Danielo - odzież kolarska

Mistrzostwa Polski 2023. Igor Włodarczyk: “chcę jak najwięcej osiągnąć w tym sezonie”

Igor Włodarczyk

Igor Włodarczyk to brązowy medalista mistrzostw Polski w kolarstwie szosowym juniorów. Wychowanek klubu ALKS Stal Grudziądz Ocetix Iglotex w ubiegłą sobotę finiszował trzeci w Ostrołęce w wyścigu ze startu wspólnego.

Brązowy medal to kolejny bardzo dobry rezultat w tym sezonie. Igor Włodarczyk w pierwszej połowie sezonu pokazywał się w krajowych wyścigach: w Strzelcach Krajeńskich finiszował trzeci ze startu wspólnego i 10. na czasówce, a wyścigach w Tarnowie Podgórnym drugi w wyścigu ze startu wspólnego i szósty na czasówce.

Dobrze spisywał się też w etapówkach: w Dobczycach wywalczył piąte miejsce po dobrych finiszach na większej części etapów, a Wyścig o Puchar Prezydenta Grudziądza zakończył jako czwarty.

W wyścigu ze startu wspólnego juniorów podczas mistrzostw Polski na finiszu przegrał tylko z Michałem Strzeleckim i Patrykiem Goszczurnym.

Jestem bardzo szczęśliwy, trochę zaskoczony. Myślę, że to jest duży sukces, największy w tym sezonie

– powiedział “Rowery.org” po zakończeniu zmagań.

Jak oceniał swoje szanse przed startem?

50 na 50. Wiedziałem jaka jest trasa, jaka jest końcówka, wiedziałem, jak to się potoczy. Mogłem być pierwszy, mogłem być trzydziesty. W 80% trasa mi odpowiadała, może wolałbym, żeby było kilka sztywnych podjazdów, żeby przerzedzić grupę, ale myślę, że trasa mi w miarę odpowiadała

– zaznaczył.

To, czy wyścig juniorów skończy się sprintem z peletonu, nie było pewne. Na trasie, po wielu próbach, powstała grupka atakująca, w której znalazło się kilku faworytów, w tym późniejszy srebrny medalista Patryk Goszczurny.

Jak zobaczyłem, że odjeżdżają i dowiedziałem się, kto odjeżdża, to trochę spanikowałem. Starałem się uspokoić, wiedziałem, że chłopaki z Kalisza się zbierają, że będą chcieli robić robotę i to oni wzięli to na siebie. Miałem plan, jakby nie udało im się tego skasować, to [chciałem] wziąć dwóch kolegów silniejszych i pójść va banque, spróbować przeskoczyć

– nakreślał taktyczne rozważania Włodarczyk.

W finale kolarz ALKS Stal Grudziądz Ocetix Iglotex miał prosty plan: dojechać na czele do położonego na 150/200 metrów przed metą ronda.

Ja podjąłem decyzję, że walczę o rondo. Wiedziałem, że jak pierwszy wejdę w rondo, to będę najdalej piąty. Wiadomo jak to jest, zrobiła się wyciągara i taką decyzję podjąłem.

Włodarczyk w klubie z Grudziądza trenuje pod okiem byłego kolarza, Adriana Kurka. Po szosowym sukcesie w Ostrołęce dziś wystartuje w holenderskim wyścigu pod Eindhoven, a między 11 a 16 lipca wystartuje w Mistrzostwach Europy w kolarstwie torowym.

Skupiam się na tym sezonie, chcę jak najwięcej osiągnąć w tym sezonie. Potem będę się zastanawiał nad kierunkiem, jaki obiorę

– wyjaśnił.