Dla Macieja Bodnara wywalczona dziś biało-czerwona koszulka mistrza kraju w jeździe na czas jest szóstą w karierze.
W piątkowe popołudnie na szosach wiodących wokół “Pól Grunwaldu” Maciej Bodnar nie miał sobie równych. Broniący tytułu mistrza Polski w jeździe indywidualnej na czas zawodnik z kilometra na kilometr powiększał przewagę nad rywalami, wyraźnie pokazując w jak dobrej dyspozycji się znajduje.
Mi się dobrze jechało. Jechałem swoje i bardzo się cieszę z tego rezultatu. Po prostu zrobiłem to, co dzisiaj mogłem zrobić, a że przełożyło się to na tytuł mistrza Polski… lepiej być nie mogło. Myślę, że ten wiatr dziś tak naprawdę więcej sprzyjał niż przeszkadzał. Ciesze się, że w tym miejscu kolejny raz udało mi się zdobyć tytuł mistrza Polski
— skwitował krótko i konkretnie swój start kolarzy Bora hansgrohe.
Dla Macieja mistrzowski tytuł i złoty medal w czasówce to oczywiście nie pierwszyzna. Na swoim koncie posiada już pięć podobnych sukcesów, wywalczonych w elicie. Jak sam jednak stwierdził, nie sprawia to, że ta koszulka daje mniejszą radość.
Każdy tytuł cieszy. Różnie się walczy – raz jest lepiej, raz gorzej. W tamtym roku było bardzo dobrze, w tym roku również i po prostu cieszę się z kolejnego tytuły.
Przed rokiem do złotego medalu w jeździe na czas Bodnar dołożył także srebro z wyścigu wspólnego. Także tym razem kolarz w koszulce Bory zamierza stanąć w szranki w niedzielnym wyścigu mężczyzn, choć nie będzie łatwo w pojedynkę rywalizować z całymi grupami.
Jeśli chodzi o niedzielę, to nie jest to takie łatwe do przewidzenia. Trudno powiedzieć co będzie jutro, a co dopiero w niedzielę. A tak bardziej na poważnie, to ciężko będzie mi walczyć z kolarzami choćby z CCC, którzy – jak widać – prezentują wysoki poziom. Poza tym będzie ich znacznie więcej, a ja jestem sam, tak więc gdzieś będę musiał szukać jakiejś szansy. Może ją wykorzystam, a może nie, ale wiem na pewno, że to będzie nie lada wyzwanie z nimi walczyć. Na pewno będzie mi tu ciężej o podium, niż było przed rokiem.
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.
Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.
Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…
Zobacz komentarze
Bravo Bodi