Danielo - odzież kolarska

Michał Kwiatkowski pójdzie śladem Gerainta Thomasa?

Michał Kwiatkowski prowadzi Gerainta Thomasa

Czy Michał Kwiatkowski zostanie grand tourowcem? To pytanie jest niemal przyklejone do kolarza Team Sky, już po pierwszych jego sukcesach, zwłaszcza po 2013 roku, gdy Tour de France potrafił ukończyć na 11. pozycji.

Kolarz z Torunia nigdy nie “wyrzekł się” Wielkich Tourów, nawet po słabszym okresie w karierze, a tegoroczna jego jazda na “Wielkiej Pętli” i wkład w zwycięstwo Chrisa Froome’a na powrót wzmogły spekulacje.

Dotąd nie miałem okazji jechać w drużynie, której celem było zwycięstwo w Grand Tourze. To było coś, czego nigdy nie zapomnę. Codzienna walka by nie stracić czasu, walka aż do Paryża, stanowiła wielkie doświadczenie. Nie spodziewałem się, że moje ciało tak dobrze potrafił wykonywać robotę przez trzy tygodnie, więc to było dla mnie czymś nowym. Mam nadzieję, że jeszcze to powtórzę!

– powiedział “Kwiato”, w wywiadzie dla TeamSky.com.

Doświadczenia zdobyte z jazdy na Chrisa Froome’a na powrót skierował myśli 27-latka ku sukcesom w największych wyścigach etapowych.

Oczywiście moja postawa w lipcu daje trochę nadziei, ale aby wygrać Grand Tour trzeba dobrze jeździć na czas i być super silnym w górach. Jeśli są jakieś oznaki, że mogę rozwijać się w tych dwóch specjalnościach, nie tracąc przy tym umiejętności sprintu i walki na wietrze, to chciałbym spróbować

– stwierdził nasz zawodnik.

Kwiatkowski chciałby pójść śladem Gerainta Thomasa, który w Team Sky, z klasyków przeszedł na wyścigi tygodniowe, a w tym roku był po raz pierwszy został liderem zespołu w Giro d’Italia.

Na początek być może powinienem sprawdzić się w takim wyścigu jak Critérium du Dauphiné czy Paryż-Nicea, a jeśli nadarzy się okazja w przyszłość na pewno chciałbym zostać liderem na Grand Tour – tak jak to zrobił “G”. Thomas podążył podobną drogą do mnie. W tym roku na Giro zabrakło mu szczęścia, ale pojechał tam walczyć o zwycięstwo. Zrobił wiele małych kroków, aby udowodnić, że zasługuje na pozycję lidera Wielkim Tourze

– zakończył swoją wypowiedź Kwiatkowski.

9 Comments

  1. stasik

    7 października 2017, 17:15 o 17:15

    Oby się nie skończyło jak z Cunego. Moim skromnym zdaniem chyba lepszy byłby kierunek “monumentowy”, poza Lobardią Kwiatek mógłby dać radę, a poza tym jest jeszcze tyle innych klasyków do wygrania.

    Inna sprawa, że moja opinia może być nieco stronnicza, zdecydowanie wolę klasyki od trzytygodniowej, grandtourowej nudy 😉

    • Anderis

      7 października 2017, 19:43 o 19:43

      Cunego ostatecznie wygrał Giro, więc to chyba nie za dobry przykład. 😉

      • TomAsz

        7 października 2017, 20:43 o 20:43

        Cunego rozpoczął karierę od zwycięstwa w Giro, później przez wiele lat próbował powtórzyć ten sukces, ale już nawet nie stanął na podium Grand Touru.

        • elo

          7 października 2017, 21:07 o 21:07

          Ale nie przeszkodziło mu to w trzykrotnym zwycięstwie w Lombardii i w wygraniu Amstel Gold Race.

          • stasik

            7 października 2017, 21:18 o 21:18

            Ale koncentrował się na wielkich tourach nic nie osiągając. A w tym czasie mógł wygrać tyle klasyków!

        • Tomek Tompoz Krysiak

          27 października 2017, 14:11 o 14:11

          nie prawda po zwycięstwie w Giro Cunego stanął na podium wielkiego Touru

    • Ulle

      10 października 2017, 11:44 o 11:44

      @TomAsz
      Zaryzykowałbym stwierdzeniem, że ten ewentualny jeden sukces Kwiatkowskiego w Wielkim Tourze, nawet jeżeli w konsekwencji miałby być okupiony kolejnymi porażkami, zostałby przez wielu miłośników kolarstwa przyjęty z otwartymi ramionami…

  2. Artur Pawlowski

    7 października 2017, 23:28 o 23:28

    Kwiato. Mistrz!!!

  3. Władysław Dar

    7 października 2017, 23:35 o 23:35

    Nigdzie nie pójdzie, teraz jest jego najlepszy czas w karierze.