Grupa CCC Sprandi Polkowice jechała w czołówce peletonu przez większość 1. etapu Dubai Tour, jednak pech przeszkodził w wywalczeniu miejsca w pierwszej “10”.
Defekt na końcowych kilometrach nie pozwolił Grzegorzowi Stępniakowi powalczyć o czołową pozycję na mecie.
Koledzy z ekipy wykonali dziś kawał solidnej roboty. Jechaliśmy w pierwszych rzędach w peletonie przez większość dnia, a w samej końcówce byliśmy jedną z drużyn, która prowadziła grupę. Niestety 6 kilometrów przed metą złapałem gumę i wyłączyło mnie to z walki o pierwszą „10”. Wcześniej koledzy mocno się napracowali, by „dowieźć” mnie na dobrej pozycji, więc miejsca Gregi Bole i Christiana Delle Stelle w pierwszej “20” robią wrażenie. Mi pozostało tylko utrzymać się w grupie do strefy ochronnej, by nie stracić sekund w klasyfikacji generalnej
– mówił Grzegorz Stępniak.
Słoweniec był najwyżej sklasyfikowanym kolarzem CCC Sprandi Polkowice i zajął 12. lokatę. Włoch był 19. 5 “oczek” niżej zameldował się Maciej Paterski.
Polski sprinter jest wielkim fanem piłki nożnej i podczas prezentacji ekip, która odbyła się dzień przed wyścigiem, miał okazję spotkać jednego z najlepszych piłkarzy w historii, Diego Maradonę, gościa honorowego wyścigu.
Co prawda nie grał on w moim ulubionym Realu Madryt, a w Barcelonie, czy też Napoli, ale i tak to piłkarz legenda. Zdjęcie i spotkanie z nim to coś wyjątkowego
– wyjaśnił.
Miejsca kolarzy CCC na pierwszym etapie:
12. Grega Bole 0:00
19. Christian Delle Stelle
24. Maciej Paterski
66. Łukasz Owsian
73. Adrian Kurek
95. Sylwester Szmyd
111. Jarosław Marycz 0:46
127. Grzegorz Stępniak 0:00
inf. prasowa
fot. ANSA / DAL ZENNARO – PERI