Wiadomości

Nicea albo śmierć. Alberto Contador dwie sekundy za słońcem

“Piękny dzień kolarstwa”, mówi po pasjonujących zmaganiach w Nicei Alberto Contador, styl walki wyceniając równie wysoko jak zwycięstwo.

Brak jazdy indywidualnej na czas w końcówce wyścigu Paryż-Nicea w latach 2014, 2016 i 2017 sprawił, że w każdej z tych edycji losy zwycięstwa ważyły się do ostatnich metrów finałowego odcinka. Krótkie górskie odcinki to sprawdzony przepis na widowisko Amaury Sport Organisation (ASO), która testuje podobne rozwiązania także na Criterium du Dauphine.

Rui Costa i Arthur Vichot atakujący Carlosa Betancura. Próbujący wyrwać zwycięstwo Geraintowi Thomasowi Alberto Contador i Richie Porte, a wczoraj ten sam Contador próbujący z fotelu lidera wysadzić Sergio Henao. Etapy z finałem na Col d’Eze i zjazdami do Nicei trzykrotnie serwowały kibicom trzymającą w napięciu rozgrywkę do linii mety w Nicei.

Dwukrotny triumfator Paryż-Nicea, Alberto Contador, w ostatnich dwóch edycjach odgrywał główną rolę w walce do ostatniego metra. Hiszpanowi zapewne nieznany jest słynny slogan Jana Rokity z 2003 roku, ale na Col d’Eze wyciskał z siebie siódme poty, zupełnie jakby w głowie kołatała mu się tylko jedna myśl. Nicea albo śmierć.

Contador u schyłku kariery stawia nie tyle na zwycięstwa, co na styl jazdy. Hiszpan interesuje się też, obok wygranej w Tour de France, spuścizną, jaką zostawi po sobie w kolarskich annałach. Wobec niemożności zdominowania rywali, od 2012 roku regularnie ucieka się do śmiałych taktycznych manewrów, samobójczych ataków, które mają przeciwników zaskoczyć, odizolować od pomocników i złamać.

Taktykę Hiszpana znają wszyscy, ale gdy przychodzi co do czego, na trasach Giro d’Italia, Vuelta a Espana czy mniejszych etapówek, nie zawsze rywale są w stanie znaleźć odpowiedź. Poległ Joaquim Rodriguez na Vuelcie (2012), poległ Michał Kwiatkowski na Tirreno-Adriatico (2014), polegli Mikel Landa i Fabio Aru na Giro d’Italia (2015). Sprostać taktycznym zagrywkom Hiszpana nie dał rady też Christopher Froome podczas Criterium du Dauphine (2014), ale chaos wprowadzony przez “El Pistolero” wykorzystał za to Andrew Talansky, odbierając mu zwycięstwo.

fot. ASO/K.D.Thorstad

Contadorowi śmiałe szarże kilkukrotnie nie przynosiły spodziewanych rezultatów – czy to w Alpach podczas Tour de France (2011) czy na Vuelta a Espana (2016) czy podczas dwóch ostatnich edycji Paryż-Nicea.

Troszkę zabrakło. Szkoda. Zaatakowałem z daleka, chyba trochę za wcześnie. Nie wygrałem, ale jestem szczęśliwy. Taki już jestem – muszę próbować, nie mogę po prostu zadowalać się siedzeniem na kole. Muszę ryzykować na płaskim, na podjazdach, na zjazdach

– powiedział na mecie rozczarowany “Księgowy”.

Lider ekipy Trek-Segafredo, który do ostatniego etapu przystąpił ze stratą 31 sekund do Henao, zaatakował już na 52 kilometrze 115-kilometrowego odcinka. W swoim stylu rozbił wyścig w drobny mak i natychmiast podjął próbę zbudowania go dla siebie od nowa.

Hiszpan, który spore straty poniósł na otwierającym etapie, w górach przedwczoraj uległ Richiemu Porte’owi (BMC Racing), a dziś nadawał główny ton rywalizacji. Jego akcja na Col d’Eze wraz z Davidem de la Cruzem (Quick-Step Floors) i Marcem Solerem (Movistar Team) była pokerową zagrywką all-in. Wygrana albo porażka po pięknej walce.

De la Cruz dużo włożył w tę akcję, Soler nie pomagał, ale to normalne, każdy ma swoje interesy. Cieszę się, że David wygrał, dziękuję mu za pomoc. Jasne, gdybym nie stracił czasu na pierwszym etapie, taktyka byłaby inna. Na przykład, wczoraj mógłbym walczyć tylko o etap, nie o generalkę. Jest jak jest, czasem jest się z przodu, czasem nie. Każdego dnia trzeba uważać na swoją pozycję i kończyć w czołówce. Takie jest kolarstwo.

Contador po raz kolejny podkreślił znaczenie sposobu ścigania się i stylu jazdy.

Czuję się dobrze, a to był piękny wyścig i cieszę się, że mogłem odegrać w nim rolę. To był dobry dzień, piękny dzień kolarstwa, a to także ważne. Pewnie, że chciałbym wygrać, ale taki jest sport

– podsumował.

fot. ASO/K.D.Thorstad

29-letni Sergio Henao na przedostatnim podjeździe zdawał się być kolejną ofiarą fortelu Contadora. Kolumbijczyk nie otrzymał pomocy od żadnego z kolarzy w grupie i musiał sam gonić “El Pistolero”. Lider Team Sky na etapie do Nicei przeżywał podobne katusze jak przed rokiem jego drużynowy kolega Geraint Thomas, także na ostatnich kilometrach broniący koszulki przed atakującym Contadorem.

Thomas odżył na zjazdach i prowadzenie obronił różnicą 4 sekund. 2 sekundy dzielące Henao i Contadora w klasyfikacji końcowej Paryż-Nicea to najmniejsza różnica w 75-letniej historii wyścigu.

Cierpiałem. Chcę podziękować wszystkim, dzięki którym stało się to możliwe – mojej drużynie i mojej żonie. To największy sukces w mojej karierze, a wygrać Paryż-Nicea na kresce ostatniego etapu to coś niewiarygodnego. To fantastyczny wyścig, na trasie wielu znakomitych przeciwników, w tym Alberto Contador. Było bardzo ciężko, ale nie zadawałem sobie pytań. Wiedziałem, że muszę przecierpieć do ostatnich minut. Musiałem to zrobić dla siebie i dla kolumbijskiego kolarstwa

– mówił na konferencji prasowej dumny Henao.

Paweł Gadzała

Zobacz komentarze

  • Alberto tak trzymać widać że masz jaja a ten Dudek który siedział ci na kole i zmian nie dawał po to żeby ograć cie na kresce nie ma jaj ani honoru.

    • Dlatego taki chłopczyk nigdy nic nie osiągnie nie wygra. Nawet w 1% nie zbliży się do chwały jaką ma Alberto Contador Velasco.

  • Dlatego taki chłopczyk nigdy nic nie osiągnie nie wygra. Nawet w 1% nie zbliży się do chwały jaką ma Alberto Contador Velasco.

Recent Posts

Gianetti potwierdza, Pogacar jedzie po dublet | Życiowy sukces Thiabua Nysa

Lefevere nie skreślił Alaphilippe. Lund Andersen ponownie najlepszy w Tour of Türkiye. Rozpoczął się wyścig Gracia. Wiadomości i wyniki z…

25 kwietnia 2024, 20:50

Tour de Romandie 2024: etap 2. Thibau Nys triumfuje w Les Marécottes

Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.

25 kwietnia 2024, 17:20

Wyścig olimpijski i Tour de France Femmes celami Katarzyny Niewiadomej

Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…

25 kwietnia 2024, 08:41

Liege-Bastogne-Liege Femmes 2024. Jak Grace Brown ograła faworytki?

Grace Brown sięgnęła po największy triumf kariery, ogrywając największe faworytki podczas niedzielnego Liege-Bastogne-Liege Femmes.

25 kwietnia 2024, 08:09

Tour de Romandie 2024: etap 1. Dorian Godon wygrywa, dublet Decathlonu

Dorian Godon sięgnął po zwycięstwo na pierwszym etapie Tour de Romandie i został nowym liderem wyścigu.

24 kwietnia 2024, 17:29

Majka i Aniołkowski na liście do Giro d’Italia | Zaproszenie na Downhill City Tour

Dzień Tobiasa Lunda Andresena w Tour of Türkiye. Jai Hindlej pozostanie w Bora-hansgrohe. Wyniki i wiadomości ze środy, 24 kwietnia.

24 kwietnia 2024, 16:09