Zapowiedź Tour of Oman 2022

fot. A.S.O/Oman Cycling Association/Pauline Ballet

Tour of Oman powraca do kolarskiego kalendarza po dwóch sezonach przerwy. W 2022 roku wyścig odbędzie się w cieniu Zimowych Igrzysk Olimpijskich i bez relacji telewizyjnej, a na jego trasie zabłysnąć spróbują młodzi zawodnicy.

Oman w rejonie Półwyspu Arabskiego wyrósł w ostatnich dekadach na cichego politycznego mediatora. Organizowany po raz 11. Tour of Oman tę filozofię stosuje w budowaniu pozycji w kolarskim kalendarzu: w lutym przyciąga europejski peleton dobrą pogodą i okazjami dla kolarzy szykujących się zarówno do klasyków, jak i do etapówek.

Wyścig organizowany przez Amaury Sport Organisation (ASO) zaplanowany jest na 10-15 lutego. Impreza ma kategorię 2.Pro, ale przez dwa lata nieobecności w kalendarzu podupadł nieco jej status.

W sezonie 2020 zmagań nie przeprowadzono z powodu żałoby narodowej po śmierci sułtana Kabusa ibn Sa’ida, a w 2021 roku na drodze stanęła pandemia koronawirusa. W tym roku impreza nie jest transmitowana, a na liście startowej brakuje gwiazd europejskiego peletonu.

Na drogach tego kraju w najbliższych dniach zobaczymy 17 zespołów, w tym 7 WorldTeamów. Na starcie pojawi się jeden Polak, Szymon Sajnok (Cofidis).

autor: ASO

Trasa Tour of Oman 2022

Oman to kraj położony u wejścia do Zatoki Perskiej, nad Oceanem Indyjskim. Choć jego powierzchnia niewiele ustępuje tej zajmowanej przez Polskę, zamieszkuje go tylko 4,5 miliona mieszkańców. Położenie to w połączeniu z wewnętrzną stabilnością w ostatnich dekadach pozwoliły na niezakłócony rozwój i wypracowanie sobie pozycji mediatora między targanymi sztormami wojen i ekstremizmu sąsiadami. W systemie międzynarodowym funkcjonuje jako monarchia, której głową jest sułtan, sprawujący władzę absolutną.

Międzynarodowy wyścig kolarski w Omanie promuje oczywiście kraj i jego kulturę. Trasa Tour of Oman poprowadzi w rejonie stolicy kraju, Muskatu, a kolarzy zobaczymy na szerokich drogach prowadzących przez tereny pustynne i górskie. Rywalizacja na północy Omanu rozpocznie się od prezentacji stolicy, a pierwszego i drugiego dnia szansę dostaną sprinterzy.

Klasykowców w akcji zobaczyć mamy trzeciego dnia, na drodze do miejscowości Kurajjat. Czwartego dnia na rundach prowadzących do siedziby Ministerstwa Turystyki kolarze pokonają pięć wspinaczek, w tym trzy na Bousher Al Amerat (3,2 km, 6,8%). Klasyfikacja generalna wyścigu ustawiona zostanie na piątym odcinku, który wieńczy wspinaczka na “Zieloną Górę”: Jabal Al Akhdhar (5,7 km, 10,5%).

Ostatni etap poprowadzi drogami wokół Muskatu, ponownie pokazując stolicę Omanu i w finale dając szansę sprinterom.

fot. A.S.O/Oman Cycling Association/Pauline Ballet

10 lutego – etap 1: Al Rustaq Fort – Oman Convention and Exhibition Centre (138 km)

Etap dla sprinterów. Płasko nie jest, ale na tak krótkim odcinku dużym zaskoczeniem byłaby udana akcja uciekinierów. Na ostatnim kilometrze droga pnie się delikatnie ku górze.

11 lutego – etap 2: Naseem Park – Suhar Corniche (167 km)

Sprinterzy, drugie rozdanie.

12 lutego – etap 3: Sultan Qaboos University – Qurayyat (180 km)

Pagórkowata wyprawa do Kurajjatu nad Zatoką Omańską. W finale czeka 3-kilometrowy podjazd o średnim nachyleniu 5,6%. W sam raz dla klasykowców, ale i dla górali, którzy dobrze się ustawią.

13 lutego – etap 4: Al Sifah – Muscat Royal Opera (119,5 km)

Klasyka gatunku. Górski jak na lokalne warunki etap z pięcioma wspinaczkami. W finale do pokonania wspinaczka na Al Jabal Street (3,4 km, 8,8%). Po raz ostatni jej szczyt kolarze zdobędą 15 kilometrów przed metą. Stamtąd do mety umiejscowionej przed budynkiem opery w Muskacie prowadzi stromy zjazd i płaski odcinek, na którym atakujący spróbują umknąć pogoni.

14 lutego – etap 5: Samail (Al Feyhaa Resthouse) – Jabal al Akhdhar (150,5 km)

Krótko i treściwie. Dobrze znany etap z metą na Zielonej Górze, Jabal al Akhdhar, rozstrzygnie losy wyścigu. Wspinaczka lizy 5,7 kilometra przy średnim nachyleniu 10,5%, co poczują mięśnie. Psychika na próbę zostanie wystawiona na pustynnej, szerokiej drodze, która wije się w górach Al-Hadżar i zdaje się nie kończyć.

15 lutego – etap 6: Al Mouj Muscat – Matrah Corniche (132,5 km)

Etap dla sprinterów, aczkolwiek na 132-kilometrowym odcinku organizatorzy dodali dwa krótkie podjazdy. Spodziewać się możemy harców, ale na mecie pojawi się cały peleton.

Obsada

Obsada wyścigu nie jest imponująca. Sezon w Omanie zaczyna Mark Cavendish i to pod niego etapy sprinterskie rozegra ekipa Quick-Step Alpha Vinyl. Jego drużynowy kolega, Włoch Fausto Masnada, liczył będzie na dobry wynik w klasyfikacji generalnej.

Masnada po 2. miejscu w Il Lombardia i 3. w Tour de Romandie wyrasta na jednego z faworytów, ale w przeciętnie obsadzonym wyścigu będzie musiał namęczyć się z młodymi wilkami i weteranami szukającymi wyniku w jesieni kariery.

Duńczyk Søren Kragh Andersen (Team DSM) będzie miał okazję wykazania się na pagórkowatym odcinku, natomiast jego kolega Henri Vandenabeele dostanie okazję pokazania się na górskich etapach. 27-letni już Niklas Eg (Uno-X Pro Cycling Team) to też kandydat do miejsca w czołówce, jeśli tylko wyjdzie mu górski etap.

Młodzieży czoła stawi Rui Costa (UAE Team Emirates), który ma za sobą Saudi Tour i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Portugalczyk na wczesnym etapie sezonu jest w niezłej formie i choć na karku ma 35 wiosen, wie jak wygrywać wyścigi w pustynnych warunkach.

Kolejnym weteranem szukającym niezłego wyniku jest Rein Taaramäe (Intermarche – Wanty – Gobert Materiaux). Estończyk w tym gronie ma szanse na powalczenie o podium, natomiast jego zespół polegać może też na Janie Hircie.

W sprinterskich pojedynkach Cavendishowi czoła stawią Fernando Gaviria (UAE Team Emirates) i Amaury Capiot (Arkea Samsic), który pokazał już pazur wygrywając GP de Marseille. Na ostatnich metrach pokażą się też Max Walscheid i Szymon Sajnok (obaj Cofidis), a być może Estończyk Mikhel Raim (Burgos BH).

Lista startowa

fot. A.S.O/Oman Cycling Association/Pauline Ballet

Gdzie oglądać Tour of Oman 2022?

Wyścig Tour of Oman nie jest transmitowany przez stacje telewizyjne w Polsce. Etapy kończą się dość wcześnie: we czwartek i w sobotę między 12:20 a 12:45, we piątek i w niedzielę między 10:45 a 11:10. Wyścig na Zielonej Górze skończy się w poniedziałek między 11:40 a 12:05, a finał zmagań we wtorek zaplanowano między 11:05 a 11:25.