Katarzyna Niewiadoma zakończyła Ronde van Vlaanderen na piątym miejscu, ale wynik ten, najlepszy w karierze, był poniżej jej oczekiwań.
Polka finiszowała w grupce za zwycięską Lotte Kopecky i na mecie walczyła o drugie miejsce. W sprincie lepsze okazały się Demi Vollering, Elisa Longo Borghini oraz Silvia Persico.
Niewiadoma przed startem przyznała, że zainteresowana jest miejscem na podium i wskazała Koppenberg jako kluczowy moment dnia. 28-latka, podobnie jak inne zawodniczki, obawiała się, że na mokrej i zabłoconej kostce dojdzie do kraks.
Masakra. Miałam świetne nogi, ale wydaje mi się, że przez to, że nie miałam dobrej pozycji na Koppenbergu, resztę wyścigu spędziłam goniąc. A powinnam być z przodu
– powiedziała “Rowery.org” w Oudenaarde po wyścigu.
Liderka ekipy Canyon//SRAM nie była też zadowolona ze swojego finiszu.
Myślałam, że trzecie miejsce jest w zasięgu. Zawaliłam ten finisz. Powinnam była wyjść wcześniej. Za długo czekałam, a nie jestem aż tak eksplozywna na finiszu.
Piąte miejsce w Ronde van Vlaanderen to najwyższy wynik w historii polskich startów: tak wysoką lokatę zajął wcześniej tylko Zbigniew Spruch, w 1999 roku.
Katarzyna Niewiadoma, podobnie ja większość peletonu, została zatrzymana przez kraksę na Koppenbergu i następnie pracowała w pościgu za odjeżdżającymi Lotte Kopecky, Marlen Reusser i Silvią Persico. Jej grupka złapała kolejno Szwajcarkę i Włoszkę, ale Belgijka z SD Worx okazała się być poza zasięgiem, tym bardziej, że pogoń za nią skutecznie utrudniały jej koleżanki.
W rezultacie Niewiadoma na finisz zmierzała w siedmioosobowej grupie, w której mieszały się interesy liczniej reprezentowanych ekip SD Worx i Trek-Segafredo.
Straciłam pozycję [przed Koppenbergiem] przez kraksę Annemiek i potem przez 4 kilometry, do początku Koppenbergu, sprintowałyśmy, żeby przejść do przodu. Nie wiem, która zawodniczka zsiadła z roweru na Koppenbergu, ale to spowodowało, że musiałyśmy wszystkie iść. Ja próbowałam jak najszybciej… jeszcze najlepsze było to, że niektóre dziewczyny powoli sobie szły
– głos Niewiadomej zwalnia, jakby dla podkreślenia absurdu sytuacji w kluczowym momencie flamandzkim wyścigu.
Myślałam, że uda się nam je dogonić, wdziałyśmy Lotte cały czas. Na Starym Kwaremoncie Demi [Vollering] i Marlen [Reusser] zaczęły blokować drogę. To też było wkurzające. Byłam sama, pracowałam tylko z Elisą Longo Borghini, ale na kole siedziały dziewczyny z Jumbo-Visma i DSMu. Nie chciałam ich targać za sobą.
Dla Niewiadomej występ w Ronde van Vlaanderen był dopiero piątym w tym sezonie.
Czuję się dobrze, wszystko jest w porządku. Z formą też jest okej, cały czas mi się wydaje, że idę do góry. Myślę, że jestem tam, gdzie się spodziewałam
– oceniła przed startem.
Polka na koncie ma 6. miejsce w Strade Bianche i 5. w Ronde van Vlaanderen, a jej kolejnymi celami są trzy ardeńskie klasyki w drugiej połowie kwietnia. Na ich starcie liderka niemieckiej ekipy nie powinna odczuwać braku startów: w przeciwieństwie do pierwszych wyścigów w tym sezonie.
Widać w tym i w ubiegłym roku, że na początku sezonu mamy w peletonie wiele mocnych dziewczyn, które startują w przełajach albo na torze. One zaczynają sezon z inną nogą. Na pewno jednym z moich błędów było to, że podeszłam do ważnego dla mnie wyścigu Strade Bianche dopiero jako do drugiego wyścigu. Brakowało mi trochę startów, szczególnie w starciu z taką Lotte Kopecky, która cały czas ścigała się na torze. Myślę, że w przyszłym sezonie inaczej podejdę do klasyków
– podsumowała.
M.G
3 kwietnia 2023, 16:28 o 16:28
Z przykrością stwierdzić trzeba, że z całej światowej czołówki kolarek najgorzej taktycznie jeżdżącą zawodniczka jest właśnie Kaśka.
Przykładów można sypac jak z rękawa. Dziwię się, że komentatorzy tak mało zawracają uwagi na ten aspekt. Każdy z pismaków boi się podjąć ten temat…
Przecież wczoraj wiedząc o tym, że ma najgorszy finisz z całej drugiej grupy jak rasowy sprinter czeka do końca, ogląda się na inne zawodniczki…
reko
3 kwietnia 2023, 19:06 o 19:06
No przecież sama to powiedziała, a Ty odkrywasz Amerykę.
Roberto
4 kwietnia 2023, 10:40 o 10:40
To taki znak rozpoznawczy Pani Katarzyny na 50 metrów przed metą jest w czołówce a potem na tych ostatnich metrach traci i spada na 5 albo 6 miejsce. Już zdążyłem się przyzwyczaić
adams
5 kwietnia 2023, 20:13 o 20:13
Masz rację taktycznie i sprint jest bardzo słabo.
Ale z ostatnią tezą nie masz racji trzeba przyznać że jako jedyna na ostatnich 10km już na płaskim raz zaatakowała odskoczyła kilka metrów i jechała ile mogła. Była za słaba i ją doszły. To że jest za słaba i nić nie zrobi na mecie było wiadomo już pod górę po kostce bo tam nie była w stanie atakować a sama dobrze wie że tam jest miejsce gdzie ona może odjechać. Jak dla niej to pewnie słabo 5 miejsce bo jest na prawdę bardzo dobra ale ile innych dziewczyn chciało by być 5 na takim wyścigu .
adams
5 kwietnia 2023, 20:29 o 20:29
M.G Masz rację taktycznie i sprint jest bardzo słabo.
Ale z ostatnią tezą nie masz racji trzeba przyznać że jako jedyna na ostatnich 10km już na płaskim raz zaatakowała odskoczyła kilka metrów i jechała ile mogła. Była za słaba i ją doszły. To że jest za słaba i nić nie zrobi na mecie było wiadomo już pod górę po kostce bo tam nie była w stanie atakować a sama dobrze wie że tam jest miejsce gdzie ona może odjechać. Jak dla niej to pewnie słabo 5 miejsce bo jest na prawdę bardzo dobra ale ile innych dziewczyn chciało by być 5 na takim wyścigu .