Zapowiedź 17. etapu Tour de France 2023. 19 lipca (środa): Saint-Gervais Mont Blanc – Courchevel (165,7 km).
Na papierze królewski etap Tour de France, poprowadzony w sabaudzkich Alpach. 166 kilometry, cztery górskie premie i aż 5400 metrów przewyższenia.
Na niemal całej trasie trudno będzie o dłuższą chwilę oddechu – krótko po starcie wyrośnie Col des Saisies (28,4 km; 13,4 km; 5,1%), następnie zawodnicy zdobędą wznoszący się na niemal 2000 metrów Cormet de Roselend (66,7 km; 19,9 km; 6%), który na trasie Tour de France pojawiał się już 13 razy, w tym w latach 2018, 2020 i 2021, ale nigdy jako meta etapu.
Zjazd w dolinę i przełęcz Longefoy (60 km przed metą; 6,6 km; 7,5%) podprowadzą pod Col de la Loze. Wspinaczka zabierze zawodników z wysokości 487 metrów na 2304 metry n.p.m., czyli na “dach wyścigu”. Będzie to premia bonusowa oraz specjalna, imienia Henriego Desgrange’a, organizatora pierwszego Tour de France.
Przełęcz ma 28 kilometrów o średnim nachyleniu 6%, ale można ją podzielić na trzy części: początkowe 11 kilometrów i 6,6% stromizny, następne 6 kilometrów, gdzie teren odpuści oraz finałowe 11,2 kilometra, ze średnim nachyleniem 8,4%, maksymalnym aż 24%.
W przeciwieństwie do 2020 roku, gdy wyścig po raz pierwszy w historii pokazał Loze, podjazd nie zwieńczy etapu. Na koniec kolarze będą musieli poradzić sobie z 6-kilometrowym zjazdem, prowadzącym w kierunku alpejskiej przystani Courchevel, a następnie z kilometrową ścianką, o nachyleniu niemal 11%, wprowadzającą na tamtejsze lotnisko.
Podobne zakończenie w Courchevel po raz pierwszy widzieliśmy w Tour de France w 1997, kiedy to po samotnym rajdzie triumfował Richard Virenque.
To będzie przedostatni górski etap, do tego przed dwoma lżejszymi, dlatego nie będzie się co oszczędzać. Tadej Pogacar po etapie jazdy na czas nie ma już nic do stracenia. Drużyna Słoweńca musi od początku narzucić wysokie tempo, z zamiarem podmęczenia Jonasa Vingegaarda przed Col de la Loze.
Słoweniec będzie posiadał małą przewagę, gdyż przełęcz tą poznał w 2020 roku, docierając do mety po Miguelu Angelu Lopezie i Primozu Roglicu.
Premie górskie:
Col des Saisies (28,4 km – 137,3 km przed metą; 13,4 km; 5,1%; kat. 1)
Cormet de Roselend (66,7 km – 99 km przed metą; 19,9 km; 6%; kat. 1)
Côte de Longefoy (105,7 km – 60 km przed metą; 6,6 km; 7,5%; kat. 2)
Col de la Loze (159,1 km – 6,6 km przed metą; 28,1 km; 6%; maks. 24%; kat. HC [B])
Lotna premia:
Beaufort (46 km – 119,7 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 12:20, start ostry – 12:30 po 3,5-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:03-17:45.
mapki i profile: ASO/Geoatlas
Sam Welsford wygrywa na Węgrzech. Fabio Jakobsen bez formy. Weź udział w Mistrzostwach Polski Branży Budowlanej. Wiadomości i wyniki ze…
Zapowiedź 6. etapu Giro d’Italia 2024. 9 maja (czwartek): Torre del Lago Puccini – Rapolano Terme (180 km ⭐️⭐️⭐️).
Francuz Benjamin Thomas, po ucieczce czterech zawodników, wygrał piąty etap Giro d’Italia.
Xi Jinping na Tourmalet. Mediolan San Remo kobiet coraz bliżej. Wiadomości z wtorku, 7 maja.
Zapowiedź 5. etapu Giro d’Italia 2024. 8 maja (środa): Genua – Lukka (178 km ⭐️⭐️).
Jonathan Milan wygrał w liguryjskim miasteczku Andora czwarty etap wyścigu Giro d’Italia. Liderem wyścigu pozostał Słoweniec Tadej Pogacar.