Danielo - odzież kolarska

Marc Sergeant: “Tiesj Benoot może wygrać Flandrię”

Tiesj Benoot oblepiony błotem na trasie Strade Bianche

Jak twierdzi dyrektor sportowy Lotto Soudal Marc Sergeant, Tiesj Benoot na fali ostatnich sukcesów jest w stanie sięgnąć po zwycięstwo w zbliżającym się klasyku Ronde van Vlaanderen.

24-latek ma za sobą bardzo udane ostatnie tygodnie. Belg na początku marca w znakomitym stylu sięgnął po zwycięstwo w Strade Bianche, aby kilka dni później zająć czwarte miejsce w Tirreno-Adriatico, dokładając do tego zwycięstwo w klasyfikacji młodzieżowej. Z kolei w ostatni piątek zajął piąte miejsce w E3 Harelbeke. Potwierdził tym samym, że całą pewnością należy zaliczać go do grona kolarzy, którzy będą walczyć 1 kwietnia o zwycięstwo w Ronde van Vlaanderen. To właśnie podczas “Flandryjskiej piękności” w 2015 roku, 21-letni wówczas Benoot rozpoczynający swój pierwszy zawodowy sezon w peletonie, zdołał zająć piąte miejsce, ustępując tylko takim tuzom jak Alexander Kristoff, Peter Sagan czy Niki Terpstra.

Zdaniem dyrektora sportowego Lotto Soudal, Marca Sergeanta zwycięstwo w Strade Bianche w pewien sposób odblokowało Benoota bowiem ten kończył już wiele dużych wyścigów w czołówce, jednak zawsze brakowało najważniejszego czyli zwycięstwa. Teraz ma się to zmienić.

Myślę, że to go wyzwoli. Wygranie tamtego wyścigu przy takiej obsadzie pozwoliło mu pomyśleć: “Ok, byłem dzisiaj najsilniejszy”.  To było wspaniałe i ważne zwycięstwo zarówno dla nas, ale i dla niego ponieważ dodało mu sporo wiary we własne umiejętności

– przyznał dyrektor Lotto Soudal w rozmowie z “Cyclingnews”.

Seargeant ocenia też, że pomimo chłodnej głowy młody Belg zaczął odczuwać wewnętrzną presję związana z brakiem zwycięstw.

Chociaż zaprzeczał, gdy o to pytałem to myślę, że pojawiła się u niego wewnętrzna presja. Pytania typu kiedy wygrasz swój pierwszy wyścig zawsze są trudne i denerwujące. Tiesj obiecał mi jednak kiedyś, że jeśli wreszcie coś wygra, to będzie to duże zwycięstwo. I tak się też stało bo zwycięstwo w Strade Bianche było po prostu wspaniałe.

Oprócz wysokiej w ostatnim czasie dyspozycji na korzyść Belga przed niedzielnym wyścigiem może przemawiać także fakt, że jest to dla niego nie jako domowy wyścig, bowiem pochodzi on z Gandawy czyli regionu, w którym rozgrywany jest wyścig.

Flandria jest jego ulubionym wyścigiem i jak sądzę siedzi mu w głowie, gdyż jedzie u siebie w domu. Jest w świetnej formie i jeśli uda mu się uniknąć problemów zdrowotnych przed i upadków w trakcie wyścigu to może wygrać.

Aby jednak sięgnąć po zwycięstwo, Benoot będzie musiał stawić czoła m.in. ekipie Quick-Step Floors, która pokazała siłę podczas E3, gdzie po zwycięstwo sięgnął Niki Terpstra, a drugie miejsce zajął Philippe Gilbert.  Seargent nie kryje podziwu dla podopiecznych Patrick Lefevere’a.

W Harelbeke kluczowa była kraksa po, której okazało się, że mają wszystkich swoich zawodników w pierwszej grupie. Wykorzystali to i pokazali, że aby wygrać taki wyścig trzeba mieć mocną ekipę. Terpstra mimo utraty 20 kilometrów przed metą pomocy w postaci Lampaerta i niewielkiej przewagi, która na ostatnich 3 kilometrach wynosiła mniej niż 10 sekund, zdołał dojechać do mety i sięgnąć po zwycięstwo. Co więc można powiedzieć? Wygrał najsilniejszy tego dnia kolarz. W najbliższych wyścigach będą mieć równie mocny skład, ale my musimy nie oglądając się na nich robić swoje. Jeśli wyścig ułoży się tak jak w Harelbeke i będziemy w czołówce pośród tych wszystkich szybkich kolarzy, wówcza będzie można spróbować jakiejś akcji na ostatnich kilometrach.

Dyrektor sportowy Lotto Soudal przyznał na zakończenie, że niezależnie od wyniku osiągniętego we Flandrii sezon 2018 dla Benoota, będzie udany bowiem wreszcie pokazał, że będąc w formie jest w stanie wygrywać z najlepszymi.

1 Comments

  1. Apollo

    28 marca 2018, 08:52 o 08:52

    Jeżeli będzie chciał wygrać w takim stylu jak Strande Bianche to życzę mu tego po stokroć !!!