Danielo - odzież kolarska

Mathieu van der Poel, łowca monumentów

Pięć startów, w tym wygrane w Paryż-Roubaix, Ronde van Vlaanderen i E3 Saxo Classic. Mathieu van der Poel po raz drugi z rzędu wygrał dwa kolarskie monumenty w jednym sezonie.

Mathieu van der Poel wygrał sześć kolarskich monumentów w ostatnich czterech sezonach, w tym cztery w ostatnich dwóch. Triumf w Paryż-Roubaix, w piątym starcie szosowym w tym roku, pokazał jak doskonale Holender jest w stanie przygotować się na dzień wyścigu i zrealizować założone cele.

Miałem naprawdę dobry dzień

– powiedział na mecie w Roubaix.

29-latek, mistrz świata w wyścigu ze startu wspólnego, wraz z kolegami z ekipy Alpecin-Deceuninck bardzo szybko przeszedł do ofensywy. Belgijski zespół rozbił peleton na pierwszych sektorach bruku, a Van der Poela, bez względu na sytuację, otaczali koledzy.

Holender samotnie przejechał ostatnie 60 kilometrów trasy i po raz drugi z rzędu ustanowił rekordową średnią prędkość francuskiego monumentu.

Czy atak 59,6 kilometra przed metą był zaplanowany?

Nie, nie za bardzo. Chciałem w tym punkcie uczynić wyścig trudniejszym, grupa była za duża i brakowało współpracy. Odpowiada mi, kiedy wyścig rozgrywa się wcześnie, a czułem się dziś bardzo dobrze. Kiedy zyskałem przewagę, wiedziałem, że jestem w stanie dojechać na metę, bo miałem bardzo dobry dzień i wiatr w plecy

– wyjaśnił.

Jestem bardzo dumny z chłopaków, byliśmy chyba mocniejsi niż rok temu. Cieszę się, że mogłem wykończyć ich pracę

– komentował na mecie.

Van der Poel po samotnym ataku ani razu nie musiał się martwić o rywali. Grupka goniąca nie współpracowała, a jego zespołowi koledzy pilnowali, aby nikt zbyt szybko nie zaczął organizować pościgu.

Tydzień temu w finale [Ronde van Vlaanderen] męczyłem się. Tu mogłem się cieszyć końcówką. Na trasie Paryż-Roubaix trzeba liczyć się z defektem, ale miałem dużą przewagę i samochód ekipy obok, więc nie martwiłem się

– przyznał Van der Poel.

fot. A.S.O./Pauline Ballet

Triumfy w Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix w jednym sezonie ma na koncie 10 zawodników w historii, ale poprzednio tylko Rik van Looy wygrał oba w koszulce mistrza świata w 1962 roku.

Wśród obecnie aktywnych zawodników Van der Poel ma najwięcej wygranych monumentów: o jeden więcej o Tadeja Pogacara, o cztery więcej od Remco Evenepoela, Alexandra Kristoffa, Johna Degenkolba, Jakoba Fuglsanga i Petera Sagana.

Czy Van der Poel może wygrać trzeci monument? Mistrz świata póki co cieszy się chwilą, ale pod koniec kwietnia ma wystartować w Liege-Bastogne-Liege.

Byłem bardzo zmotywowany przed tym sezonem, aby pokazać koszulkę mistrza świata, ale to jest sukces przerastający oczekiwania. Nie wiem co powiedzieć. Ten wyjątkowy moment nie będzie trwał wiecznie, więc chcę się nim cieszyć

– zaznaczył.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wystartuję w Liege-Bastogne-Liege. Szkoda, że na starcie nie będzie kilku faworytów, ale i tak będzie mi trudno o wygraną. Ale dam z siebie wszystko.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.