Danielo - odzież kolarska

Matteo Trentin: “możemy coś zakreślić w kalendarzu”

Matteo Trentin (CCC Team) wyraził odczucia wielu kolarzy, komentując przełożenie Tour de France i zapowiadane przez UCI plany restartu sezonu.

Włoski kolarz odniósł się do nakreślanych przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI) oraz organizatorów wyścigów planów wznowienia wyścigów kolarskich w lipcu i sierpniu i przełożenia Tour de France na wrzesień.

Plany te zależne są zupełnie od sytuacji międzynarodowej i stopnia opanowania pandemii wirusa SARS-Cov-2.

Dobra wiadomość jest taka, że możemy coś zakreślić w kalendarzu. Mamy datę, wiemy kiedy mamy być gotowi. Trenowanie w domu jest trudne, potrzebujesz celu, czegoś ku czemu możemy pracować. Nie wiemy oczywiście czy to dojdzie do skutku, wszystko zależy od tego jak rozwinie się sytuacja w najbliższych tygodniach

– powiedział Trentin w nagraniu opublikowanym przez zespół CCC.

Kolarski sezon w ostatnim miesiącu stanął w miejscu w obliczu pandemii i wprowadzanych przez rządy poszczególnych państw regulacji, które miały ograniczać jej rozwój. Wyścigi kolarskie odwołane zostały do 1 lipca, a wyścigi WorldTour do 1 sierpnia, rośnie liczba zespołów, które wprowadzają plany oszczędnościowe, spodziewając się problemów wobec trudności finansowych firm je sponsorujących.

Według planu ramowego UCI, przedstawionego 15 kwietnia, Tour de France odbyłby się w dniach 29 sierpnia – 20 września. Koniec września to mistrzostwa świata, po których rozegrane miałyby zostać Giro d’Italia i Vuelta a Espana. Czy w formacie trzytygodniowym? Więcej wiadomo będzie w pierwszej połowie maja.

Trudno będzie przeprowadzić wszystko, co oni zapowiadają. Jeśli przeprowadzimy trzy Wielkie Toury nie sądzę by zostało wiele miejsca na inne wyścigi. Musimy zobaczyć jakiś plan kalendarza. To może przyjść później, póki co ważna jest świadomość, że jest jakiś początek

– analizował Trentin.

Dobrze byłoby, gdyby w pierwszym miesiącu nie było wyścigów WorldTour, może jakieś starty przygotowujące, w ten sposób więcej wyścigów mogłoby przetrwać. W ten sposób mielibyśmy coś takiego jak dawniej: wyścigi treningowe… dziś oczywiście takie nie istnieją.

Włoch w zamknięciu trenuje na trenażerze oraz wrócił do starych metod jak bieganie po schodach.

Dla mnie to kolejny listopad, nie ma sensu zabijać się na rolkach bez żadnego celu. Moja forma była dobra przed kwarantanną, potraktowałem ostatni miesiąc jak listopad

– ocenił.