Danielo - odzież kolarska

Lista nieoczywista. Kto wytrzyma trudy Paryż-Roubaix?

Lista nieoczywista na Paryż-Roubaix: czterech zawodników i dwie zawodniczki z drugiego szeregu, którzy mogą sprawić niespodziankę na wyboistej kostce trzeciego monumentu sezonu 2024.

Paryż-Roubaix zostanie rozegrany po raz 121. w gronie mężczyzn. Wyścig ten nie zmienił swojego charakteru od pierwszej edycji. Kolarze zmierzą się z kilometrami polnych dróg wyłożonych wyboistą kostką brukową, w tym najbardziej znanymi sekcjami jak Trouée d’Arenberg, Mons-en-Pévèle czy Carrefour de l’Abre. Zawodniczki czeka natomiast czwarta odsłona wyścigu.

“Piekło Północy” przyzwyczaiło nas do kreowania bohaterów z mniej znanych zawodników, co wyróżnia ten monument na tle innych. W XXI wieku wyścig ten seryjnie wygrywali Fabian Cancellara i Tom Boonen, ale swoją kostkę na półce mogą się pochwalić także Matthew Hayman czy Johan Vansummeren.

Pełną zapowiedź Paryż-Roubaix i Paryż-Roubaix Femmes przeczytasz tutaj:

Zapowiedź Paryż-Roubaix 2024

Oto grupka, na którą warto zwrócić uwagę obok faworytów i faworytek wyścigu.

Anniina Ahtosalo (Uno-X Mobility)

Anniina Ahtosalo coraz odważniej poczyna sobie na kolarskich szosach. Kilka dni temu zajęła drugie miejsce w Ronde de Mouscron, jedynie za naszą Darią Pikulik. Profil tego wyścigu był całkowicie płaski, ale nie brakowało kraks, rantów czy wąskich fragmentów drogi. Podobnie wyglądał finał Le Samyn des Dames, gdzie młoda Finka również przyjechał druga.

W Paryż-Roubaix startowała dwukrotnie, bez sukcesów, zbierając doświadczenie. Przy odpowiednim układzie może wykorzystać je w sobotę, bo wyścig kobiet przyzwyczaił nas do nieoczywistych rozwiązań.

Gianni Moscon (Soudal Quick-Step)

Zawodnicy Soudal Quick-Step zaliczają najgorszą wiosnę od lat. W najtrudniejszych wyścigach, jak Ronde van Vlaanderen czy E3 Saxo Classic, spływali na koniec peletonu przy pierwszych trudnościach. Czasami desperacko próbowali zabierać się do odjazdów. Jedynie Tim Merlier dawał jakość w sprinterskich klasykach, wygrywając Nokere Koerse i Scheldeprijs.

Paryż-Roubaix powinien odpowiadać charakterystyce podopiecznych Patricka Lefevere’a. Wspomniany Merlier ma doświadczenie z przełajów, a Yves Lampaert regularnie przejeżdża “Piekło Północy” w czołówce. Jednak naszym zdaniem największą szansę na sprawienie niespodzianki ma Gianni Moscon.

Po przejściu do Quick-Stepu Włoch nie pokazał jeszcze nic ciekawego, skupiając się mocniej na pomocy kolegom. Jeśli w niedzielę chce zakręcić się w czołówce, powinien zabrać się do ucieczki, a potem spróbować przetrwać bruki z najlepszymi.

fot. A.S.O./Thomas Maheux

Emma Norsgaard (Movistar Team)

W zeszłym roku Emma Norsgaard nie wystartowała w Paryż-Roubaix ze względu na kontuzję. Jednak w latach 2022 i 2021 pokazała, że wyboista kostka nie jest jej straszna. Zajęła wtedy odpowiednio 11. oraz 6. lokatę, będąc jeszcze młodą, niedoświadczoną zawodniczką.

Teraz Dunka zmieniła styl jazdy, mniej finiszuje, częściej próbuje atakować, jak podczas Tour de France, kiedy w ten sposób wygrała sprinterski etap w Blagnac. Być może agresywna jazda zaprocentuje w sobotnie popołudnie.

Laurenz Rex (Intermarche-Wanty)

Laurenz Rex był największą pozytywną niespodzianką ubiegłorocznej odsłony Paryż-Roubaix. Wtedy jeszcze jako anonimowy kolarz zajął 9. miejsce, nie unikając problemów w trudnej drodze na betonowy welodrom w Roubaix.

W tym sezonie wysoki Belg udowodnił smykałkę do północnych wyścigów: wygrał semi-klasyk Le Samyn, ponadto zajął 6. miejsce w Omloop Het Nieuwsblad. Zimą wyraźnie dopracował swój sprint. Już wcześniej uchodził za szybkiego, ale teraz potrafi wygrać trudny finisz z dużego peletonu. Natomiast na brukach procentuje doświadczenia nabyte w poprzednich sezonach.

W zespole Intermarche-Wanty zobaczymy także innego specjalistę od Paryż-Roubaix. Adrien Petit wystartuje w wyścigu po raz 12. w karierze. Doświadczony “Bizon z Arras” dwukrotnie kończył monument w top10: 6. w 2022 i 9. w 2017.

fot. Fabio Ferrari/LaPress

Joshua Tarling (Ineos Grenadiers)

Młody Walijczyk niespodziewanie pokazał się z bardzo dobrej strony w dwóch belgijskich wyścigach – Dwars door Vlaanderen (siódmy) oraz Ronde van Vlaanderen (siedemnasty). Na podjazdach cierpiał, by odrabiać na płaskim, wykorzystując umiejętności samotnej walki z czasem. W Paryż-Roubaix jest aż nadto płasko. Oczywiście Tarling nie ma doświadczenia i objechania na nierównej polnej kostce, ale braki te może nadrobić charakterem, jak we Flandrii.

Dries van Gestel (TotalEnergies)

29-letni Belg jest zaprawionym brukarzem. Od kilku lat bierze czynny udział w kampanii północnych klasyków, i to nie jako statysta. Jego najlepszy wynikiem jest trzecie miejsce w Gandawa-Wevelgem (2022). W mniejszych wyścigach ma jeszcze więcej sukcesów, na czele ze zwycięstwem w Ronde van Drenthe (2022).

“Piekło Północy” Van Gestel zaliczył trzykrotnie, już w barwach teamu TotalEnergies, za każdym razem dojeżdżając na betonowy welodrom w Roubaix. Najwyżej uplasował się w zeszłym roku, zajmując 18. miejsce po sprincie z dużego peletonu. Czy stać go na poprawę tego wyniku?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.