Danielo - odzież kolarska

Ronde van Vlaanderen 2018. Mads Pedersen: “nie myślałem, po prostu naciskałem na pedały”

Mads Pedersen

Człowiek z papierami na wygrywanie. Mads Pedersen drugim miejscem w Ronde van Vlaanderen zwrócił uwagę na czynione przez siebie postępy.

Kolor szyi i twarzy Madsa Pedersena w końcówce Ronde van Vlaanderen niebezpiecznie konkurował z jaskrawym kolorem koszulki jego zespołu i ciemniał z kilometra na kilometr. Kolarz Trek-Segafredo w peletonie wyróżnia się dobrze wkomponowanym w barwy amerykańskiej ekipy białym krzyżem – widniejącym także od wieków na fladze Danii – ale po 260 kilometrach ścigania na brukach biel ta nie była prawie widoczna.

Buraczkowa i umorusana pyłem facjata kolarza z Półwyspu Jutlandzkiego na kresce nie uległa zmianie – zmęczenie nie pozwoliło Duńczykowi nawet na zmianę grymasu bólu z skrzywiony uśmiech. A powody do uśmiechu i radości były spore – 22-letni zaledwie kolarz niespodziewanie wywalczył drugie miejsce w 102. edycji Ronde van Vlaanderen.

Mieliśmy dwóch liderów – [Johna] Degenkolba i [Jaspera] Stuyvena – a moją rolą było przerzucenie odpowiedzialności za pracę na inne ekipy. Nie spodziewałem się, że tak daleko zajadę. Miałem tylko kontrolować akcje w końcowej partii wyścigu i to zrobiłem, ale że to się tak skończy, to nie myślałem. Myślałem, że grupa Jaspera mnie złapie na ostatnich podjazdach

– tłumaczył na mecie Pedersen, który na czele wyścigu spędził ostatnie 50 kilometrów.

22-latek to najmłodszy zawodnik na podium Ronde van Vlaanderen od dokładnie 40 lat. Poprzednio najmłodszym kolarzem w pierwszej trójce “Flandrii” był Niemiec Gregor Braun, który w 1978 roku, także w wieku 22 lat, wywalczył 3. miejsce.

Nie spodziewałem się, że zabraknie mi tak niewiele do Terpstry, który jechał jak pociąg i minął nas na Kwaremoncie. Próbowałem ze wszystkich sił do niego dociągnąć, ale to nie było możliwe. Jechałem ile fabryka dała, próbując go dogonić i utrzymać się przed pościgiem. Nie myślałem, po prostu naciskałem na pedały

– wspominał Duńczyk.

Pedersen to spory talent, który od ubiegłego roku rozwija się pod skrzydłami ekipy Trek-Segafredo. Poprzednio reprezentował ekipy Cult Energy (2014-2015) i Stölting (2016), ale wyniki na arenach międzynarodowych notuje już od 2012 roku.

Jako junior wygrał m.in. Trofeo Karlsberg (2012 i 2013), Juniorski Wyścig Pokoju (2013), srebro mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas (2013) i kilka mniejszych wyścigów etapowych, a także zajął 2. miejsce w GP Rüeblilad (2013). Jako orlik rozpoczął spokojnie, ale już w 2015 roku świetnie radził sobie w wyścigach Pucharu Narodów, co uwieńczył etapowym triumfem na trasie Tour de l’Avenir. W wyścigach elity także dawał popalić starszym kolegom – 6. miejsce w Czterech Dniach Dunkierki (2.HC) i 8. w Tour des Fjords (2.1) to wyniki nie byle jakie w przypadku 20-letniego zawodnika.

Na brukach pokazał się w 2016 roku, wygrywając młodzieżową edycję Gandawa-Wevelgem, na koncie zapisując 8. miejsce w Driedaagse De Panne-Koksijde (2.HC) i wygraną na etapie Tour of Norway (2.HC). Przejście do ekipy WordTour nie zmieniło tego trendu – rok temu 21-letni Duńczyk przecierpiał dwa tygodniowe wyścigi WorldTour i przeczołgał się przez Giro d’Italia, a w drugiej części sezonu złapał wiatr w żagle i odniósł zwycięstwa w Tour de Poitou Charentes (2.1) oraz swoim narodowym PostNord Danmark Rundt (2.HC), triumfując w wywalczonej wcześniej koszulce mistrza kraju.

Pedersen, który pomimo tych sukcesów po peletonie poruszał się nieco niezauważony, zdaje sobie sprawę, że tak dobry występ w wyścigu o statusie monumentu przyniesie ze sobą falę presji i oczekiwań na dobre wyniki w kolejnych występach. Mistrz Danii od razu zdystansował się od takich problemów.

Nie spodziewałem się tego, to najważniejszy wyścig w moim programie. Kiedy jedziesz 260 kilometrów, w końcówce walczysz o przetrwanie, nie ma znaczenia jak dobry jesteś. To było dobre, ale jestem jeszcze młody, potrzebuję więcej doświadczenia. Może uda mi się wrócić tutaj i walczyć o taki wynik za kilka lat. Potrzebuję czasu na rozwój, to był po prostu dobry start

– zaznaczył.