Danielo - odzież kolarska

Mistrzostwa Polski 2021. Michał Gołaś bez medalu po defekcie

Michał Gołaś na czwartym miejscu skończył wyścig ze startu wspólnego o tytuł mistrza Polski. Kolarz Ineos Grenadiers atakami doprowadził do wykrystalizowania się czołówki, ale na ostatnich metrach przebił oponę i musiał zadowolić się czwartym miejscem.

Kolarz Ineos Grenadiers w finale na metę jechał z Łukaszem Owsianem (Arkea-Samsic), Alanem Banaszkiem (HRE Mazowsze Serce Polski) i Maciejem Paterskim (Voster ATS Team). Paterski jako pierwszy wszedł w ostatni zakręt i wygrał finisz, natomiast Gołaś musiał w tym wirażu spasować ze względu na defekt. 

Trasa pewnie była łatwa, ale trochę upału, trochę tempa, jakieś ataki.. dało się to wszystkim we znaki. Gdyby była jeszcze bardziej selektywna, to pewnie przyjeżdżalibyśmy pojedynczo. Każdy wiedział jaka jest trasa, wiedział jak to rozegrać. Myślę, że zrobiliśmy bardzo selektywny wyścig na tej trasie. O to chyba chodzi

– powiedział “Rowery.org” na mecie.

37-latek zdobył koszulkę mistrza Polski w 2012 roku, a w dorobku ma też srebro (2015), w sumie 10 z 14 startów zakończył w pierwszej dziesiątce. Czwarty finiszował już w 2011 i 2018 roku.

Pytany o miejsce krajowego czempionatu w kalendarzu startów swoim czy zawodników najlepszych ekip, potwierdził, że start w walce o tytuł mistrza kraju zajmuje bardzo ważne miejsce.

To jest wielkie wyróżnienie wozić tę koszulkę. Co rok jest to jakaś wyjątkowa motywacja, żeby ją zdobyć. Jak przejrzysz historię [wyścigów] z ostatnich 15 lat, to rzadko kiedy wychodzę z dziesiątki. Za każdym razem pokazuję, że jestem zmotywowany

– zaznaczył.

Kolarz brytyjskiej ekipy Ineos Grenadiers w tym roku za sobą ma 11 klasyków i Tour de Suisse, wyścigów, w których pilotował młodzież ekipy sir Dave’a Brailsforda i pracował na sukces Richarda Carapaza w Szwajcarii. Do Kartuz przyjechał zatem po solidnym bloku startów, tym razem mając szansę powalczenia na swoje konto.

Ja cały czas mam taką nogę (uśmiech). Cały rok staram się być w dobrej formie, za to mnie cenią. Z taką formą przyjeżdżam na mistrzostwa. Raz byłem mistrzem Polski, ale myślę, że za każdym razem staram się być w czołówce i [rywale] muszą się pomęczyć ze mną

– odparł na pytanie o tajemnicę tak regularnych występów w krajowym czempionacie.

W Kartuzach rozmawiała Martyna Maria Kobylińska.

1 Comments

  1. Adam

    20 czerwca 2021, 17:58 o 17:58

    Michał, jesteś The Best. Tu w końcu możesz i pokazujesz swoje mistrzostwo i niezmiennie wysoką formę.