Włoch Filippo Ganna pobił na szwajcarskim welodromie w Grenchen rekord świata w jeździe godzinnej.
26-letni zawodnik w 60 minut przejechał 56 kilometry i 792 metry.
Poprzedni najlepszy wynik należał od 19 sierpnia br. do Brytyjczyka Daniela Bighama, który na tym samym torze pokonał dystans krótszy o 1244 metry.
Ganna rozpoczął znakomicie, po 30 minutach jego średnia wynosiła 55,7 km/godz., ale to była tylko przygrywka do drugiej połówki w jego wykonaniu. Kolarz Ineos Grenadiers jeszcze przyspieszył, jadąc nawet szybciej od dotychczasowego rekordu bezwzględnego, ustanowionego na zabronionym obecnie przez UCI sprzęcie w 1996 roku przez Brytyjczyka Chrisa Boardmana i wynoszącym 56,375 kilometra. Ostatecznie i ten rekord został poprawiony, aż o 417 metrów.
Marcraft
8 października 2022, 23:29 o 23:29
Tego rekordu już nikt nie pobije.
Nairobi
9 października 2022, 08:18 o 08:18
Pytanie nie brzmi czy tylko kiedy? Możliwe, że przyjdzie czekać na to bardzo długo i to już nie będą spektakularne przyrosty. Niemniej sądzę, że technologia będzie ciągle przynosiła jakieś zdobycze i marginal gains na to pozwolą.
Czesław
9 października 2022, 08:41 o 08:41
Nie doceniasz medycyny.
Daniel miotk
9 października 2022, 10:17 o 10:17
kwestia czasu na czasie:)