Adam Hansen (Lotto Soudal) nie zmienia swoich przyzwyczajeń. Australijczyk w maju zamelduje się po raz 20 z rzędu na starcie Wielkiego Touru.
37-latek melduje się na starcie kolejnych Wielkich Tourów począwszy od Vuelta a Espana 2011. Podczas tych zmagań, skupionych głównie na ukończeniu trzytygodniowych zmagań w jednym kawałku, udało mu się wygrać etap Giro d’Italia w 2013 roku i Vuelta a Espana w 2014.
Jego wspaniała seria mogła załamać się w drugiej części ubiegłego roku, kiedy nie został wybrany do składu na Vuelta a Espana. Jednak odpowiedniej formy na ten wyścig nie przygotował Rafael Valls. Wtedy dyrektor sportowy Bart Leysen zdecydował się sięgnąć po sprawdzonego i gotowego Hansena.
Niemniej jednak w październiku ubiegłego roku Australijczyk powiedział, że “ma dość”. W jego planach było przygotowanie jak najlepszej formy do Giro d’Italia i odpuszczenie Tour de France w celu złapania oddechu przed Vueltą. W ten sposób jego seria zatrzymałaby się na 20 startach w kolejnych Wielkich Tourach z rzędu. Jednak Australijczyk nie wypowiadał się ostatnio na ten temat, więc musimy cierpliwie zaczekać do lipca.
Teraz Hansen skupia się na Giro i nie zamierza przejechać tego wyścigu w kołach. Jego marzeniem jest powtórka z roku 2014, kiedy wygrał jeden z etapów.
Hansen miał dobre przygotowania do Giro d’Italia. Na początku sezonu nie osiągnął wyników, jakich od niego oczekiwaliśmy, ale ostatnie tygodnie były już zdecydowanie lepsze. On jest gotowy na Giro i musi pamiętać, że oczy tłumu będą na niego zwrócone
– powiedział Bart Leysen.
Widzę dla niego wiele okazji do ataku, jak dwa etapy na Sycylii. Jednak należy pamiętać, że będzie on odgrywał ważną rolę w pociągu Jensa Debusschere
– dodał.