Danielo - odzież kolarska

Egan Bernal: “ekipa zdecyduje o tym, czy pojadę Tour”

Egan Bernal

Egan Bernal przed startem w tegorocznym Tour de France był 22-letnim nieśmiałym i skromnym chłopakiem, którego wyniki predestynowały do wielkości. Wielkość zdobył w Paryżu, nie tracąc przy tym, zdaje się, na skromności.

Kolarz Team Ineos spełniał pokładane w nim nadzieje i przez dwa tygodnie trzymał się w gronie faworytów wyścigu. W trzecim tygodniu agresywna postawa na etapie do Valloire i zwycięstwo na przerwanym etapie do Tignes dały młodzianowi żółtą koszulkę, a skuteczna jazda do Val Thornes, historyczne zwycięstwo w Paryżu.

Bernal podczas prezentacji trasy 107. edycji Tour de France nie posiadał wyjatkowych obserwacji na temat trasy.

Co od razu wydało mi się dziwne, to brak drużynówki. Końcowa czasówka na takim podjeździe to także nietypowy etap. Ale to mi nie przeszkadza. Na pierwszy rzut oka, to trudna trasa. Jest dobrze, ja wspinam się dobrze i potrafię obronić się na czasówce

– analizował.

Kolumbijczyk miał także zapewnić drużynowego kolegę Chrisa Froome’a o swoim wsparciu, jeśli Brytyjczykowi uda się wrócić na dawny poziom. Pytany o ewentualność dzielenia z innym zawodnikiem rolą lidera ekipy, nie okazywał zmartwienia.

Nie martwię się tym. W tym roku nie byłem jedynym liderem, a wygrałem

– powiedział.

Role w zespole Ineos nie zostały jeszcze podzielone. Dave Brailsford od stycznia pod swoimi skrzydłami bedzie miał nie tylko Froome’a, Bernala i Gerainta Thomasa, trzech zwycięzców “Wielkiej Pętli”, ale także triumfatora Giro d’Italia Richarda Carapaza.

Byłoby super stanąć na starcie i pojechać tak jak ostatnio. Ale najpierw chcę zobaczyć jaka będzie trasa Giro d’Italia i Vuelta a Espana i potem zająć się programem startów. Ekipa zdecyduje o tym, czy pojadę Tour. Z Chrisem Froomem, Geraintem Thomasem i Richardem Carapazem mamy dużo opcji

– zaznaczył Bernal.