Brytyjczycy Jason Kenny, Philip Hindes i Callum Skinner wywalczyli w Rio de Janeiro złoto w sprincie drużynowym, otwierając zmagania na olimpijskim welodromie w Brazylii.
Brytyjski tercet z czasem 42.440 w finale pokonał Nowozelandczyków – Ethana Mitchella, Sama Webstera i Edwarda Dawkinsa – i ustanowił nowy rekord olimpijski. W pojedynku o brąz najlepsi okazali się Francuzi Gregory Bauge, Francois Pervis i Michael d’Almeida, wyrywając medal z rąk Australijczyków – Nathana Harta, Patricka Constable’a i Matthew Glaetzera.
Polacy – Krzysztof Maksel, Damian Zieliński i Rafał Sarnecki – zajęli 7. miejsce.
W wyścigu drużynowym na dochodzenie mężczyzn złudzeń rywalom nie pozostawili Brytyjczycy. Dowodzeni przez sir Bradleya Wigginsa Ed Clancy, Steven Burke i Owain Doull w kwalifikacjach wykręcili czas 3:51.943 i o prawie trzy i pół sekundy pokonała Duńczyków – Caspera von Folsacha, Lasse Normana Hansena, Niklasa Larsena i Frederika Madsena.
Trzeci wynik zanotowali Australijczycy – Alexander Edmondson, Jack Bobridge, Michael Hepburn i Sam Welsford.
Do czołowej ósemki nie weszli tylko Holendrzy, którzy w końcówce zaliczyli kraksę.
W kwalifikacjach wyścigu drużynowego na dochodzenie kobiet rekord świata wynikiem 4:13.260 ustanowiły Brytyjki – Laura Trott, Katie Archibald, Joanna Roswell-Shand i Elinor Barker. Czwórka zawodniczek Zjednoczonego Królestwa pojechała lepiej od amerykańskiej drużyny w składzie Sarah Hammer, Chloe Dygert, Kelly Catlin i Jennifer Valente (4:14.286).
Pierwszą trójkę dopełniły Australijki, wciąż dochodzące do siebie po kraksie na treningu. Melissa Hoskins, Annette Edmondson, Georgia Baker i Amy Cure zanotowały czas 4:19.059, o ponad 9 sekund lepszy niż sklasyfikowana na 8. miejscu polska obsada w składzie Justyna Kaczkowska, Daria Pikulik, Natalia Rutkowska i Edyta Jasińska.