Wicemistrz olimpijski Jakob Fuglsang przyznał, że otrzymał propozycję przejścia do drużyny Movistar.
34-letni Duńczyk prolongował jednak swój kontrakt z kazaskim zespołem Astana o dwa kolejne sezony. Po dokładniej analizie postanowił nie opuszczać ekipy, dla której startuje od sezonu 2013.
Rozmawiałem z Movistarem. To była interesująca opcja. Sądzę jednak, że w Astanie będę miał więcej możliwości. Nie jestem już tak młodym zawodnikiem. Będę dowodził zespołem w kilku ważnych wyścigach i mam nadzieję, że sprostam zadaniu
– tłumaczył Fuglsang w rozmowie z “Marca”.
Duński kolarz w tym roku wygrał Criterium du Dauphine, Liege-Bastogne-Liege i lądował na podiach Amstel Gold Race (3.), Fleche Wallonne (2.) czy Tirreno-Adriatico (3.).
W Movistarze Fuglsang miałby wypełnić lukę powstałą po odejściu Nairo Quintany (do Arkea-Samsic), Mikela Landy (do Bahrain-Merida) oraz Richarda Carapaza (do Team Ineos).
jakier
6 listopada 2019, 17:30 o 17:30
Nie bardzo rozumiem jak Fulsang, raczej klasykowiec, miałby wypełnić w Movistar lukę po trzech “góralach”.
TomAsz
6 listopada 2019, 20:23 o 20:23
To się Jakob by zdziwił.