Tour de France

Tour de France 2021. Tadej Pogacar pisze własną historię

Tadej Pogacar najmłodszym w historii podwójnym zwycięzcą Tour de France. 22-letni Słoweniec w niedzielę dowiózł żółtą koszulkę do Paryża i zamknął kolejny rozdział swojej kolarskiej historii. Teraz na usta ciśnie się pytanie “co dalej?”. Ze swoim podejściem do ścigania nie powiedział z pewnością ostatniego słowa. 

Sukces stał się faktem. Tadej Pogacar znów triumfuje i to po raz drugi w największym kolarskim wyścigu. Tak jak w ubiegłym sezonie, w Paryżu odebrał również przysługującą mu wraz z sukcesem koszulkę białą za pierwsze miejsce w klasyfikacji młodzieżowej. Ponadto zwyciężył w rankingu najlepszych górali.

Pogacar, który pierwsze etapy w Bretanii przetrwał bez większych urazów, szkody rywalom wyrządził jeszcze jadąc w klubowej koszulce UAE Team Emirates, na czasówce pomiędzy Changé i Laval. Jednak prawdziwy koncert urządził ósmego dnia, na alpejskich przełęczach gubiąc rywali na trzy minuty. To sprawiło, że w maillot jaune wskoczył już mając ponad cztery minuty przewagi nad pozostałymi faworytami, za wyjątkiem Wouta Van Aerta (Jumbo-Visma).

Po dalszym powiększeniu przewagi w niedzielę jedyny moment słabości nadszedł na Mont Ventoux. Tam Pogacar na moment dał się zgubić Jonasowi Vingegaardowi (Jumbo–Visma), lecz ostatecznie dokręcił do Duńczyka. W Pirenejach musiał zatem tylko jechać defensywnie i unikać strat. Nie było konieczności powiększenia przewagi. Ona wydawała się wystarczająca.

Ta defensywna jazda jednak przekształciła się w sukcesy na Col du Portet i w stacji narciarskiej Luz Ardiden. Różnica pomiędzy Słoweńcem i rywalami jeszcze bardziej wzrosła, a pomimo delikatnej straty do Vingegaarda w ostatniej czasówce, zatrzymała się na poziomie 5:20.

Byłem po prostu szczęśliwy, że ukończyłem. Czasówka była szybka, na trasie wsparcie okazywało tylu kibiców. Cieszyłem się z każdego kilometra, choć cierpiałem. Było gorąco. Jechałem na całość, ale na piątym etapie było więcej adrenaliny. Dałem z siebie wszystko, byłem dobrze przygotowany, ale nogi nie kręciły na najwyższym poziomie. To i tak świetny występ

– powiedział na mecie dwudziestego etapu. 

Nie wiem jeszcze, co dla mnie znaczy [ten sukces]. Muszę o tym myśleć w przyszłości

– dodał.

Niedzielny etap pozwolił kolarzom UAE Team Emirates cieszyć się z osiągów z ostatnich trzech tygodni. Zawodnicy w białych koszulkach, lecz z żółtymi aplikacjami, prowadzili stawkę przez dłuższy czas na niedzielnym odcinku, a 22-latek odbierał gratulacje od pozostałych zawodników.

To niesamowite, że jestem tu znów na Polach Elizejskich, przywożąc żółtą koszulkę z niesamowitą drużyną. Cieszyliśmy się dzisiejszym etapem i teraz jest czas na radość. Początek etapu był miły, przy skręceniu tempa. Fajnie się rozmawiało z innymi

– uznał. 

fot. ©A.S.O. / Charly Lopez

Słów, aby opisać to, czego dokonał Słoweniec w tym sezonie, za bardzo nie ma. Dość niespodziewane zwycięstwo w sprincie na Liege-Bastogne-Liege. Klasyfikacje generalne UAE Tour, Tirreno-Adriatico i Tour of Slovenia, z sukcesem etapowym w każdym. Przy wyśrubowanym przez siebie poziomie, przy trzecim miejscu w Itzulia Basque Country można postawić w cudzysłowie słowo “tylko”. 

Pogacar też ma w swoim palmarès ubiegłoroczny Tour de France, wywalczony przedostatniego dnia. Czasówka na Planche des Belles Filles już na zawsze będzie wspominana jako rywalizacja dwóch Słoweńców i detronizacja lidera przez młodego pretendenta. Ten po sobotniej czasówce, że dwóch zwycięstw nad Sekwaną nie da się porównywać, a każde jest “po prostu inne”.

W ubiegłym roku czułem się mocny, a wrażenia były niesamowite. W tym sezonie znów tu jestem, na najwyższym stopniu podium. Ale odczucia nie są te same

 – dodał już w niedzielę. 

W związku z prezentowanym poziomem pojawiły się pytania o zabronione środki i wiarygodność osiągów, na które Słoweniec reagował już w drugim tygodniu wyścigu. Na pytania o uczciwość odpowiadał również podczas dnia przerwy. W dłuższym wywodzie określił niższy poziom peletonu jako źródło słabszych niż dotąd mierzonych parametrów, za to swój alpejski atak wytłumaczył dobrą dyspozycją dnia, dobrym przygotowaniem i sprzyjającą pogodzie.

Jedno jest pewne – do odwołania Słoweniec może liczyć na mocne wsparcie ekipy UAE Team Emirates. Rafał Majka spełnił pokładane w sobie nadzieje dyrektora sportowego Allana Peipera i chronił lidera w kluczowych momentach górskich odcinków. W Pirenejach ukończenie pracy Polaka było równoznaczne z momentem ataku Pogacara. Wsparcie zapewniali również pozostali członkowie ekipy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ta ma teraz w rękach jeden z najbardziej błyszczących talentów w kolarskim peletonie. 

Dziś widziałem Allana Peipera po raz pierwszy od stycznia, to przywołało wiele emocji. Był w dobrym nastroju. Miło było jechać etap z jego wsparciem, ze wsparciem całej drużyny, rodziny. Cieszyłem się z każdej chwili

– powiedział po sobotniej czasówce, odnosząc się do dyrektora sportowego, który wyścig opuścił, aby wygrać własną batalię z nowotworem.

fot. ©A.S.O. / Pauline Ballet

Przeczytaj też opinię o zwycięstwie Tadeja Pogacara w ubiegłym roku: Możliwe niemożliwe. 21-letni Tadej Pogacar zwycięzcą Tour de France

Główne pytanie, które należy zadać, odnosi się jednak do przyszłości zawodnika urodzonego w Komedzie. Pogacar w wieku 22 lat ma w kartotece trzy sezony na poziomie UCI WorldTour i więcej osiągnięć niż wielu innych zawodników w obecnym peletonie. Ba, więcej niż większość w historii kolarstwa.

Przed nim, jeżeli wszystko pójdzie po jego myśli, jeszcze kilka lat w kolarskim peletonie. I co teraz? Czy Pogacar będzie w stanie poprawić lub utrzymać reprezentowany poziom? Czy w najbliższym czasie swoje oczy zwróci również na pozostałe Wielkie Toury, na Giro d’Italia i Vuelta a Espana? Wstępnie Słoweniec ma wpisany w tegoroczny plan startowy hiszpański wyścig, choć w niedzielę postawiła przy nim znak zapytania “La Gazzetta dello Sport”.

Nie tylko w kolarstwie można znaleźć przykłady sportowców, którzy po odnoszeniu sukcesów w młodości nie byli potem w stanie nawiązać do swojego dawnego poziomu. Ważne w takiej sytuacji jest odpowiednie nastawienie i obecność dalszej motywacji do walki. Jak tu dążyć po zwycięstwo, gdy już dwa są na koncie?

Pogacar do tego odniósł się na mecie niedzielnego odcinka Tour de France. 

Będę wciąż zmotywowany w następnych latach, ale co przyjdzie, to będzie. Nie stresuję się tym. Że mam być nowym “Kanibalem”? Nie, nie lubię się porównywać do innych kolarzy. Każdy kolarz ma swój własny styl i osobowość. Każdy kolarz jest wyjątkowy

– uznał.

Skromny młody Słoweniec od lat nastawiony jest nie na siedzenie na laurach, a na mozolną pracę na drodze na szczyt. Teraz takie nastawienie doprowadziło go na kolarski szczyt. Szczyt, z którego w tym roku nikt nie mógł go zepchnąć. Czas pokaże jak długo utrzyma się taka sytuacja. 

Po prostu cieszę się życiem, ciężko pracuję i kocham kolarstwo. To najważniejsze rzeczy

– zakończył Pogacar.

Mikołaj Krok

Zobacz komentarze

  • Nie tylko w kolarstwie można znaleźć przykłady sportowców, którzy po odnoszeniu sukcesów w młodości nie byli potem w stanie nawiązać do swojego dawnego poziomu.
    ------------------
    Lepiej mieć sukcesy tylko w młodości niż nigdy :) Tadek nawet jeśli nigdy już nic nie wygra to karierę ma rozliczoną i jest sportowcem spełnionym, bo wygrał najważniejszy dzbanek w swojej dyscyplinie. To tak jak np. Świątek w tenisie, ma turniej WS na koncie i bajlando, a Radwańska przez 10 lat niby dobra, a gablota z najważniejszymi dzbankami pusta jak głowa Sasina.

  • Z drugiej strony to może być Froome,Contador czy Nibali tej dekady... Pomijam liczbę wygranych GT, ale Tadaj ma szansę być kolejnym co wygra również Giro i Vueltę.

  • @Michał Walczak...dobry silnik to jedzie. Wszyscy mówią o Tadeju ale nikt nie zwrócił chyba uwagi na V.Aerta. Opitolił najtrudniejszy górski etap, wygrał czasówkę i na koniec objechał Cava na polach w sprincie. Możliwe, że jego żelki są lepsze niż żelki Tadka. A tak szczerze to nie wydaje mi się, aby był w stanie utrzymać taką dyspozycję przez wiele lat. Kolarstwo mocno przyspieszyło, organizmy są bardziej eksploatowane. Zresztą wygląda na takiego, który faktycznie czerpie z tego radość i nie wybiega zbytnio w przyszłość.

Recent Posts

Vollering z wiatrem | Pogacar po marzenie | Wynik kariery Markus | Tro-Bro Leon dla De Lie

Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…

5 maja 2024, 19:54

Giro d’Italia 2024: etap 3 – przekroje/mapki

Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).

5 maja 2024, 18:20

Giro d’Italia 2023: etap 2. Triumf Tadeja Pogacara na Oropie

Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.

5 maja 2024, 17:25

La Vuelta Femenina 2024: etap 8. Podwójny triumf Demi Vollering

Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.

5 maja 2024, 13:58

Podia Lach i Pikulik | Bęben najlepszy w Grudziądzu | Narvaez nie dał się Pogacarowi

Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.

4 maja 2024, 21:16

Giro d’Italia 2024. Pogacar wiedział, że Narvaeza może nie ograć

Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…

4 maja 2024, 19:00