36-letni Białorusin Kanstantsin Siutsou został przyłapany na stosowaniu erytropoetyny (EPO). Kontrola, ze strony Kolarskiej Fundacji Antydopingowej (CADF), została przeprowadzona poza zawodami 31 lipca br.
Zawodnik grupy Bahrain-Merida został tymczasowo zawieszony do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Ma prawo wystąpić o przebadanie próbki B.
Siutsou to jeden z najbardziej doświadczonych kolarzy w peletonie. Karierę rozpoczął w 2001 roku w grupie Itera, później reprezentował czołowe ekipy, takie jak Fassa Bortolo (2005), Team Columbia-HTC (2008-11) czy Team Sky (2012-15). Na koncie m. in. zapisał etap Giro d’Italia (2009) oraz 9. miejsce w tym wyścigu (2011).
W obecnym sezonie Białorusin błysnął wiosną, wygrywając Tour of Croatia. Był w składzie Bahrajnu na Giro d’Italia, ale w wyniku upadku, podczas treningowego przejazdu trasą jazdy indywidualnej w Jerozolimie, nie przystąpił do wyścigu.
reko
5 września 2018, 13:09 o 13:09
a to gapa…a tak serio to myślałem,że czasy EPO mamy za sobą.
Siwcow
5 września 2018, 15:30 o 15:30
Chyba Siwcow, a nie jakieś Siotsou – co to Indianin czy człowiek zza wschodniej granicy? Ten zapis to przecież transkrypcja dla anglojęzycznych, na boską litość…
TomAsz
5 września 2018, 16:08 o 16:08
Z tego co wiem, to na Białorusi obowiązuje cyrylica, a w peletonie obowiązuje zapis angielskojęzyczny. Tego się trzymamy i będziemy się trzymać.
zulu
6 września 2018, 00:08 o 00:08
Jego jedyny błąd polega na braku prawniczego zaplecza…
Którzy by skserowali 5 tys stron „naukowych” prac stwierdzających że wszystko jest możliwe.
A potem zasłaniając się trudnymi warunkami odmówili przetestowania swojego klienta.
No i mieliby pełne zaangażowanie szefa UCI w „rozwiązanie” sprawy.
I nie tylko jego.