Danielo - odzież kolarska

Leo Hayter wygrał szalone Giro Ciclistico d’Italia

Leo Hayter w koszulce lidera Giro Ciclistico d'Italia

Leo Hayter wygrał Giro Ciclistico d’Italia, prestiżową etapówkę dla zawodników do lat 23.

Po tygodniu rywalizacji kolarz Hagens Berman Axeon okazał się o nieco ponad 2 minuty lepszy od Belga Lennerta van Eetvelta (Lotto Soudal U23), zwycięzcy młodzieżowego Wyścigu Pokoju. Podium włoskiej etapówki uzupełnił młody Francuz Lenny Martinez (Groupama-FDJ).

Hayter, prywatnie młodszy brat Ethana, przejął koszulkę lidera już na drugim, niedzielnym odcinku do Pinzolo i nie oddał jej do samego finału wyścigu w Pinerolo. Mimo kilku ataków rywali, Brytyjczyk z pomocą kolegów obronił prowadzenie w generalce.

W nowym cyklu artykułów “Sektor młodzieżowy” przyglądamy się zmaganiom młodzieżowców, czyli zawodników z kategorii do lat 23. W takich wyścigach kształtują się talenty, które później trafiają w szeregi worldtourowych formacji.

Dzień sprinterów

Etap 1 (płasko): Gradara – Argenta (164,9 km)

Wyścig rozpoczął się od płaskiego “naleśnika” dla sprinterów, który połączył miejscowości Gradara i Argenta. Kolarze Team DSM przypilnowali ucieczki, ale ich lider, Casper van Uden, tego dnia znalazł godnego pogromcę.

O długość roweru pokonał go szybki Włoch Alberto Bruttomesso (Zalf Euromobil Fior), którzy przy okazji został pierwszym liderem włoskiej imprezy.

Solówka Haytera

Etap 2 (pagórki): Rossato Veneto – Pinzolo (166,5 km)

Drugi etap poprowadził pagórkami z Rossato Veneto do Pinzolo. Na przestrzeni 166 kilometrów wyrastały dwie górskie premie i kilka nieoznaczonych hopek. Sam finał prowadził po długim odcinku fałszywego płaskiego, tzw. falso piano.

Odjazd dnia zawiązali: Petr Kelemen (Tudor Pro Cycling Team) i Kyrylo Tsarenko (Gallina Ecotek Lucchini Colosio). Peleton długo zbierał się pogoni, więc w pewnym momencie przewaga dwójki przekroczyła granicę 7 minut.

Różnica gwałtownie spadła za sprawą przyspieszenia Groupamy, ale 30 kilometrów przed metą zaskoczył ich Leo Hayter. Brytyjczyk szybko połknął dwójkę zmęczonych harcowników i pognał samotnie w kierunku mety, gdzie mógł cieszyć się ze etapowego zwycięstwa oraz koszulki lidera. Peleton, ograniczony do połowy stawki, spóźnił się o 39 sekund.

Zwroty i przewroty, czyli etap roku

Etap 3 (góry): Pinzolo – Santa Caterina Valfurva (177,1 km)

Trzeciego dnia rywalizacji organizatorzy zafundowali orlikom odcinek na miarę królewskiego etapu Giro d’Italia. W drodze do ośrodka narciarskiego Santa Caterina Valfurva (12,1 km; 4,3%) kolarze pokonali przełęcze: Passo del Tonale (15,2 km; 6%), Aprica (15,4 km; 3,2%) i Passo di Guspessa (10,75 km; 11,5%).

Wartka akcja zaczęła się na podjeździe Passo di Guspessa za sprawą ataku Lenny’ego Martineza. Kolarz Groupamy na szczycie wyrobił sobie przewagę prawie 3 minuty nad grupką w składzie: Leo Hayter, Romain Gregoire (Groupama-FDJ) i Lennert van Eetvelt (Lotto Soudal U23).

Pagórkowaty teren zmęczył jednak filigranowego Francuza. W pogoń za nim ruszył lider wyścigu Hayter, który nie dał się rywalom zgubić na technicznym zjeździe pomimo sporych problemów, a na dodatek odjechał pozostałym rywalom na wypłaszczeniu.

Brytyjczyk momentalnie zostawił za plecami ujechanego Martineza, a na mecie wyrobił sobie prawie 5 minut przewagi na duetem Van Eetvelt-Gregoire. To była prawdziwa deklasacja i być może nawet etap roku!

Senny dzień w Lombardii

Etap 4 (pagórki): Chiuro – Chiavenna (101,1 km)

Czwarty odcinek przebiegał bez większej historii, ponieważ nieliczne trudności nie zachęcały do ataków.

Peleton kontrolował ucieczkę dnia i podzielił się dopiero w samej końcówce, niestety za sprawą kraksy, w której sekundy stracił Lenny Martinez.

Na prowadzącym lekko po górę finiszu najlepiej odnalazł się Kanadyjczyk Riley Pickrell (Israel Cycling Academy).

Szalony rajd Groupamy

Etap 5 (pagórki): Busca – Peveragno (146,6 km)

Etap po dniu przerwy rozpoczął się od wymagającej wspinaczki Santuario di Valmala (10,45 km; 7,5%).

Kolarze Groupamy nie chcieli czekać na kolejny odcinek z Colle Fauniera i zaatakowali już na pierwszej premii górskiej. W czołówce znalazło się 6 zawodników, z czego aż 4 przedstawicieli francuskiej ekipy: Romain Gregoire, Lenny Martinez, Reuben Thompson i Lorenzo Germani, a także Lorenzo Milesi (Team DSM) oraz Felix Engelhardt (Tirol-KTM).

Po zjeździe przewaga nad grupą lidera, Leo Haytera, skoczyła maksymalnie do 2 minut 35 sekund, choć teren wyraźnie nie sprzyjał uciekinierom. Na trzech rundach wokół Peveragno wyrastał jedynie krótki podjazd Pilone del Colletto (1,3 km; 4,4%), dlatego wspólna pogoń Hagens Berman Axeon i Lotto Soudal  U23 okazała się skuteczna.

Chaotyczną końcówkę, z licznymi atakami z peletonu, po trójkowym finiszu rozstrzygnął na swoją korzyść Gil Gelders (Bingoal Pauwels Sauces WB Development Team).

Powrót legendy, rajd Van Eetvelta

Etap 6 (góry): Boves – Colle Fauniera (110,7 km)

Owiana swoistą legendą, tajemnicza w szczególności dla młodszych kibiców, przełęcz Colle Fauniera (21,25 km; 7,5%) powróciła na trasę kolarskich imprez po raz pierwszy od 1999 roku, kiedy w różowej koszulce lidera atakował tu Marco Pantani. Etap z przejazdem przez Faunierę dwa lata później (rok 2001) został odwołany przez nalot policji.

Odcinek typu unipuerto, czyli z jedną górą prowadzącą na metę, wygrał po solowym rajdzie Lennert van Eetvelt. Belg zabrał się do dużego odjazdu, w którym jego zespołowi koledzy dyktowali tempo na dojeździe do Fauniery, kontrolując przewagę nad grupą lidera.

Na podjeździe kolarz młodzieżówki Lotto Soudal odczepił wszystkich współtowarzyszy ucieczki i obronił się przed szarżującym z tyłu Lennym Martinezem. Dodatkowo Van Eetvelt przeskoczył na 2. miejsce w generalce.

Hayter umiejętnie minimalizował straty i pewnie obronił liderowanie w generalce.

Groupama na otarcie łez

Etap 7 (pagórki): Cuneo – Pinerolo (121 km)

Ostatni odcinek połączył Cuneo i Pinerolo, piemonckie miejscowości pojawiające się regularnie na trasie Giro d’Italia. W finale kolarze dwukrotnie pokonali rundę ze ścianką w centrum Pinerolo (500 m; 12,4%, max 20%), prowadzącą po kostce brukowej.

“Etap przyjaźni” rozgrywał się z zawrotnym tempie. W jego pierwszej i środkowej fazie żaden z zawodników nie był w stanie wysforować się z grupy na dłużej.

Dopiero 30 kilometrów przed metą oderwali się Lorenzo Milesi (Team DSM) oraz Fran Miholjevic (Cycling Team Friuli). Dwójka zgodnie współpracowała i szybko wyrobiła sobie maksymalnie 43 sekundy przewagi.

Peleton nie odpuścił harcowników. Ich przygoda zakończyła się tuż przed wjazdem na finałową ściankę. Na czele pojawili się kolarze Groupamy, którzy zgarnęli dublet. Pierwszy przyjechał Francuz Romain Gregoire, a drugi Brytyjczyk Sam Watson.

Zwycięzca (nie)przypadkowy

Czy wiecie, że… zwycięzca wyścigu, Leo Hayter, początkowo nie planował startu w młodzieżowym Giro?

Brytyjczyk w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego rodaka Toby’ego Perry’ego, ponieważ zgadzały cyferki z treningów i wyniki. Na początku czerwca 20-latek zajął 2. miejsce pagórkowatym Trofeo Città di Meldola, czym przekonał do siebie dyrektorów sportowych.

Hayter zaczął sezon całkiem udanego występu w Tour du Rwanda, gdzie ostatecznie uplasował się pod koniec pierwszej dziesiątki. Afrykańską etapówkę jechał w narodowych barwach.

Po powrocie do Europy jego plany pokrzyżował koronawirus, ale choroba zdaje się nie dawać już o sobie znaków i dla Brytyjczyka pozostaje tylko jedną z pokonanych przeszkód.

Klasyfikacja końcowa Giro d'Italia Giovani Under 23 (2.2U)

Poz.Imię i nazwiskoZespółCzas
1.Leo HayterHagens Berman Axeon24:21:52
2.Lennert van EetveltLotto-Soudal U2302:12
3.Lenny MartinezEquipe continentale Groupama-FDJ04:55
4.William Junior LecerfLotto-Soudal U2306:21
5.Reuben ThompsonEquipe continentale Groupama-FDJ07:06
6.Felix EngelhardtTirol KTM Cycling Team07:27
7.Hannes WilkschDevelopment Team DSM
8.Fernando TerceroEOLO-Kometa U2307:59
9.Oscar OnleyDevelopment Team DSM09:04
10.Davide PiganzoliEOLO-Kometa U2310:03

Niepewna przyszłość

Dalsza przyszłość wyścigu stoi pod dużym znakiem zapytania. Według raportu “Directvelo”, nie jest jasne czy organizacji kolejnej edycji podejmie się dotychczasowy organizator. Dyrektor firmy w rozmowie z francuskim portalem nie był przekonany do tej inwestycji, wskazując m.in. na małą opłacalność i medialność wyścigu.

Potencjalne odwołanie młodzieżowego Giro to zła wiadomość dla zawodników, którzy mimo aktualnych trendów, wciąż decydują się na sezon lub więcej w kategorii do lat 23.