Danielo - odzież kolarska

Mediolan-San Remo 2018. Trek-Segafredo bez Degenkolba i Nizzolo

John Degenkolb i Giacomo Nizzolo nie będą reprezentowali barw amerykańskiej grupy Trek-Segafredo na trasie Mediolan-San Remo (17 marca).

Niemiec, który ponad 290-kilometrowy wyścig wygrał w 2015 roku, na trasie Paryż-Nicea nabawił się zapalenia oskrzeli i nie będzie w wystarczająco dobrej formie by wsiąść na rower w najbliższą sobotę. Włoch z kolei z wyścigu Tirreno-Adriatico wycofał się z powodu bólu kolana.

Z ciężkim serem muszą zrezygnować ze startu w Mediolan-San Remo. Wciąż zmagam się z chorobą i nie wykuruję się na Primaverę. Czuję się lepiej, za kilka dni wrócę na rower, pozostałe starty nie są zagrożone

– tłumaczył Degenkolb w oficjalnym komunikacie ekipy.

Jestem bardzo, bardzo zawiedziony, że nie mogę wystartować. To był mój najważniejszy wyścig w tej partii sezonu. Ból jest mniejszy, ale zdecydowaliśmy się na opuszczenie wyścigu aby nie ryzykować poważniejszej kontuzji i problemów w dalszej części sezonu

– mówił Nizzolo.

Degenkolb w ostatnich latach trzykrotnie meldował się w czołówce “wiosennych mistrzostw świata”. W 2012 roku finiszował piąty, w 2015 roku nie miał sobie równych, a w 2017 roku na metę przyjechał jako siódmy.

Zespół Trek-Segafredo na trasie do San Remo w weekend poprowadzą Belg Jasper Stuyven oraz Włoch Fabio Felline. Dwójkę wesprą Holendrzy Koen de Kort i Boy van Poppel, Amerykanin Kiel Reijnen, Irlandczyk Ryan Mullen oraz Szwajcar Gregory Rast.

Degenkolb to kolejny z zawodników zdolnych do walki o zwycięstwo w wyścigu Mediolan-San Remo, który nie stanie na jego starcie. Kontuzje wykluczyły już Fernando Gavirię (Quick-Step Floors) i Nacera Bouhanniego (Cofidis), a poturbowani są Mark Cavendish (Dimension Data) i Michael Matthews (Team Sunweb).