Przed nami 111. klasyk Il Lombardia. Ostatnia w sezonie szansa na wyśniony sukces na mecie monumentu i zbliżenie się do największych legend w historii kolarstwa.
Tegoroczny “wyścig opadających liści” powróci na trasę sprzed 2 lat, odwiedzając strome przełęcze Colma di Sormano i Civiglio, w drodze do Como. Ciepła, słoneczna pogoda również przypomni tamten wyścig, a nawet główny faworyt pozostaje ten sam, drapieżny na rowerze “Rekin” – Vincenzo Nibali.
Jesienny monument jest polem walki zmęczonych długim sezonem sportowców. W stawce 199 kolarzy wypalą ostatnie paliwo Tomasz Marczyński, Rafał Majka, Paweł Poljański i Michał Kwiatkowski. Na ile to im wystarczy, tylko na połowę drogi lub spokojną podróż do mety, czy też jazdę z najlepszymi do końca? Przekonamy się o tym w sobotnie popołudnie.
Lombardzki klasyk liczy 247 kilometrów, z sześcioma poważnymi podjazdami na trasie. W pierwszej części peleton pokona Colle Gallo (55,9 km; 7,43 km; 6%, maks. 10%) i Colle Brianza (115,1 km; 4 km; 6%), na dobre rozkręcając się po osiągnięciu Madonna del Ghisallo (183 km; 8,58 km; 6,2%, maks. 14%), gdzie można oczekiwać pierwszych poważnych akcji.
Po krótkim zjeździe z ikony Il Lombardia wyrośnie bardzo stroma przełęcz Colma di Sormano (196,5 km; początek – 5,1 km, 6,6%, końcówka – Muro di Sormano: 1,9 km; 15,8%, maks. 27%). Z tego punktu do mety pozostanie 50 kilometrów, w tym 16,5-kilometrowy dojazd do wymagającej drogi na Civiglio (228,4 km; 4,2 km; 9,7%, maks. 14%). Tu chyba dojdzie do decydującej o wyniku akcji, gdyż dalej leży już tylko San Fermo Della Battaglia (241,6 km; 2,7 km; 7,2%, maks. 10%) oraz 5,4-kilometrowy szybki dojazd do mety.
Peleton wyruszy z Bergamo o 10:30, zwycięzca na mecie w Como spodziewany jest między 16:38 a 17:24.
Na starcie wyścigu zamelduje się 25 drużyn. Poza stałymi bywalcami z WorldTour zaprezentują się ekipy prokontynentalne: Androni – Sidermec – Bottecchia, Bardiani – CSF, Cofidis, Direct Energie, Gazprom-Rusvelo, Nippo – Vini Fantini i Wilier Trestina.
Tytułu sprzed roku nie obroni Esteban Chaves (Orica-Scott). Filigranowy Kolumbijczyk nieudany i naznaczony kontuzjami sezon zakończył kolejnym urazem na Giro dell’Emilia. Rolę lidera ekipy przejmie Adam Yates, który na Mediolan-Turyn finiszował na drugim miejscu, demonstrując obiecującą formę. Jego głównym pomocnikiem będzie Michael Albasini.
O zwycięstwo postara się powalczyć drugi przed rokiem Diego Rosa (Team Sky). Włoch przez cały sezon ciężko pracował na swoich kolegów, a teraz przyszedł ten moment, kiedy to oni będą pracować na niego. Rosa ma do dyspozycji m.in. Michała Kwiatkowskiego, Mikela Landę i Wouta Poelsa.
Znakomity sezon zalicza Rigoberto Uran (Cannondale-Drapac). Kolumbijczyk zajął 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de France, a ostatnio okazał się zwycięski w Mediolan-Turyn. Jeśli nie wydarzy się nic nie pożądanego to pozostanie w grze do samej mety.
Głównym przeciwnikiem Urana powinien być Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida). “Rekin z Mesyny” poznał smak zwycięstwa w Il Lombardia dwa lata temu i z pewnością chciałby ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium. Włoch utrzymuje wysoką formę, a w dodatku jego pomocnikiem będzie Giovanni Visconti, który po pięknym rajdzie wygrał ostatni wyścig Giro dell’Emilia. W 2015 o sukcesie Nibalego przesądziła jego determinacja, zależało mu najbardziej z grupki jaka dojechała na Civiglo. Ten aspekt i tym razem może przesądzić sprawę.
Potencjalnie niezwykle groźne jest trio z Quick-Step Floors – Daniel Martin, Philippe Gilbert i Julien Alaphilippe. Gilbert i Martin wygrywali ten wyścig, Gilbert dwukrotnie w 2009 i 2010, a Martin w 2014. Do tego dochodzi głodny zwycięstw Julien Alaphilippe, który pojechał dobre mistrzostwa świata w Bergen. Takie połączenie może dać ekipie Patricka Lefevere nawet zwycięstwo.
Wiele powinna mieć do powiedzenia ekipa Astany, która ma do dyspozycji Fabio Aru i Jakoba Fuglsanga. Mistrz Włoch z pewnością postara się o swój pierwszy monument, choć jeździ już bardziej sercem niż siłą nóg.
Na to samo co Aru poluje Thibaut Pinot (FDJ). Widać, że forma Francuza zwyżkuje, o czym świadczą występy w Tre Valli Varesine i Mediolan-Turyn. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to sobota może się okazać szczęśliwym dniem Pinota.
Nie można zapominać o Nairo Quintanie (Team Movistar). Kolumbijczyk tak naprawdę niczego ważnego w tym roku nie wygrał, co z pewnością działa na jego ambicje i dlatego “Indianin” postara się zaznaczyć obecność w Il Lombardia. Eksperci nie dają mu jednak szans, gdyż Quintana ma zapisane w “palmares” zaledwie jedno zwycięstwo w wyścigach jednodniowych.
Rafał Majka pojedzie na Pawła Poljańskiego? W Bora-hansgrohe może dojść do zamiany dotychczasowych ról, gdyż lider niemieckiej drużyny ma serdecznie dość sezonu. “Poljan” za to uwierzył w siebie po dobrej jeździe w Vuelta a Espana i coraz odważniej poczyna sobie w peletonie.
W wyścigu mogą również błysnąć Tim Wellens (Lotto Soudal), Jarlinson Pantano, Bauke Mollema (Trek-Segafredo), Ilnur Zakarin (Katusha-Alpecin), Rui Costa (UAE Team Emirates), Primoz Roglić (LottoNL – Jumbo) czy Nicolas Roche (BMC Racing Team).
Il Lombardia/Giro di Lombardia należy do pięciu kolarskich monumentów, przy czym obok ardeńskiego Liege-Bastogne-Liege jest najbardziej górzysty.
Rozgrywany w historycznej krainie na północy Włoch po raz pierwszy został zorganziowany w 1905 roku. Wygrał wówczas nazywany Diavolo Rosso Giovanni Gerbi. Najwięcej zwycięstw – pięć – odniósł Fausto Coppi (1946-49, 1954), tuż za nim, z czterema, plasuje się Alfredo Binda (1925-27, 1931).
Na liście triumfatorów znajdziemy również tak wielkie nazwiska jak Eddy Merckx (1971-72), Roger De Vlaeminck (1974, 1976), Bernard Hinault (1979, 1984) czy Sean Kelly (1983, 1985, 1991).
Polski rekord należy od 2013 roku do Rafała Majki, który na mecie w Lecco wyszarpał 3. miejsce. W 2011 roku 5. przyjechał Przemysław Niemiec.
Organizator przed sześcioma laty przemianował historyczną nazwę Giro di Lombardia na Il Lombardia.
2016 Esteban Chaves Diego Rosa Rigoberto Uran 2015 Vincenzo Nibali Daniel Moreno Thibaut Pinot 2014 Daniel Martin Alejandro Valverde Rui Costa 2013 Joaquin Rodriquez Alejandro Valverde Rafał Majka 2012 Joaquin Rodriquez Samuel Sanchez Rigoberto Uran 2011 Olivier Zaugg Daniel Martin Joaquin Rodriguez 2010 Philippe Gilbert Michele Scarponi Pablo Lastras 2009 Philippe Gilbert Samuel Sanchez Aleksandr Kolobnev 2008 Damiano Cunego Janez Brajkovic Rigoberto Uran 2007 Damiano Cunego Riccardo Ricco Samuel Sanchez 2006 Paolo Bettini Samuel Sanchez Fabian Wegmann 2005 Paolo Bettini Gilberto Simoni Frank Schleck 2004 Damiano Cunego Michael Boogerd Ivan Basso 2003 Michele Bartoli Angelo Lopoboselli Dario Frigo 2002 Michele Bartoli Davide Rebellin Oscar Camenzind 2001 Danilo Di Luca Giuliano Figureas Michael Boogerd 2000 Raimondas Rumsas Francesco Casagrande Niklas Axelsson 1999 Mirko Celestino Danilo di Luca Eddy Mazzoleni
Relację z wyścigu przeprowadzi stacja Eurosport 1, początek o godz. 15:15.
Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy, Primoza Roglica, z numerem jeden pojedzie drugi zawodnik tamtego wyścigu Geriant Thomas.
Evita Muzic dumna z siebie. Daria Pikulik bez ogródek o tym, jak przygotowania olimpijskie wyglądają w Polsce. Marta Lach znowu…
Francuzka Evita Muzic (FDJ-Suez) wygrała po wspinaczce do Laguna Negra szósty etap La Vuelta Femenina.
Zapowiedź 1. etapu Giro d’Italia 2024. 4 maja (sobota): Venaria Reale – Turyn (140 km ⭐️⭐️⭐️).
Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…
Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…
Zobacz komentarze
Kwiatkowski ostatni zjazd sobie przetrenował...
Raczej nie będzie ldierem Sky na ten wyścig...
Będzie jednym z wielu co mają robić punkty WT po klasyfikacje drużynową.
Sagan będzie jechał?
Zakończył już sezon.