Esteban Chaves (Mitchelton-Scott) rozpoczął rywalizację w sezonie 2018 od zwycięstwa w australijskim wyścigu Herald Sun Tour (2.1).
28-latek po triumfie na królewskim etapie etapówki na antypodach w klasyfikacji generalnej wyprzedził dwóch drużynowych kolegów – Australijczyków Camerona Meyera i Damiena Howsona.
Dla Kolumbijczyka był to pierwszy start w sezonie i zarazem pierwszy od upadku podczas Giro dell’Emilia, w którym złamał łopatkę.
Pięciodniowe zmagania zwycięstwem na prologu otworzył Brytyjczyk Ed Clancy, bardziej znany z występów na torze i trzech z rzędu złotych medali olimpijskich w wyścigach drużynowych na dochodzenie. Dwa kolejne, płaskie etapy padły łupem Duńczyków – najpierw o sobie przypomniał Lasse Norman Hansen (Aqua Blue Sport), a na drugim etapie triumfował 22-letni Mads Pedersen z Trek-Segafredo.
Rozpoczynający się w Mitchelton Winery trzeci etap prowadził do kurortu Lake Mountain i miał być popisem zespołu Mitchelton Scott, który dla jak najlepszej ekspozycji sponsora na antypody sprowadził Estebana Chavesa. Miniaturowy Kolumbijczyk nie zawiódł i na mecie 218-kilometrowego odcinka zameldował się 42 sekundy przed Alexandrem Evansem (Mobius BridgeLane) i ponad minutę przed prowadzącym większą grupkę Portugalczykiem Rubenem Guerreiro.
O ile Guerreiro już jako orlik zapowiadał się na niezłego górala, o tyle występ 20-letniego Evansa to jego pierwszy błysk na arenie międzynarodowej.
W finale kolarze mierzyli się z 21-kilometrowym podjazdem. Chaves, który peleton porzucił na 17 kilometrów przed metą, nie krył zadowolenia.
Bardzo się cieszę, że mogę zacząć sezon w takie dyspozycji. Górski etap to nie były przelewki, sześć godzin na siodełku. Mieliśmy mocny skład, wreszcie udało się wygrać etap i przejąć koszulkę – to coś wyjątkowego
– mówił.
Ruszyłem na 17 kilometrów przed metą. Daleko, ale plan zakładał, że muszę spróbować. Gdyby mnie złapali, mieliśmy innych zawodników gotowych do walki. To jest właśnie super w tym zespole, że każdy ma szansę. Każdy.
Chaves w sezonie 2018 zmierzy się z trasami Giro d’Italia i Vuelta a Espana, na trasach obu, przynajmniej w teorii, rolę lidera zespołu Mitchelton-Scott dzieląc z Simonem Yatesem. Kolumbijczyk liczył będzie na poprawę wyników z 2016 roku, gdy po drugim miejscu w “Corsa Rosa” we wrześniu finiszował na trzecim miejscu w hiszpańskim Grand Tourze.
1 Esteban Chaves (Col) Mitchelton-Scott 18:34:09 2 Cameron Meyer (Aus) Mitchelton-Scott 00:26 3 Damien Howson (Aus) Mitchelton-Scott 00:39 4 Ruben Guerreiro (Por) Trek-Segafredo 00:41 5 Dylan Sunderland (Aus) Bennelong SwissWellness 01:03 6 Chris Harper (Aus) Bennelong SwissWellness 01:09 7 Sam Crome (Aus) Bennelong SwissWellness 01:48 8 Alexander Evans (Aus) Mobius BridgeLane 01:54 9 Krists Neilands (Lat) Israel Cycling Academy 02:02 10 Freddy Ovett (Aus) ACA - Ride Sunshine Coast 02:04
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.
Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.
Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…