Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia U23 2018. Makaron to podstawa

Raczej nieudana próba “oszczędzania” nogi po pierwszym tygodniu Giro d’Italia U23 i “bogaty” jadłospis.

Tydzień Giro d’Italia U23 już za mną. Wczorajszy etap był jak zwykle nerwowy i szybki. Średnia prędkość po pierwszej godzinie wyścigu wynosiła 55 km/h. Podjazdy na etapie były krótkie, około 2 kilometrów, ale sztywne. Kiedy dojechaliśmy do pierwszego w peletonie zrobiło się duże zamieszanie. Grupa szybko podzieliła się na kilka mniejszych i tak zostało już praktycznie do końca. Miałem trochę “oszczędzać nogę” przed zbliżającymi się kolejnymi górskimi etapami. Tak do końca mi to nie wyszło, bo mimo wszystko etap i tak “wszedł” mi w nogi.

Dziś napiszę może nieco więcej o moim jadłospisie. Po pierwsze, makaron to podstawa wszelkich podstaw. Już nie mogę na niego patrzeć😂 Przed wyścigiem jemy makaron, no i wieczorem też jemy makaron. Tu, uwaga, z dodatkiem sosu pomidorowego. Do tego pierś z kurczaka, warzywa i ciastko na deser. I tak jadam praktycznie codziennie odkąd mieszkam we Włoszech – wyścig czy nie wyścig.

Natomiast na samym wyścigu menu mam trochę bogatsze😉 W zależności od tego, jak długi jest etap, zabieram do kieszonki zazwyczaj dwa żele energetyczne, jeden żel z kofeiną, do tego gofra z marmoladą, jakiegoś batona i ewentualnie “shota” z kofeiną na końcówkę etapu. Oczywiście jeżeli zabraknie jedzenia, możemy złapać coś do jedzenia razem z bidonem na bufecie. Innym rozwiązaniem, jest po prostu wysłanie pomocnika żeby zjechał do wozu technicznego po coś na ząb.

Adam Kuś, zawodnik Delio Gallina Colosio Eurofeed i jeden z dwóch Polaków startujących w Giro d’Italia U23, stara się regularnie dzielić swoimi przeżyciami i obserwacjami z młodzieżowego Wyścigu Dookoła Włoch.

1 Comments

  1. Krystian

    14 czerwca 2018, 15:10 o 15:10

    Zawodowi sportowcy i jedzą makaron, w dodatku non stop… Chłopaku zmień jadłospis, bo przy takiej diecie nawet koks nie pomoże.