Zapowiedź wyścigu Strzała Walońska, drugiej odsłony Ardeńskiego Tryptyku, nerwowej przeprawy przez Walonię, którą wieńczy wyścig mocy, wyczucia i cierpliwości – wspinaczka “ścianą kapliczek”: Mur de Huy.
La Flèche Wallonne i La Flèche Wallonne Femmes, po polsku Strzała Walońska, kojarzy się z jednym – stromą ścianką w Huy, na której od długich, długich lat wygrywają najsilniejsi zawodnicy i najsilniejsze zawodniczki.
Prowadząca do mety droga wyśmienicie wpasowuje się w charakterystykę sportowców posiadających dynamiczne przyspieszenie oraz wielką wytrzymałość, wymaganą po 200 kilometrach nerwowej jazdy drogami Walonii.
Wyścig od lat stanowi drugi akt ardeńskiego tryptyku i w tym sezonie zaplanowany jest na środę, 19 kwietnia.
W peletonie kobiet pojawić się ma Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM), a w peletonie mężczyzn Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers), Filip Maciejuk (Bahrain Victorious) i Łukasz Owsian (Arkea Samsic).
Mur de Huy to podjazd znany, a za każdym razem odkrywany na nowo. Stroma ścianka, prowadząca “drogą kapliczek” to wyścig wytrzymałości, wyczucia, cierpliwości i mocy.
Wytrzymałości, bo po 200 kilometrach nerwówki trzeba umieć wykrzesać z siebie wszystko na dwóch kilometrach wąskiej drogi.
Wyczucia, bo trzeba zacząć wspinać się w samej czołówce i wiedzieć, w których momentach przyspieszyć by przesunąć się na dogodną pozycję.
Cierpliwości, bo drugie dziesiątki wybrukowane są nazwiskami tych, którzy podpalili się zbyt wcześnie – czy to na kilometr czy na 250 metrów przed metą.
Mocy… bo bez niej nie ma o czym rozmawiać. Topowi zawodnicy i ich trenerzy wiedzą dokładnie ile watów potrzeba, aby wygrać, pytanie pozostaje zawsze to samo: czy zawodnik czy zawodniczka są w stanie zdobyć się danego dnia na taki wysiłek.
Organizator od kilku lat stara się utrudnić zawody. W tym roku roszady dotknęły trasy obu wyścigów: peleton kobiet szybciej wjedzie na rundę w Huy, a peleton mężczyzn do miasteczka zmierzał będzie od strony Liege, a nie od strony Brukseli. O zmianę zgranego scenariusza, czyli zawiązanie decydującej akcji przed finałowym podjazdem, będzie jednak niezmiernie trudno.
Trasa liczy 127 kilometrów, a peleton startuje i finiszuje w walońskiej miejscowości Huy. Organizatorzy zaplanowali 7 ardeńskich wspinaczek.
Tym razem we wczesnej partii wyścigu nie ma żadnych oznaczonych wspinaczek. Peleton pojedzie na południe i zatoczy niewielką pętlę, a po 53 kilometrach wjedzie na rundę wokół Huy. Na dzień dobry nogi zapieką na Mur de Huy (1,3 km; 9,3%), co oznacza początek pierwszej pełnej rundy.
Ta jest dłuższa niż poprzednio, liczy 37,2 kilometra, i zawiera kolejno Côte d’Ereffe (72 km; 2,1 km; 5%), Côte de Cherave (84 km) i ponownie Mur de Huy (90 km).
Zawodniczki pełną rundę pokonają dwa razy, w finale wspinając się na Côte d’Ereffe (109 km), Côte de Cherave (122 km) i ponownie Mur de Huy (127 km).
Zmagania rozpoczną się o 8:42, a zwyciężczyni metę osiągnąć powinna między 11:58 a 12:20.
Organizatorzy wprowadzili zmiany na trasie: peleton wyruszy z położonego na wschód od Liege miasteczka Herve. Do pokonania 194,2 kilometra, w tym 11 oznaczonych wspinaczek.
Peleton do Huy zmierzał zatem będzie okrążając najpierw Liege od południa. W pierwszej części trasy tym razem wyrosną tylko dwie opisane wspinaczki: Côte de Trasenster (30 km trasy; 3,3 km; 4,9%) oraz Côte des Forges (39 km; 1,3 km; 7,8%).
Po 101 kilometrach peleton wjedzie na pętlę wokół Huy. Kolarze od razu załapią się na wszystkie wspinaczki: kolejno przez Côte d’Ereffe (2,1 km; 5%), Côte de Cherave (1,3 km; 8,1%) i Mur de Huy (1,3 km; 9,6%).
Następnie do pokonania pozostaną dwie pełne rundy, z Côte d’Ereffe (139 km i 176 km), Côte de Cherave (151 km i 189 km) i Mur de Huy (157 km i meta).
Finałowa wspinaczka jak zwykle rozstrzygnie losy wyścigu: podjazd jest sztywny i nie ma w zasadzie łatwych odcinków. 1300 metrów to wyścig najmocniejszych kolarzy, którzy na dojeździe powalczą o dobrą pozycję w szpicy peletonu, nie utkną za kimś, kto będzie miał mniej energii i na ostatnich 200 metrach zdobędą się na szarpnięcie na metę.
Peleton wystartuje o 11:45, natomiast zwycięzca na mecie spodziewany jest między 16:15 a 16:41.
Ubiegłoroczna zwyciężczyni, Marta Cavalli, po długiej rekonwalescencji po kraksie wciąż nie jest na poziomie, aby myśleć o wygranej. Złą wiadomością dla zespołu FDJ-Suez jest też to, że formy nie widać też u Cecilie Uttrup Ludwig. Dunka mieszała szutry, bruki i Ardeny w ostatnich czterech startach: póki co nie wygląda na to, aby była w stanie sięgnąć podium, ale jeśli to zrobi, to jej występ nie będzie zaskoczeniem.
Faworytką jest Demi Vollering, która zwycięstwem w Amstel Gold Race zademonstrowała świetne wyczucie i umiejętność rozłożenia sił w interwałowym finale. Holenderka jest najmocniejszą zawodniczką w stawce, miejsce inne niż pierwsze będzie niespodzianką.
Kto powalczy z Holenderką? Katarzyna Niewiadoma po raz kolejny jest w formie. W Amstel Gold Race zabrakło zdecydowania, natomiast w rozgrywce na Mur de Huy to nie powinno być problemem. Polka w 2021 roku jako jedyna dotrzymała kroku Annie van der Breggen, co pokazuje, że ma wszelkie atuty, aby wyścig wygrać.
Pierwszego zwycięstwa w klasykach poszuka Elisa Longo Borghini (Trek-Segafredo), aczkolwiek dotychczasowe starty nie wskazują, aby 31-latka była w stanie nawiązać walkę z Vollering i Niewiadomą.
Niewiadoma i Vollering to zawodniczki w najlepszych latach zawodowych karier, ale na Mur de Huy przyjdzie im się zmierzyć ze starszą gwardią. W wyścigu wystartują Annemiek van Vleuten (Movistar Team), Mavi Garcia (Liv Racing Teqfind) oraz Ashleigh Moolman-Pasio (AG Insurance-Soudal-Quick-Step).
Van Vleuten nie błyszczy: w finale Amstel Gold Race odcięło jej prąd na Caubergu. 40-latka to nadal niezwykle groźna zawodniczka, ale już nie dominująca. Jej miejsce w finale powinna zająć mistrzyni Niemiec Liane Lippert, która ostatnio wywalczyła trzecie miejsce w Strzale Brabanckiej.
Garcia pojawiła się w czołówce kilku klasyków, ale nie walczyła jeszcze o wygraną, natomiast Moolman-Pasio powinna zakręcić się w czołówce, ale nic nie wskazuje na to, aby mogła powalczyć o zwycięstwo.
Kogo jeszcze możemy zobaczyć w czołówce? Hiszpanka Ane Santesteban (BikeExchange-Jayco) po dwunastym miejscu w Amstel Gold Race może myśleć o wskoczeniu do pierwszej piątki, podobnie jak Włoszka Gaia Realini (Trek-Segafredo), która na papierze pomagać ma Elisie Longo Borghini.
Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrywa jak i gdzie chce, ale czy na Mur de Huy wyczuje dobrze specyfikę wyścigu? 1300 metrów powinno Słoweńcowi wystarczyć, ale na takim podjeździe nie można przeszarżować: tu poległ już nie jeden grandtourowiec, więc Pogacar będzie musiał wykazać się nie tyle mocą, co cierpliwością.
Skoro o grandtourowcach mowa, na starcie stanie kilku innych dobrych wspinaczy, ale żaden z nich poprzednio wiele na trasie Strzały Walońskiej nie zwojował. Enric Mas nieźle radzi sobie na ściankach i jest w formie, trudne finały lubi też Sergio Higuita, ale w szeregach Bora-hansgrohe jest też coraz lepiej radzący sobie Jai Hindley. Nie można lekceważyć Giulio Ciccone (Trek-Segafredo), aczkolwiek dla Włocha finałowa ścianka może okazać się za stroma i jego ekipa może postawić na Bauke Mollemę lub Mattiasa Skjelmose’a.
Wyżej stoją akcje Davida Gaudu, który na Mur de Huy wjeżdżał już z najlepszymi. Francuz miał gorszy dzień podczas Amstel Gold Race, ale jeśli we środę będzie się czuł dobrze, to jest w stanie poprawić siódme miejsce wywalczone dwa lata temu.
Wolną rękę w szeregach Jumbo-Visma powinien dostać Attila Valter. Węgier był piąty w Strade Bianche, dobrze jeździł etapówki, jego obecność w pierwszej piątce nie będzie zaskoczeniem. Podobnie sytuacja ma się w szeregach Soudal-Quick-Step: tu szansę powalczenia o pierwszy dobry wynik w Ardenach powinien dostać Mauro Schmid albo Ilan van Wilder. W finale warto wypatrywać też koszulki Team DSM na plecach Oscara Onleya, który póki co nie imponuje jednak formą.
Kto spośród klasykowców? Przy dobrym dniu świetnie na stromiznach radzi sobie też Tom Pidcock (Ineos Grenadiers), którego na dobrej pozycji powinien ustawić Michał Kwiatkowski.
Aż trudno uwierzyć, że dobrego wyniku w Huy nie ma na koncie Alexey Lutsenko. Kazach na Amstel Gold Race był jednym z najlepszych, ale w przeszłości ścianki pokonywał z głową: być może to będzie jego rok w Ardenach?
Kto może zakręcić się w czołówce? Jak zwykle warto zwrócić uwagę na Michaela Woodsa (Israel-Premier Tech), a także wyrabiającego się w ściganiu na podjazdach Maxima van Gilsa (Lotto Dstny). Ten drugi będzie miał u boku Andreasa Krona, który jeszcze nie sprawdził się w Strzale Walońskiej, ale zaprezentował świetną formę na Amstel Gold Race. Ciekawym typem jest też Jesus Herrada (Cofidis), który dwa dni temu wygrał we Francji Tour du Doubs, a także niedoświadczony, ale prezentujący znakomitą formę Ben Healy (EF Education-EasyPost).
Początki klasyku sięgają lat 30. ubiegłego stulecia, kiedy brukselscy dziennikarze, Albert Van Laethem i Paul Beving z gazety „Les Sport”, wysunęli propozycję zorganizowania zawodów, które połączyłyby ze sobą Tournai i Liège – miasta leżące na przeciwległych krańcach Walonii.
Impreza zaistniała w 1936 roku i nie odbyła się tylko raz – w 1940 roku – ze względu na działania wojenne. Początkowo wyścig przebiegał różnymi trasami i liczył nawet 300 kilometrów.
Zawody aż do połowy lat 70. były zdominowane przez Belgów, epizodycznie przebijali się jedynie Francuzi, Szwajcarzy i Włosi. W następnych latach lista zwycięzców została wzbogacona o flagi innych państw. Do tej pory nazwiska zwycięzców pochodzą z 11 krajów (Belgia – 38, Włochy – 18, Francja – 10, Hiszpania – 8, Szwajcaria – 3, Dania – 2, Niemcy, Holandia, USA, Australia i Luksemburg – 1).
Alejandro Valverde z pięcioma triumfami (2006, 2014, 2015, 2016, 2017) jest rekordzistą Strzały. Czterech kolarzy wygrywało trzy razy – Marcel Kint, Eddy Merckx, Moreno Argentin i Davide Rebellin. Warto też przypomnieć takie nazwiska triumfatorów jak: Fausto Coppi, Ferdi Kübler, Raymond Poulidor, Roger De Vlaeminck, Joop Zoetemelk, Francesco Moser, Bernard Hinault, Giuseppe Saronni, Laurent Fignon, Laurent Jalabert czy Cadel Evans.
W wyścigu kobiet pierwsze zwycięstwo (1998) odniosła Fabiana Luperni, natomiast najwięcej zwycięstw na koncie mają Anna van der Breggen (7) i Marianne Vos (5).
Polscy zawodniczki i zawodnicy kilka razy plasowali się w czołówce. W 2021 roku drugie miejsce zajęła Katarzyna Niewiadoma, poprawiając 3. lokatę z 2017 roku. Michał Kwiatkowski w 2014 roku również stał na podium, wtedy zajął trzecie miejsce.
Raport | Podium | ||
---|---|---|---|
1999 | Michele Bartoli | Maarten den Bakker | Mario Aerts |
2000 | Francesco Casagrande | Rik Verbrugghe | Laurent Jalabert |
2001 | Rik Verbrugghe | Ivan Basso | Jorg Jaksche |
2002 | Mario Aerts | Unai Etxebarria | Michele Bartoli |
2003 | Igor Astarloa | Aitor Osa | Aleksandr Shefer |
2004 | Davide Rebellin | Danilo di Luca | Matthias Kessler |
2005 | Danilo di Luca | Kim Kirchen | Davide Rebellin |
2006 | Alejandro Valverde | Samuel Sanchez | Karsten Kroon |
2007 | Davide Rebellin | Alejandro Valverde | Danilo di Luca |
2008 | Kim Kirchen | Cadel Evans | Damiano Cunego |
2009 | Davide Rebellin | Andy Schleck | Damiano Cunego |
2010 | Cadel Evans | Joaquim Rodriguez | Alberto Contador |
2011 | Philippe Gilbert | Joaquim Rodriguez | Samuel Sanchez |
2012 | Joaquim Rodriguez | Michael Albasini | Philippe Gilbert |
2013 | Daniel Moreno | Sergio Henao | Carlos Betancur |
2014 | Alejandro Valverde | Daniel Martin | Michał Kwiatkowski |
2015 | Alejandro Valverde | Julian Alaphilippe | Michael Albasini |
2016 | Alejandro Valverde | Julian Alaphilippe | Daniel Martin |
2017 | Alejandro Valverde | Daniel Martin | Dylan Teuns |
2018 | Julian Alaphilippe | Alejandro Valverde | Jelle Vanendert |
2019 | Julian Alaphilippe | Jakob Fuglsang | Diego Ulissi |
2020 | Marc Hirschi | Benoît Cosnefroy | Michael Woods |
2021 | Julian Alaphilippe | Primoz Roglic | Alejandro Valverde |
Raport | Podium | ||
---|---|---|---|
2007 | Marianne Vos | Nicole Cooke | Judith Arndt |
2008 | Marianne Vos | Marta Bastianelli | Judith Arndt |
2009 | Marianne Vos | Emma Johansson | Claudia Lichtenberg |
2010 | Emma Pooley | Nicole Cooke | Emma Johansson |
2011 | Marianne Vos | Emma Johansson | Judith Arndt |
2012 | Evelyn Stevens | Marianne Vos | Linda Villumsen |
2013 | Marianne Vos | Elisa Longo Borghini | Asleigh Moolman |
2014 | Pauline Ferrand-Prevot | Elizabeth Deignan | Elisa Longo Borghini |
2015 | Anna van der Breggen | Annemiek van Vleuten | Megan Guarnier |
2016 | Anna van der Breggen | Evelyn Stevens | Megan Guarnier |
2017 | Anna van der Breggen | Elizabeth Deignan | Katarzyna Niewiadoma |
2018 | Anna van der Breggen | Ashleigh Moolman-Pasio | Megan Guarnier |
2019 | Anna van der Breggen | Annemiek van Vleuten | Annika Langvad |
2020 | Anna van der Breggen | Cecilie Uttrup Ludwig | Demi Vollering |
2021 | Anna van der Breggen | Katarzyna Niewiadoma | Elisa Longo Borghini |
Zmagania kobiet stacja Eurosport pokaże na kanale drugim oraz na platformie GCN od 10:55. Wyścig mężczyzn obejrzeć można od od 14:30.
mapki i profile: ASO