Femmes oprowadzi na tej samej trasie co przed rokiem. Kobiecy peleton wyruszy z Bastogne o 10:35, a na mecie w Ans czołówka spodziewana jest po 14:19.
Kolarki zaliczą cztery ardeńskie wspinaczki, a trasa na ostatnich 45 kilometrach pokryje się z trasą kolegów, prowadząc przez Cote de la Vecquee (82,5 km; 6,7 km; 4,9%), Côte de La Redoute (100 km; 2 km, 8,9%), Côte de la Roche aux Faucons (116 km; 1,3 km; 11%) i Cote de Saint-Nicolas (130 km; 1,2 km; 8,6 km).
Mimo porażki na trasie Walońskiej Strzały, faworytem numer jeden do zwycięstw w “Staruszce” pozostaje Alejandro Valverde. Hiszpan z Movistar Team w Liege wygrywał już czterokrotnie i jest kolarzem najbardziej doświadczonym w rozgrywaniu ardeńskich końcówek. Jego głównym konkurentem zdaje się być zwycięski we środę Julian Alaphilippe (Quick-Step Floors), który triumfami w Kraju Basków i na Mur de Huy potwierdził predyspozycje do wygrywania najtrudniejszych klasyków. Francuz i Hiszpan otoczeni są silnymi ekipami, co zapowiada taktyczne szachy w ucieczkach i zwiastuje kolejną odsłonę pojedynku młodości z doświadczeniem.
W gazie jest Michael Matthews. Kolarz zespołu Sunweb po pechowej pierwszej części sezonu z dużą świeżością przyjechał w Ardeny. Pech nie pozwolił mu na walkę w finale “Piwnego Wyścigu”, ale już na Mur de Huy Australijczyk finiszował piąty i w niedzielę będzie chciał wskoczyć na podium “Staruszki”.
Skreślać nie można Belgów – Dylana Teunsa (BMC Racing) i Tima Wellensa (Lotto Soudal). Lubiący atakować zawodnicy nie są być może pierwszoplanowymi faworytami, ale w taktycznych rozgrywkach na walońskich cotes mogą dobrze wyczuć moment i rozstrzygnąć wyścig na swoją korzyść.
W barwach Mitchelton-Scott odżył Roman Kreuziger. Czech nie boi się atakować i w końcówce Amstel Gold Race jechał z najlepszymi, na ostatnim kilometrze umiejętnie podpinając się pod akcję Valgrena. Drugie miejsce w Limburgii i czwarte w Huy to dobra prognoza na ostatni akt tryptyku.
W zespole Sky pojadą Michał Kwiatkowski, Geraint Thomas Sergio Henao. Polak i Kolumbijczyk nie zapisali w tegorocznych ardeńskich wyścigach znaczących wyników – w Amstel Gold Race finiszowali poza czołówką, na trasie Walońskiej Strzały Kwiatkowski atakował, a Henao wywalczyć zdołał 11. miejsce. Kwiatkowski, który wygrał już tej wiosny dwie etapówki, w Liege ma ostatnią szansę na zapisanie dobrego wyniku w wiosennych klasykach, które są tradycyjnie jego celem w pierwszej fazie sezonu, a jeżeli nie będzie się czuł znów zobaczymy go w roli harcownika.
Nieprzewidywalny jest Vincenzo Nibali. Kolarz Bahrain-Merida wygrał w tym roku Mediolan-San Remo i do Liege-Bastogne-Liege wraca by przepalić silnik, ale także by, w razie możliwości powalczyć o dobry wynik. Nibali w przeszłości pokazywał się z bardzo dobrej strony na drodze do Ans – w 2012 roku jego straceńczy atak po zwycięstwo przerwała tylko szarża Maxima Iglinskiego.
W podobnej do Nibalego roi wystartują Romain Bardet (AG2R La Mondiale) oraz Jakob Fuglsang (Astana). Obaj zawodniczy szykują się do startu w Tour de France, ale na mocno pagórkowatej trasie nie są bez szans i będą chcieli sprawdzić stan swoich przygotowań. Bardet w czołowej dziesiątce przyjechał w Walońskiej Strzale, a w “Staruszce” w przeszłości dwukrotnie finiszował szósty. Fuglsang w Ardenach w tym roku jedzie bardzo sprawnie – na trasie Amstel Gold Race wygrać pomógł Michaelowi Valgrenowi. Młody Duńczyk także stanie na starcie w Liege, motywację z ostatnich sukcesów podpierając znajomością tras, na których wygrywał niegdyś młodzieżowe rozdanie belgijskiego wyścigu.
W czołówce nie zdziwi obecność Bauke Mollemy (Trek-Segafredo) czy Jelle Vanenderta (Lotto Soudal), z dobrej strony pokazać się też jest w stanie Lawson Craddock (EF Education First-Drapac).
Wyścig kobiet
Ekipa Boels Dolmans przystępuje do ścigania w Walonii na pozycji niekwestionowanego faworyta i nawet nie ze względu na obecność w swoich szeregach mistrzyni olimpijskiej Anny van der Breggen, która cały tryptyk wygrała przed rokiem. Holenderka pilnowana była na trasie Amstel Gold Race, a jej grupa postawiła na Chantal Blaak, w Limburgii odnosząc kolejny sukces. Na Mur de Huy van der Breggen była zdecydowanie najsilniejsza i przy pomocy Megan Guarnier wygrała po raz czwarty w karierze. 28-latka nie ma potrzeby udowadniania niczego na rowerze, przez co jej zespół może ponownie zagrać na kilka fortepianów.
Po nieudanych występach w Amstel Gold Race i Walońskiej Strzale na pagórkach Walonii powalczyć spróbuje Katarzyna Niewiadoma. Polka w składzie Canyon-SRAM pojedzie w towarzystwie Pauline Ferrand-Prevot i, jeśli będzie dysponowana jak podczas Trofeo Alfredo Binda, może wrócić na podium wyścigu.
Świetny występ w Walońskiej Strzale to dobry prognostyk dla Asleigh Moolman-Pasio, która z pomocą młodziutkiej Cecilie Uttrup Ludwig poprowadzi grupę Cervelo-Biga. Zawodniczka z RPA na stromych podjazdach dysponuje sporym przyspieszeniem, ale potrzebowała będzie dużo energii i nieco szczęścia, jeśli na kresce ma nadzieję ograć zawodniczki Danny’ego Stama.
Po 4. miejscu w Walońskiej Strzale apetyt na więcej ma Annemiek van Vleuten (Mitchelton-Scott). Doświadczona Holenderka w europejskich wyścigach pozostaje w tym roku póki co bez zwycięstwa. Przed rokiem w Ans finiszowała piąta, ale w tym roku odpowiedzialnością za wynik podzieli się ze świetnie jadącą w Ardenach Amandą Spratt.
W czołówce powinny odnaleźć się także Janneke Ensing (Ale Cipollini), Marianne Vos (Waowdeals), a być może Margarita Garcia i Małgorzata Jasińska (Movistar Team).
Na pomysł wpadli członkowie klubów Pesant Club Liègois oraz Liège Cyclist’s Union. Wyścig miał być zaledwie sprawdzianem przed planowanym ultramaratonem między Liege a Paryżem – i z powrotem – na niebagatelnym dystansie 845 km.
Premierowa odsłona odbyła się 29 maja 1892 roku z Avenue Rogier. Na start o wczesnych godzinach porannych – 5.39 – przybyło 300 gapiów. Do boju ruszyło jedynie 33 kolarzy. Kolarzy-amatorów rzecz jasna. Zwyciężył Léon Houa, który zaledwie cztery miesiące wcześniej pierwszy raz wskoczył na rower! Swój sukces powtórzył w dwóch następnych latach.
“Staruszka” do końca trzeciego dziesięciolecia zeszłego wieku była organizowana w zależności od sezonu dla amatorów (1892-93, 1898-99), zawodowców (1894, 1912, 1919-24) lub kolarzy “niezależnych” (1911, 1913,1925-29), natomiast w latach 1895-97, 1900-10, 1914-18, 1940-42, 1944 zawodów nie przeprowadzono.
W latach 1951 i 1952 Szwajcar Ferdi Kübler wygrywa zarówno Fleche Wallone, jak i Liege-Bastogne-Liege, lata siedemdziesiąte to era Eddy’ego Merckxa, który z pięcioma triumfami pozostaje rekordzistą (1969, 1971-75), następnie przyszedł czas na jego szwagra Josepha Bruyère, który zwyciężył w 1976 i 1978 roku. Dwa lata później śnieżną batalię na swoją korzyść przesądził Bernard Hinault, czyli „Een Breton van Beton” – Bretończyk z betonu. W drugiej połowie lat 80. nie ma mocnych na Moreno Argentina, a nasza epoka należy do Alejandro Valverde, który zatrzymał się na liczbie czterech zwycięstw (2006, 2008, 2015, 2017).
W statystyce Belgowie z 60 triumfami zdecydowanie wyprzedzają Włochy (12) i Szwajcarię (6). Polskim wkładem w historię “Staruszki” jest najniższy stopień podium Michała Kwiatkowskiego w latach 2014 i 2017.
Z archiwum “Szosy”
1999 Frank Vanderbroucke Michael Boogerd Maarten den Bakker 2000 Paolo Bettini David Etxebarria Davide Rebellin 2001 Oscar Camenzind Davide Rebellin David Etxebarria 2002 Paolo Bettini Stefano Garzelli Ivan Basso 2003 Tyler Hamilton Iban Mayo Michael Boogerd 2004 Davide Rebellin Michael Boogerd Alexandre Vinokurov 2005 Alexandre Vinokurov Jens Voigt Michael Boogerd 2006 Alejandro Valverde Paolo Bettini Damiano Cunego 2007 Danilo Di Luca Alejandro Valverde Frank Schleck 2008 Alejandro Valverde Davide Rebellin Frank Schleck 2009 Andy Schleck Joaquim Rodriguez Davide Rebellin 2010 Alexandre Vinokurov Alexandre Kolobniev Philippe Gilbert 2011 Philippe Gilbert Frank Schleck Andy Schleck 2012 Maxim Iglinskiy Vincenzo Nibali Enrico Gasparotto 2013 Daniel Martin Joaquim Rodriguez Alejandro Valverde 2014 Simon Gerrans Alejandro Valverde Michał Kwiatkowski 2015 Alejandro Valverde Julian Alaphilippe Joaquim Rodriquez 2016 Wouter Poels Michael Albasini Riu Costa 2017 Alejandro Valverde Daniel Martin Michał Kwiatkowski
Eurosport 1 relację rozpocznie o godzinie 14:00. Transmisji z wyścigu kobiet nie będzie.
Synoptycy na niedzielę przewidują zachmurzenie umiarkowane, z możliwością burz po południu, temperatura do 24 stopni Celsjusza.
mapki i profile: ASO