Danielo - odzież kolarska

Trasa i faworyci Tour de l’Avenir 2021

Trasa Tour de l’Avenir to często ostatni przystanek w młodzieżowym peletonie przed podpisaniem zawodowego kontraktu. “Wyścig przyszłości” to w tym roku świetny dodatek do zajmującej popołudniowe rozkłady Vuelta a Espana, który pozwoli dostrzec następców Bernala, Pogacara i Quintany.

Tour de l’Avenir to najważniejszy wyścig dla kolarzy poniżej 23-go roku życia, najbardziej prestiżowy z cyklu Pucharu Narodów. Rozgrywany między krajowymi reprezentacjami, co roku jest obserwowany przez kolarskie środowisko w poszukiwaniu talentów. Anonimowych zwycięzców tu nie ma, ale młodzieżowcy z wynikami w innych imprezach przyjeżdżają do Francji, aby potwierdzić swoje umiejętności.

Sierpniowa etapówka bez wątpienia daje szansę, aby zabłysnąć, potwierdzić talent i awansować do najlepszych ekip. Sukcesy w Tour de l’Avenir zanotowali m.in. Felice Gimondi, Joop Zoetemelk, Greg LeMond, Miguel Indurain i Laurent Fignon, a więc byli zwycięzcy Tour de France. Z kolei od 2010 roku zwyciężali kolejno Nairo Quintana, Esteban Chaves, Warren Barguil, Rubén Fernández, Miguel Ángel López, Marc Soler, David Gaudu, Egan Bernal, Tadej Pogacar i Tobias Foss.

Tour de l’Avenir przed rokiem został odwołany z powodu pandemii Covid-19. W tym roku 57. edycja zaplanowana jest między 13 a 22 sierpnia. Trasa trzymała się będzie wschodniej ściany Francji, a w programie zabraknie dnia przerwy – młodzieżowcy będą ścigać się przez 10 dni.

Trasa Tour de l’Avenir

13 sierpnia (piątek) – prolog: Charleville-Mézières (5 km, jazda indywidualna na czas)

Na sam początek coś dla fanów porządku. Hierarchię w wyścigu ustawi krótki prolog po ulicach Charleville-Mézières.

14 sierpnia (sobota) – etap 1: Charleville-Mézières – Soissons (161,2 km)

Drugiego dnia trasa Tour de l’Avenir skieruje peleton do Soissons. Na rozruch organizatorzy przygotowali stosunkowo łatwy odcinek, z kilkoma hopkami w drodze do mety. Swoich szans powinni poszukać tutaj sprinterzy, ale nie wykluczona akcja jakiegoś czasowca.

15 sierpnia (niedziela) – etap 2: Laon – Laon (26,8 km; jazda drużynowa na czas)

Jazda drużynowa na czas, czyli nieodzowny element trasy Tour de l’Avenir w ostatnich latach. Na tym etapie część faworytów zyska sporo cennych sekund. Cała reszta skupi się przede wszystkim na minimalizowaniu strat.

16 sierpnia (poniedziałek) – etap 3: Château-Thierry – Donnemarie-Dontilly (153,4 km)

Trzeci odcinek “małego Tour de France” odpowiadał będzie wytrzymałym sprinterom i dynamicznym klasykowcom. Kilka mniejszych pagórków nie wprowadzi dużego zamieszania w peletonie, ale sam finisz należy do wymagających. Na metę poprowadzi hopka (900 m; 5,5%), z którą kolarze zapoznają się 12 kilometrów przed metą.

17 sierpnia (wtorek) – etap 4: Provins – Bar-Le-Duc (183,9 km)

Kolejna rywalizacja w mało wymagającym terenie. Co prawda w samej końcówce wyrosną dwa podjazdy, ale nie są one ani długie, ani strome. Jeśli sprinterzy przyjadą się pokazać worldtourowym ekipom, to takie zwycięstwo polepszy ich referencje.

18 sierpnia (środa) – etap 5: Tomblaine – Bar-sur-Aube (159,5 km)

Finałowa szansa dla sprinterów przed trudniejszą częścią wyścigu. Na trasie etapu znowu wyrośnie kilka pagórków trzeciej i czwartej kategorii, które mogą wykorzystać harcownicy.

19 sierpnia (czwartek) – etap 6: Champagnole – Septmoncel (137,5 km)

Pierwsze spotkanie z górami. Wymagający odcinek w Jurze sprawdzi papierowych faworytów i ich przedwyścigowe ambicje. W drugiej części etapu kolarze pokręcą się w okolicy Septmoncel. Dwukrotnie pokonają wspinaczkę Cote de la Combe du Lac, choć za jednym razem w nieco skróconej wersji, z której zjadą do mety.

20 sierpnia (piątek) – etap 7: Saint-Vulbas – Anglefort-Grand Colombier (98 km)

Etap typu unipuerto. Płaski dojazd i stromy Grand Colombiere (15,4 km; 7,9%) w finale. Spore wyzwanie dla młodzieżowców. Nie ma tutaj wielkiej filozofii, to będzie dzień faworytów.

21 sierpnia (sobota) – etap 8: La Tour-en-Maurienne – Saint Jean d’Arves (71 km)

W Alpy wjedziemy odcinkiem, który idealnie wpasowuje się w najnowsze trendy. Kolarzy czeka intensywne ściganie, bo na 71 kilometrach organizatorzy zmieścili aż 3 górskie premie: Col du Chaussy (13,6 km; 7,3%), Col de la Croix de Fer (21,8 km; 6,9%) i finałowe Saint Jean d’Arves (2,7 km; 7,3%).

22 sierpnia (niedziela) – etap 9: La Toussuire – Séez-Col du Petit Saint-Bernard (154 km)

Punkt kulminacyjny tegorocznej edycji “małego Tour de France”. Królewski etap poprowadzi przez słynne podjazdy Col de la Madeleine (3,8 km; 7%) i Col de l’Iseran (12,8 km; 7,3%), który będzie dachem wyścigu. Finał zaprowadzi śmiałków na przełęcz Col de Petit Saint-Bernard (23,5 km; 5%) na granicy francusko-włoskiej.

Obsada

Na starcie wyścigu stanie aż 25 reprezentacji narodowych. Stawkę uzupełnią trzy francuskie drużyny: z regionu Owernia-Rodan-Alpy, Burgundia-Franche-Comté i Hauts-de-France, a także ekipa ze Światowego Centrum Kolarstwa w Aigle, która zbiera kolarzy z różnych stron świata. Niestety po raz kolejny listy startowej nie podpiszą młodzieżowcy z Polski.

W Tour de l’Avenir po raz kolejny wystartują zawodnicy, który na co dzień ścigają się w worldtourowych ekipach i to właśnie od nich zaczniemy układankę faworytów.

Hiszpanie wysyłają do Francji gwiazdorski skład. Każdy z trójki: Javier Romo (Astana-Premier Tech), Carlos Rodriguez (Ineos Grenadiers) i Juan Ayuso (UAE Team Emirates) może pokusić się o zwycięstwo w całym wyścigu. Najwięcej przemawia za najmłodszym z nich, czyli Aysuo. W czerwcu w bezkompromisowym stylu wygrał młodzieżowe Giro d’Italia.

Włosi liczą na Filippo Zanę (Bardiani-CSF-Faizane), któremu w tym sezonie przypadły do gustu czeskie drogi. Norwegów poprowadzi dwójka braci: Tobias i Anders Johannessen (Uno-X), a Belgowie wyprowadzą Henriego Vandenabeele’a (Development Team DSM).

W grę o końcowy triumf zaangażować się także powinni: Andres Camilo Ardila, Santiago Umba (Kolumbia), Thomas Gloag (Wielka Brytania), Ben Healy (Irlandia), Florian Lipowitz (Niemcy) czy Valentin Paret-Peintre (Francja). Największą zagadką pozostaje dwójka: Andrii Ponomar (Ukraina), który zebrał pierwsze szlify wśród zawodowców, i Luke Plapp (Australia). Kolarz z antypodów nie ścigał się na szosie z czołówką orlików, ale zapracował sobie już na kontrakt z ekipą Ineos Grenadiers.

O prym na sprinterskich etapach powalczą Lewis Askey (Wielka Brytania), Pavel Bittner (Czechy), Luca Colnaghi (Włochy), Arnaud de Lie (Belgia), Nicolas Gomez (Kolumbia), Kim Heiduk (Niemcy) i zwycięzca Orlen Wyścigu Narodów, Marijn van den Berg (Holandia).

Tour de l’Avenir w TV

Transmisje z ostatnich dwóch etapów wyścigu przeprowadzi stacja Eurosport.