Philippe Gilbert chciałby się jeszcze ścigać w sezonie 2020.
Jego kontrakt z drużyną Deceuninck-Quick-Step kończy się w grudniu tego roku. 36-letni Belg przy okazji prezentacji ekipy menadżera Patricka Lefevere w Calpe powiedział dziennikarzom “Het Nieuwsblad”, że rozmawia z kierownictwem na temat nowej umowy.
Ale mam też inne propozycje. Nie oszukuję, że preferuję jednak Quick Step
– oznajmił były mistrz świata, który wiosną chciałby się przede wszystkim pokazać z jak najlepszej strony w Paryż-Roubaix.
Gilbert wygrywał wszystkie klasyki ardeńskie, był najszybszy w Lombardii oraz Ronde van Vlaanderen. Do pełni szczęścia i wypełnienia palmares brakuje mu właśnie wiktorii w „Piekle Północy”. W ubiegłym roku zajął na torze 15. miejsce – w jego drugim starcie w ogóle.
Jeśli dobrze zaprezentuje się w klasykach, nie będę mógł z niego zrezygnować. Z całą pewnością nie dam jednak 37-latkowi umowy na dwa lata
– stwierdził Lefevere.