New Lotto Soudal na Tour de France z celem wygrania etapu. O założeniach na trzy tygodnie we Francji i o pierwszych dniach największego wyścigu świata pisze Tomasz Marczyński.
Na Tour de France przylatujemy już na 3-4 dni przed wyścigiem. Ja przyleciałem już we wtorek. Po ekipie widać, że mobilizacja jest dużo większa niż na innych wyścigach. Na Tourze jest więcej osób z obsługi, mamy więcej aut, a codziennie towarzyszą nam goście sponsorów i inne zaproszone osoby. Tak, że niczego nam tutaj nie brakuje!
W drodze do Francji zginęła moja walizka, ale nie odczułem jej braku. Na Tour de France dostajemy wszystko nowe, a poza tym to na Tour zmieniliśmy też wygląd koszulki, więc tym bardziej – wszystko jest nowe. Szczoteczkę do zębów i buty jak zawsze miałem w bagażu podręcznym, więc od razu po przylocie mogłem rozpocząć treningi.
Z całą pewnością Tour de France, w porównaniu z innymi wyścigami, towarzyszy większy prestiż. Czy większy stres? To zależy, jak kto do tego podchodzi. Na pewno jest bardziej nerwowo podczas etapów. Przy trasie jest mnóstwo ludzi, a na dojazdach na start też jest bardzo ciężko, jeśli chodzi o ruch i korki. Atmosfera na pewno jest niepowtarzalna.
Wyścig dopiero się zaczyna. Mamy za sobą dopiero dwa etapy [w momencie pisania – przyp. red.]. Na pierwszym etapie miałem nieco pecha i leżałem w kraksie na 10 kilometrów przed metą. Na szczęście nic takiego mi się nie stało i kolejnego dnia mogłem o wiele lepiej wypełnić swoje zadania, a André też dobrze finiszował. Może gdyby nieco wcześniej wystartował, to mógłby powalczyć o wygraną, a na pewno o podium. Generalnie jest progres, a wyścig dopiero się zaczyna. Przed nami jeszcze mnóstwo etapów.
Jako drużyna przyjechaliśmy tu z myślą, żeby wygrać jakiś etap. Na etapach płaskich będziemy robić wszystko, żeby André stanął na najwyższym stopniu podium. Później, kiedy teren nieco się pofałduje, a etapy będą się robić coraz cięższe, myślę, że ja Jelle czy Thomas będziemy szukać swoich szans w odjazdach. Na pewno będziemy walczyć i będziemy chcieli wrócić z Francji z jakimś etapowym zwycięstwem. To jest nasz główny cel i jak zawsze atrakcyjna jazda. Będziemy widoczni, będziemy atakować i nie będziemy przeliczać, żeby dać jak najwięcej radości kibicom.
W dniu przerwy napiszę Wam więcej, jak to wszystko tutaj wygląda.
Tomasz Marczyński w wieku 34 lat zadebiutował w Tour de France. Dwukrotny zwycięzca etapowy Vuelta a Espana i trzykrotny mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego w trakcie wyścigu na łamach “Rowery.org” dzielił się będzie swoimi przeżyciami i obserwacjami z “Wielkiej Pętli”.
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.
Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.
Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…
Zobacz komentarze
Tomasz trzymam kciuki za Ciebie !!! Wierzę w etapowe zwycięstwo i jakby co to pomagaj trochę Rafalowi Majce ! Pewnie razem w drużynie pojedziecie wkrótce zdobywać koszulkę mistrza świata !!!
Ps. Nie ważne który z Was , ważne ze któryś z Was wygra ją napewno !!!! :)