Danielo - odzież kolarska

Polski Związek Kolarski u progu kolejnego skandalu

tor kolarski

Prokuratura przyjrzy się wynikom audytu przeprowadzonego w Polskim Związku Kolarskim (PZKol).

Ministerstwo Sportu i Turystyki (MSiT) w wystosowanym dziś krótkim komunikacie poinformowało, że Departament Sportu Wyczynowego przekazał do Prokuratury Krajowej informacje uzyskane od firmy przeprowadzającej audyt w Polskim Związku Kolarskim (PZKol). Sprawa dotyczyć ma nieprawidłowości finansowych, ale także możliwości popełnienia przestępstw na tle seksualnym.

O zawartości audytu jako pierwszy poinformował serwis Wirtualnej Polski – “Sportowe Fakty” – który 25 listopada opublikował wywiad z byłym wiceprezesem PZKol-u Piotrem Kosmalą. Ten stwierdził, że audyt zlecony przez obecny zarząd Związku doprowadził do ujawnienia czynów, za którymi stać miała “ważna osoba w środowisku kolarskim” – na tle zarówno finansowym, jak i obyczajowym. Kosmala potwierdził, że chodziło m.in. o “czynności seksualne z podopiecznymi, w tym nieletnimi”, gwałt oraz zastraszanie. Swoją decyzję o ujawnieniu bulwersujących wątków zawartych w audycie motywował tym, że prezes PZKol Dariusz Banaszek sprawie nie nadał dalszego ciągu, w tym nie przekazał organom ścigania.

W związku z informacjami, które ukazały się dziś (tj. 25 listopada 2017 r.) w artykule dziennikarza portalu WP p.Marka Bobakowskiego informujemy, że kilkanaście dni temu w siedzibie MSiT pojawili się przedstawiciele firmy realizującej audyt w PZKol, którzy przekazali dyrektorowi Departamentu Sportu Wyczynowego informacje świadczące o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby pełniące w PZKol istotne funkcje.

W związku z powyższym MSiT w trybie natychmiastowym sporządziło notatkę o przebiegu spotkania i pozyskanych informacjach, która została przekazana do Prokuratora Krajowego

– czytamy w oświadczeniu ministerstwa.

Sam minister do sprawy odniósł się zdecydowanie – za pomocą serwisu społecznościowego Twitter wezwał władze Związku do ustąpienia.

W związku z syt.w PZKol wzywam do natychmiastowej dymisji cały zarząd związku. W przeciwnym razie zgodnie z ustawą o sporcie wystąpię do Sądu Rejestrowego o zawieszenie władz i wprowadzenie kuratora

– napisał.

Sprawa jest kolejną plamą na wizerunku Związku – we czwartek informowaliśmy, że decyzją ministra Witolda Bańki PZKol nie otrzyma ostatniej części ministerialnych środków. Taki ruch to odpowiedź na sytuację w strukturach polskiego kolarstwa – konflikt na linii prezes Dariusz Banaszek i prezes firmy CCC, głównego sponsora Związku, doprowadził do wycofania się tego drugiego ze współpracy.

Wobec braku możliwości porozumienia zarządu, żądań ustąpienia obecnego prezesa i dymisji dwóch wiceprezesów (Adama Wadeckiego i Piotra Kosmali), a także zwolnień w sztabie szkoleniowym i wciąż nierozwiązanej kwestii spłaty długu względem firmy Mostostal, polskie kolarstwo regularnie trafia na czołówki gazet. W związku z sytuacją przelewy na konta PZKol-u wstrzymał też drugi sponsor – PKN Orlen – a sytuacji przyjrzeli się kontrolerzy z ministerstwa.

Nad sytuacją 22 grudnia zastanowić się mają działacze – decyzją zarządu Związku przed świętami Bożego Narodzenia odbędzie się Nadzwyczajne Walne Zebranie Delegatów, które głosowało będzie nad losem obecnego prezesa – Dariusza Banaszka i przyszłością polskiego kolarstwa.

4 Comments

  1. fanD

    25 listopada 2017, 19:08 o 19:08

    Gwałt? Jeśli to prawda to niezłe bagno..

  2. piotr

    26 listopada 2017, 19:20 o 19:20

    pan łykeend nie próżnował. niezły syf z tego wyjdzie

  3. P S

    26 listopada 2017, 19:23 o 19:23

    Ale jaja. Ministerstwo wydaje oświadczenia na Twitterze !? Jednak tradycja poczty pantoflowej w Rzeczypospolitej Zaściankowej ma się dobrze.

  4. reko

    28 listopada 2017, 15:26 o 15:26

    Tylko nie kumam, skoro wg przecieków wszystko działo się parę lat temu to po co zamiatać sprawę pod dywan i robić sobie jeszcze bagno.