Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Liege-Bastogne-Liege 2014

Są takie wyścigi, na które czekamy cały rok. Jednym z nich jest niewątpliwie Liege-Bastogne-Liege. W niedzielę ardeński monument będzie obchodził swoje wielkie święto.

Tegoroczna edycja „Staruszki” jest szczególna, bowiem zawodnicy po Ardenach będą ścigać się już po raz setny. Równo 122 lat temu zorganizowano pierwszy Liege-Bastogne-Liege. Na pomysł wpadli członkowie klubów Pesant Club Liègois oraz Liège Cyclist’s Union. Wyścig miał być zaledwie sprawdzianem przed planowanym ultramaratonem między Liege a Paryżem – i z powrotem – na niebagatelnym dystansie 845 km.

„La Doyenne” to nie tylko najstarsza jednodniówka na świecie, ale przede wszystkim, zdaniem wielu, najpiękniejszy klasyk w kalendarzu. Budząca się do życia wiosna, klimacik walońskich lasów i podjazdów robią swoje, do tego świetnie się sprzedają pod względem medialnym.

Historia

Premierowa odsłona odbyła się 29 maja 1892 roku z Avenue Rogier. Na start o wczesnych godzinach porannych – 5.39 – przybyło 300 gapiów. Do boju ruszyło jedynie 33 kolarzy. Kolarzy-amatorów rzecz jasna. Zwyciężył Léon Houa, który zaledwie cztery miesiące wcześniej pierwszy raz wskoczył na rower! Swój sukces powtórzył w dwóch następnych latach.

Historia zawsze odgrywała znaczącą rolę w belgijskiej “królowej klasyków”. W 1919 roku po czterech latach przerwy związanej z działaniami wojennymi impreza ponownie została rozegrana. Po pokonaniu połowy trasy dyrektorzy zatrzymują 32-osobowy peleton, rozdają zawodnikom coś ciepłego do zjedzenia i picia. Dwie godziny później kolumna jedzie dalej. W 1943 roku w środku II Wojny Światowej Liege-Bastogne-Liege nie zdaje się przejmować pogrążoną w ogniu Europą. Po wygraną sięga Richard Depoorter. Belg w ogóle był ciekawą postacią. Zmarł w 1948 roku podczas Tour de Suisse. Jedni twierdzili, że potrącił go samochód, inni nie chcieli wypowiadać się przed sądem. Ostatecznie skazano kierowcę auta na sześć miesięcy więzienia i 1,5 mln belgijskich franków w ramach odszkodowania dla wdowy po Depoorterze.

W latach 1951 i 1952 Szwajcar Ferdi Kübler wygrywa zarówno Fleche Wallone, jak i Liege-Bastogne-Liege. Do tej pory nikt nie powtórzył jego wyczynu. Prawda, Davide Rebellin (2004) i Philippe Gilbert (2011) byli najlepsi w przeciągu jednego sezonu we wszystkich ardeńskich klasykach, ale nikt oprócz Küblera nie ustrzelił dubletu dwa razy z rzędu. Pod koniec lipca Kübler będzie obchodził swoje 94. urodziny i jest tym samym najstarszą żyjącą legendą Tour de France.

Kuriozalna sytuacja miała miejsce w 1957 roku, kiedy zwycięstwo przyznano Germain Derycke’owi i Fransowi Schoubbenowi. Schoubben złożył protest, ponieważ Derycke, który jako pierwszy przekroczył linię mety, za miejscowością Cierreux zignorował szlaban kolejowy.

Po erze Eddy’ego Mercxka przyszedł czas na jego… szwagra Josepha Bruyère, który dominuje dwukrotnie w latach 1976 i 1978. Dwa lata później śnieżną batalię na swoją korzyść przesądził Bernard Hinault, czyli „Een Breton van Beton” – Bretończyk z betonu. W drugiej połowie lat 80. nie ma mocnych na Moreno Argentin.

Trasa

Liege-Bastogne-Liege jest więc wyścigiem historycznym. Z tego powodu nie dziwi fakt, że celem organizatorów było takie zaplanowanie trasy, aby peleton odwiedził wszystkie najważniejsze podjazdy w dziejach “Staruszki”.

lbl2014-mapa

Dystans wyścigu wyniesie 263 km, a po drodze z Liege (start o 10:15) do Ans (finisz: 16:31-17:10) kolarze pokonają 10 ardeńskich górek. Najważniejszą zmianą w programie jest powrót, po jednorazowej absencji spowodowanej robotami drogowymi, wspinaczki Côte de la Roche aux Faucons. To tam w ostatnich edycjach miały miejsce kluczowe dla wyników wydarzenia.

Na trasie nie mogło zabraknąć Côte de La Roche-en-Ardenne czy Côte de La Redoute. Moreno Argentin – czterokrotny zwycięzca Liege-Bastogne-Liege – Redoute porównał do Mur de Huy.

Podjazd nie jest tak stromy jak Huy, ale należy go atakować z czuba. Niektórzy sądzą, że trzeba odskoczyć na stromym odcinku, ale w rzeczywistości bardziej się opłaca spróbować odjechać na nieco wypłaszczonym fragmencie

– tłumaczył Argentin.

Nowość stanowi lotna premia, usytuowana przed magistratem w Bastogne (100 km). Jej zwycięzca otrzyma 5 tys. euro nagrody.

lbl2014-mapaPo starcie w Liege kolumna uda się na południe w kierunku Bastogne wjeżdżając do prowincji Luksemburg. Pierwszy côte znajdzie się na 70 km.. Potem w Bastogne, gdzie w 1944 roku doszło do bitwy wojsk hitlerowskich z dowodzonymi przez generała McAluffie oddziałami amerykańskimi o miasto, nastąpi nawrót na północ do Ans. W małym miasteczku niedaleko od centrum Liege jednodniówka kończy się od 1992 roku.

Pierwszych poważniejszych ataków spodziewamy się na krótkim, lecz stromym Côte de Stockeu, jednak decydująca faza rozpocznie się przed Côte de La Redoute.

Podjazdy Liege-Bastogne-Liege 2014:
1. Côte de La Roche-en-Ardenne (70 km; 2,8 km; 6,2%)
2. Côte de Saint-Roch (123 km; 1,0 km; 11%)
3. Côte de Wanne (167 km; 2,7 km; 7,3%)
4. Côte de Stockeu (173,5 km; 1,0 km; 12,2%)
5. Côte de la Haute-Levée (179 km; 3,6 km; 5,7%)
6. Côte de la Vecquèe (201 km; 3,1 km; 5,9%)
7. Côte de La Redoute (218,5 km; 2,0 km, 8,8%)
8. Côte des Forges (231,5 km; 2,1 km; 6%)
9. Côte de la Roche aux Faucons (243,5 km; 1,5 km; 9,3%)
10. Côte de Saint-Nicolas (257,5 km; 1,2 km; 8,6%)

lbl-profile

lbl-profil-koncowka

Faworyci

Michał Kwiatkowski? Polak w koszulce Omega Pharma-Quick Step po 5. miejscu w Amstel Gold Race i 3. w Fleche Wallone jest w stanie, by powalczyć o jak najwyższą lokatę w Liege-Bastogne-Liege. Rok temu „Kwiatek” zameldował się na dalszej pozycji, ale zbierał jeszcze doświadczenie, które tym razem powinno zaprocentować. „La Doyenne” nie wygrywa się z reguły przy pierwszym podejściu, a nawet przy drugim. Chyba, że ktoś nazywa się Eddy Merckx. Do „Kanibala” w dalszym ciągu należy rekord, jeśli chodzi o ilość triumfów w Liege. Było ich pięć (1969, 1971-73, 1975).

Pazurki na obronę tytułu ostrzy sobie Daniel Martin (Garmin-Sharp), który w środę we „Walońskiej Strzale” był drugi. Po raz trzeci w swojej karierze na najwyższym stopniu podium chciałby stanąć Alejandro Valverde (Movistar). Hiszpan udowodnił na Mur de Huy, że znajduje się w świetnej dyspozycji.

Kto jeszcze? Kto zostanie fondisti? Philippe Gilbert (BMC Racing) nie miałby nic przeciwko rewanżu za porażkę w Fleche Wallone. Niewykluczone jednak, że zamiast niego pierwszy skrzypce zagra jego drużynowy kolega Darwin Atapuma. Cały czas niespełniony w ardeńskim tryptyku zdaje się być Rui Costa (Lampre-Merida). Astana ma nadzieję na udany występ  Vincenzo Nibaliego, a Belkin ufa Larsowi Petterowi Nordhaugowi.

Sky potwierdziło start Chrisa Froome’a. Joaquim Rodriguez (Katusha) wierzy, że na drodze nie stanie mu Damiano Cunego (Lampre-Merida) i obędzie się bez kraks. „Purito” może liczyć na wsparcie Daniela Moreno, który w awaryjnej sytuacji sam może przejąć pałeczkę.

Bauke Mollema (Belkin) i Roman Kreuziger (Tinkoff-Saxo) mogą sprawić niespodziankę, jeśli o niespodziance będzie można mówić. Podobnie zresztą jak Carlos Betancur (Ag2r). Jak daleko zawędruje Fränk Schleck (Trek) i Samuel Sanchez (BMC Racing), zobaczymy w niedzielę.

Z Polaków oprócz „Flowermana” na trasie ujrzymy Bartosza Huzarskiego (NetApp-Endura), Przemysława Niemca (Lampre-Merida) i Michała Gołasia (OPQS).

Organizatorzy Amaury Sport Organisation zaprosili aż siedem drużyn z licencją prokontynentalną: niemiecki NetApp-Endura, francuski Cofidis, szwajcarski IAM Cycling, Colombia, belgijskie Wanty-Gripue Gobert i Topsport Vlaanderen oraz MTN-Qhubeka z RPA.

Z archiwum “Szosy”:

1999    Frank Vanderbroucke    Michael Boogerd       Maarten den Bakker
2000    Paolo Bettini          David Etxebarria      Davide Rebellin
2001    Oscar Camenzind        Davide Rebellin       David Etxebarria
2002    Paolo Bettini          Stefano Garzelli      Ivan Basso
2003    Tyler Hamilton         Iban Mayo             Michael Boogerd
2004    Davide Rebellin        Michael Boogerd       Alexandre Vinokurov
2005    Alexandre Vinokurov    Jens Voigt            Michael Boogerd
2006    Alejandro Valverde     Paolo Bettini         Damiano Cunego
2007    Danilo Di Luca         Alejandro Valverde    Frank Schleck
2008    Alejandro Valverde     Davide Rebellin       Frank Schleck
2009    Andy Schleck           Joaquim Rodriguez     Davide Rebellin
2010    Alexandre Vinokurov    Alexandre Kolobniev   Philippe Gilbert
2011    Philippe Gilbert       Frank Schleck         Andy Schleck
2012    Maxim Iglinskiy        Vincenzo Nibali       Enrico Gasparotto
2013    Daniel Martin          Joaquim Rodriguez     Alejandro Valverde

Pogoda

Wiosna nie dopieści peletonu. Synoptycy spodziewają się sporego zachmurzenia, a temperatura utrzymywać się powinna w granicach 12 stopni Celsjusza. Nie są zapowiadane opady deszczu.

Transmisja

Eurosport relację rozpocznie o 12:30 półgodzinnym wstępem. Pełna relacja od 14:00. O 12:40 na antenę wchodzi belgijska Sporza, a o 15:20 francuska France 3. Od 12:10 oglądać po francusku można też w RTBF. Na dwóch kanałach wyścig transmitują Włosi – Rai Sport 2 rozpoczyna o 12:30, a program na Rai 3 zmienić trzeba o 15:05.

mapki i profile: ASO