Mathieu van der Poel ma o czym myśleć. W tym roku musi wziąć udział w Tour de France i obawia się, że źle to wpłynie na jego formę podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Holender przygotowuje się do olimpijskiego startu w konkurencji MTB cross-country i próbuje pogodzić interesy sponsorów zespołu Alpecin-Fenix, z ambicjami zdobycia złotego medalu w Japonii.
Rozważałem nawet rezygnację z udziału w Tour de France
– przyznał świeżo upieczony mistrz świata w przełajach, w rozmowie z “Wielerflits”.
Zdaję sobie jednak sprawę, że nie jest to możliwe, ze względu na naszych sponsorów. To oni płacą mi pensję, więc czasem muszę pójść im na rękę. Dodam, że mam wolność w uprawianiu trzech dyscyplin kolarskich, a jazda na Tour de France nie jest oczywiście żadną karą. Plan jest taki, aby ukończyć wyścig, jeśli jednak dowiem się, że ryzykuję brakiem najlepszej formy w Tokio, to pomyślę o wcześniejszym opuszczeniu Touru
– zaznaczył Van der Poel.