Danielo - odzież kolarska

Lista nieoczywista. Kto podbije szutry Strade Bianche?

Przedstawiamy “listę nieoczywistą” na Strade Bianche: 4 zawodników i 2 zawodniczki z drugiego szeregu, na których warto zwrócić uwagę w najbliższą sobotę.

W tym roku organizatorzy postanowili istotne zmiany na utartej już trasie toskańskiego klasyku. Wyścig mężczyzn został bowiem wydłużony o łącznie 31 kilometrów i 4 sektory szutrowe (sterrati), a dwa razy pokonać należy sektory Colle Pinzuto oraz Le Tolfe. Jednocześnie najdłuższe, pięciogwiazdkowe sektory, San Martino di Grania i Monte Sante Marie, przeniesiono dalej od mety w Sienie.

Identycznie wyglądać będzie końcówka wyścigu kobiet, chociaż w ich przypadku całkowity dystans wzrośnie zaledwie o 1 kilometr, z 136 do 137 kilometrów. Panie tradycyjnie pominą odcinek Monte Sante Marie, z San Martino di Grania kierując się bezpośrednio w kierunku finałowych sektorów.

Pełną zapowiedź Strade Bianche przeczytasz tutaj:

Zapowiedź Strade Bianche 2024

Oto grupka, na którą warto zwrócić uwagę obok faworytów i faworytek wyścigu.

Ruth Edwards (Human Powered Health)

Nic wam nie mówi nazwisko Edwards? Jasna sprawa. Amerykanka występował wcześniej pod panieńskim nazwiskiem Winder, notując kilka cennych sukcesów: zwycięstwo w Brabanckiej Strzale (2021) i generalce Santos Tour Down Under (2020). Jednak po zakończeniu sezonu 2021 postanowiła zakończyć karierę.

Rozłąka z zawodowym peletonem nie potrwała długo. Edwards przystała na ofertę ekipy Human Powered Health, wracając do profesjonalnego ścigania. Decyzja okazał się trafna, bo 30-latka z miejsca stała się ważnym punktem swojego zespołu. Dobrą formę potwierdziła czwartym miejscem w klasyku Daekin University Road Race.

Po powrocie do Europy przejechała już etapówkę Volta Femenina de la Comunitat Valenciana i otwierający sezon klasyk Omloop Het Nieuwsblad, kończąc obydwa wyścigi w trzeciej dziesiątce.

W Strade Bianche startowała trzy razy, najlepiej w 2019 roku, zajmując wtedy 11. miejsce. Myślę, że teraz ma szansę wyrównać, a nawet przebić ten rezultat. W swoim zespole powinna być chronioną zawodniczką, a może nawet liderką.

Cedrine Kerbaol (Ceratizit-WNT)

Kerbaol zaczęła sezon 2024 od wysokiego C. Młoda Francuzka zajęła 12. miejsce w dwóch klasykach na Majorce. Jednak przede wszystkim wygrała Vuelta CV Feminas, co prawda w sprzyjających okolicznościach, ale szczęściu trzeba pomóc.

Kilkanaście kilometrów przed metą w Walencji, jadąc w trzyosobowej grupce, jedna z jej rywalek przewróciła się i zablokowała drugą. Nasza bohaterka wykorzystała okazję, odjechała na solo i sięgnęła po swoje czwarte zwycięstwo. W etapówce Volta Femenina de la Comunitat Valenciana poszło jej dużo gorzej, bowiem wyścigu nie ukończyła.

W poprzednim roku Kerbaol miała pierwszą okazję do zapoznania się z białymi drogami. 22-latka uplasowała się ostatecznie na 46. pozycji, zbierając cenne doświadczenie. Teraz wydaje się być zdecydowanie mocniejsza.

Toms Skujins (Lidl-Trek)

Łotysz to najbardziej doświadczony zawodnik w tym zestawieniu. Jego najlepszy wynik w Strade Bianche to dziewiąte miejsce z 2019 roku. Poza tym jeszcze dwukrotnie kończył toskański klasyk pod koniec drugiej dziesiątki. Nie jest to więc aż tak “nieoczywisty” kandydat, a za dobrym wynikiem tym razem przemawia forma na początku sezonu.

Podczas otwierającego klasyczny sezon wyścigu Omloop Het Nieuwsblad Łotysz znalazł się w groźnym odjeździe z kolarzami Visma | Lease a Bike. Kilka razy próbował atakować, urywając nawet jednego z faworytów Strade, Toma Pidcocka. Jednak żaden z zawodników Vismy nie dał się urwać, a jego grupę ostatecznie złapał peleton.

Mieć pod nogą tyle mocy, żeby postawić w korby Van Aerta? Forma jest…

Bastien Tronchon (Decathlon AG2R La Mondiale)

Tronchon zaliczył wymarzone wejście do dorosłego peletonu. W sierpniu 2022 roku jako stażysta wygrał etap hiszpańskiej etapówki Vuelta a Burgos. Na trzecim etapie najpierw zabrał się do ucieczki, a następnie w dwójkowym sprincie pokonał przeskakującego z peletonu Pavla Sivakova. W kolejnym sezonie Francuz nie notował już tak spektakularnych wyników. Kilka miejsc w szerokiej czołówce, ale bez nawet jednego top10.

Rok 2024 przyniósł nie tylko zmianę sponsora tytularnego, z Citroëna na Decathlon, ale także najlepszą formę 21-latka z Chambery. Tronchon od początku sezonu jest “w gazie”. Przełom drugiej i trzeciej dziesiątki w Australii oraz dycha we francuskich wyścigach: Classic Var, Tour des Alpes-Maritimes oraz Faun Drome Classic.

Jednak na największe wyróżnienie zasługuje postawa Francuza podczas szutrowego Clasica Jaen, gdzie zajął drugie miejsce. Co prawda organizatorzy ze względu na warunki atmosferyczne musieli skrócić liczbę odcinków po nierównościach, ale trudności i tak nie zabrakło. Tronchon był najlepszym zawodnikiem z peletonu, przegrywając tylko z samotnym uciekinierem Oierem Lazkano.

A gdzie Włosi?

Gospodarze nie mogą się pochwalić obecnością przedwyścigowych faworytów na liście startowej Strade Bianche.

Co prawda wystartują tacy zawodnicy, jak Alberto Bettiol (EF Education-EasyPost) czy Davide Formolo (UAE Team Emirates), ale przy ich nazwiskach możemy postawić najwyżej jedną gwiazdkę. To kolarze chimeryczni. Podobny znak zapytania możemy postawić przy rewelacji końcówki sezonu 2023: Andrea Bagioli po zmianie zespołu z Soudal Quick-Step na Lidl-Trek nie pokazał jeszcze oznak topowej dyspozycji.

Nadziei lokalnych kibiców upatruję w osobach mistrza Włoch Simone Velasco (Astana Qazaqstan Team) oraz rewelacji Giro, Filippo Zany (Team Jayco AlUla).

Velasco będzie musiał zmierzyć się ze sporą presją posiadacza trójkolorowej koszulki. W tak charakterystycznym stroju nie umknie oczom włoskich fanów, ale umiejętności do pokonywania szutrowych hopek ma. Zana był odkryciem Giro, kiedy najpierw pracował na sukces, a potem sięgnął po indywidualny sukces, wygrywając osiemnasty etap z metą Val di Zoldo. Wcześniej przetarcia na białych drogach Toskanii kończył na przełomie drugiej i trzeciej dziesiątki.

Wśród włoskich kolarzy warto zwrócić uwagę także na młodszych zawodników. Francesco Busatto (Intermarche-Wanty), Davide De Pretto (Team Jayco AlUla) i Marco Frigo (Israel-Premier Tech) mogą w przyszłości odegrać znaczącą rolę w Strade Bianche. Jednak w tym roku jest na nich jeszcze za wcześnie.

1 Comments

  1. Najsu

    2 marca 2024, 01:11 o 01:11

    Muszę to powiedzieć – jeden z ciekawszych i bardziej kreatywnych artykułów w ostatnim czasie w tym serwisie 😉

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.