Danielo - odzież kolarska

“Kiedyś zrobią o nim film”. Fabio Jakobsen wróci, mówią Cavendish i Morkov

Fabio Jakobsen

Michael Morkov oraz Mark Cavendish są przekonani, że Fabio Jakobsen wróci do walki o zwycięstwa. Holender ma trenować i poczynać sobie coraz lepiej na drodze powrotnej po potwornej kraksie na trasie Tour de Pologne.

Jakobsen, świetnie zapowiadający się sprinter zespołu Deceuninck-Quick-Step, 5 sierpnia 2020 roku uległ poważnemu wypadkowi na trasie 1. etapu Tour de Pologne. Holender po kolizji z Dylanem Groenewegenem wpadł w barierki, przebił się przez nie i rozbił się na konstrukcji mety. 24-latek, którego ratowały służby medyczne i lekarze w szpitalu w Sosnowcu, doznał licznych obrażeń, w tym doznał wstrząśnienia mózgu, pęknięcia czaszki, złamał nos, podniebienie, kciuk, stracił 10 zębów i uszkodził kości szczękowe. Do tego obrażenia dotknęły ramię, płuco i struny głosowe.

Groenewegen został ukarany 9-miesięczną dyskwalifikacją za spowodowanie wypadku. Prokuratura w Katowicach nadal prowadzi postępowanie w sprawie wypadku.

Jakobsen po licznych operacjach wrócił na rower. W styczniu był obecny na zgrupowaniu ekipy w Hiszpanii i choć nie realizował pełnego planu treningowego, jego stan poprawiać się miał znacząco. Teraz, jego kondycja ma być jeszcze lepsza.

Radzi sobie naprawdę, naprawdę dobrze. Trenowałem z nim ostatnio i dobrze to wygląda. Prezentuje dobry poziom. Myślę, że powrót do czołówki nie zajmie mu długo

– stwierdził w rozmowie z duńskim portalem “Feltet.dk” Michael Morkov.

Duńczyk, który w Deceuninck-Quick-Step zajmuje się rozprowadzaniem Sama Bennetta, jest jednym z bardziej doświadczonych fachowców w budowaniu pociągów sprinterskich. 35-latek nie był w stanie określić, kiedy Jakobsen pojawić się może na liście startowej kolejnego wyścigu.

Belgijska ekipa nie nakładała terminów na powrót holenderskiego kolarza, ale pozostawała optymistycznie nastawiona. Lekarz zespołu, Yvan van Mol w listopadzie 2020 roku na łamach “Sporza” zaznaczył, że ambicje młodego sprintera zakładają powrót na trasy w okresie roku od wypadku.

W podobnym duchu wypowiadał się inny bardzo doświadczony sprinter, Mark Cavendish, z którym Jakobsen ostatnio trenował.

To coś wyjątkowego, że w wieku 35 lat nadal inspiruje mnie czyjś wysiłek na rowerze. Kolarski światek wie, jaką drogą powrotną kroczy Fabio Jakobsen. To nic przyjemnego, ale ja jestem zaszczycony, że mogę być świadkiem tego ogromu pracy, tej determinacji, walki o powrót i tej odwagi w obliczu pokazania innym swojego cierpienia. Obserwujcie go, ten dzieciak idzie zawojować świat. Kiedyś zrobią o nim film

– napisał kilka dni temu na Instagramie “Manxman”.