Giro d’Italia wraca do maseczek, ale może mieć problem w wysokich górach. Kim jest Andreas Leknessund? Oto przegląd materiałów i informacji z 15 maja.
Informacje dnia
Pozytywne wyniki testów na koronawirusa dały do myślenia organizatorom Giro d’Italia. Komunikat wydany w dniu przerwy zaprowadza zmiany organizacyjne: maski na twarzy nosić należy we wszystkich strefach, w których przebywają zawodnicy, w tym na parkingu, w strefie mediów, przy scenie, na której odbywa się podpisywanie listy startowej, itd.
Szwajcarska gazeta “Le Nouvelliste” donosi, że Giro d’Italia w ten piątek nie przekroczy przełęczy Gran San Bernardo (2473 m, Cima Coppi), z względu na obfite opady śniegu i wysokie ryzyko lawin. Wyścig zamiast tego będzie musiał skorzystać z tunelu pod przełęczą (1878 m).
Były zawodowiec Jan Bakelants, w komentarzu dla “Het Laatste Nieuws”, uważa że Remco Evenepoel, po przedwczesnym wycofaniu się z Giro d’Italia z powodu koronawirusa, powinien poważnie rozważyć swój start w Tour de France, który z Kraju Basków wyruszy 1 lipca.
– Sytuacja jest jaka jest i należy ją jak najlepiej wykorzystać. Nie ma co zbyt długo jej przeżywać. Płacz przez dziesięć dni, a potem otrzepanie się i ponowne spojrzenie w przyszłość. Myślę, że Tour może zaoferować atrakcyjną perspektywę na drugą część sezonu i nadać rokowi nieoczekiwany zwrot. To może okazać się niewiarygodnym sukcesem. I wiele cennych lekcji zostanie zabranych do domu.
Jan Polanc w wieku 31 lat zakończył karierę sportową. U zawodnika UAE Team Emirates, który jeszcze zeszłej jesieni zajął 12. miejsce w Vuelta a Espana, wykryto nieprawidłowości w pracy serca podczas zimowych badań. Kolejne testy potwierdziły, że powrót do zawodowego sportu wiązałby się ze zbyt wielkim ryzykiem.
– Oczywiście nie tak chciałem zakończyć karierę kolarską, ale kiedy patrzę wstecz, jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy. Wytrwałem w sporcie wyczynowym przez dziesięć lat i byłem związany z Lampre/UAE Emirates od początku mojej kariery. Przeżyliśmy z zespołem kilka niezapomnianych chwil. Mam nadzieję, że pozostanę obecny w tej rodzinie, Z niecierpliwością patrzę w przyszłość, ponieważ w tej chwili w moim życiu dzieje się wiele pięknych rzeczy. Jednocześnie jestem wdzięczny za wszystko, co już osiągnąłem – powiedział Słoweniec na stronie swojej ostatniej ekipy.
Pochodzący z miejscowości Kranj Polanc odniósł cztery profesjonalne zwycięstwa, w tym dwa razy na Giro d’Italia (2015, 2017). W 2019 roku został pierwszym w historii Słoweńcem, który nosił różową koszulkę.
Był liderem Giro przez pięć dni. Z Norwegiem rozmawialiśmy w styczniu oraz w dniu przerwy na Giro. Polecamy zwłaszcza młodym kolarzom z Polski i ich opiekunom.
Maski… Jeszcze na świeżym powietrzu. Akurat im to pomoże 🙂 Może niech jeszcze ściągną od któregoś koncernu farmaceutycznego ekstra dawki cudownego eliksiru. To pewnie pomoże wizerunkowo wyścigowi. Jakoś przez ostatnie dwa lata, gdy kolarze chorowali w czasie wyścigów, to wszyscy byli chorzy na grypę albo przeziębieni (bo nikt już nie chciał się bawić w żadne kowidy). A jeszcze pamiętam czas zaraz po psychodemii, kiedy to, aby nie wylecieć z wyścigu, podawano, że kolarz np. ma zapalnie gardła (nasz Kwiato) 😉 Sami nakręcili tą spiralę, Evenepoel ją podkręcił jeszcze bardziej i teraz zamiast skupić się na wyścigu, to kolarze będą się pewnie skupiać na “procedurach”, które dawno temu zostały skompromitowane. Kolarze chorują, bo mieli tydzień kiepskiej pogody i tyle w temacie. Hipokryci do kwadratu…
szurydogazu
16 maja 2023, 11:25 o 11:25
Szuro-Młotku i rozumiem, że nie dociera do Ciebie, że Evenepoel był osłabiony i wycofał się z tego powodu? Nie dociera do Ciebie cepie bez mózgu, że nie po to trenował, klub wydał fortunę aby zrezygnować jak piszesz kretynku z powodu procedur? Uwielbiam Was szury i te wasze filmiki z zółtymi napisami co podają wszystko na tacy, bo analitycznego myślenia i rozumu to u was za grosz
Tomek
16 maja 2023, 09:01 o 09:01
Maski… Jeszcze na świeżym powietrzu. Akurat im to pomoże 🙂 Może niech jeszcze ściągną od któregoś koncernu farmaceutycznego ekstra dawki cudownego eliksiru. To pewnie pomoże wizerunkowo wyścigowi. Jakoś przez ostatnie dwa lata, gdy kolarze chorowali w czasie wyścigów, to wszyscy byli chorzy na grypę albo przeziębieni (bo nikt już nie chciał się bawić w żadne kowidy). A jeszcze pamiętam czas zaraz po psychodemii, kiedy to, aby nie wylecieć z wyścigu, podawano, że kolarz np. ma zapalnie gardła (nasz Kwiato) 😉 Sami nakręcili tą spiralę, Evenepoel ją podkręcił jeszcze bardziej i teraz zamiast skupić się na wyścigu, to kolarze będą się pewnie skupiać na “procedurach”, które dawno temu zostały skompromitowane. Kolarze chorują, bo mieli tydzień kiepskiej pogody i tyle w temacie. Hipokryci do kwadratu…
szurydogazu
16 maja 2023, 11:25 o 11:25
Szuro-Młotku i rozumiem, że nie dociera do Ciebie, że Evenepoel był osłabiony i wycofał się z tego powodu? Nie dociera do Ciebie cepie bez mózgu, że nie po to trenował, klub wydał fortunę aby zrezygnować jak piszesz kretynku z powodu procedur? Uwielbiam Was szury i te wasze filmiki z zółtymi napisami co podają wszystko na tacy, bo analitycznego myślenia i rozumu to u was za grosz