João Almeida dobrze rozpoczął występ w Vuelta a Espana i trzy holenderskie etapy przejechał bez problemów. Portugalczyk przed wyścigiem tonował jednak oczekiwania w stosunku do swojej osoby.
Na konferencji prasowej przed wyścigiem Almeida jasno postawił sprawę.
Oczywiście przyjechałem tu z myślą o generalce, ale nie czuję, że mam znakomite nogi. Nie mam oczekiwań w stylu miejsca na podium. Nie czułem się najlepiej w ostatnich miesiącach, więc mój cykl przygotowań nie poszedł idealnie. Męczyłem się czasami na treningach
– przyznał.
Lider UAE Team Emirates od tego casu zdążył na piątym miejscu ukończyć drużynową jazdę na czas w Utrechcie i spokojnie przejechać dwa sprinterskie etapy w Holandii.
Byliśmy dobrze zorganizowani, myślę, że pojechaliśmy bardzo dobrze i że wynik to odzwierciedla. Różnice są jeszcze niewielkie
– ocenił po piątkowym etapie, bez wskazywania, czy występ ten zmienił jego zapatrywania na całość wyścigu.
Dla Almeidy to pierwszy start w Vuelta a Espana. Portugalczyk dotychczas startował jedynie w Giro d’Italia, na koncie zapisując 4. i 6. lokaty. O miejsce w czołówce nie walczył w tym sezonie: w maju opuścił Giro d’Italia po pozytywnym teście na koronawirusa.
Powrót do ścigania, miesiąc później, przyniósł mu mistrzostwo kraju, ale do międzynarodowych wyścigów Almeida wrócił dopiero pod koniec lipca. Drugie miejsce w Vuelta a Burgos i wygrana etapowa zdawała się wróżyć dobrze, ale Portugalczyk tonował oczekiwania.
Na Vuelta a Burgos szło mi nieźle, może zaskoczę Was na Vuelcie. Oczywiście zrobię co w mojej mocy. Nie mam wielkich oczekiwań, stąpam twardo po ziemi
– zaznaczył.
Giro to już przeszłość, nie mam objawów, ale nie siedziałem na rowerze przez dłuższą chwilę. Forma nie przychodzi tak szybko.