Tanel Kangert ma pęknięte kości łokcia i ramienia w wyniku kraksy na ostatnich kilometrach 15. etapu Giro d’Italia.
Do zdarzenia doszło przy zjeździe z jednego z rond. Estończyk wjechał wprost na wysepkę i na zlokalizowany na niej znak, przez który przekoziołkował. Upadł na asfalt, najpierw uderzając głową, a następnie klatką piersiową. Natychmiast złapał się za ramię i długo się nie podnosił.
W wyniku badań okazało się, że poza pęknięciem łokcia z przemieszczeniem, 30-latek bardzo mocno obił prawy bark, dolne żebra i plecy. Został przewieziony do szpitala w Bergamo na dodatkowe badania, gdzie dodatkowo wykryto pęknięcie ramienia. Jutro kolarz Astany przejdzie operację, a potem czeka na niego półroczna rehabilitacja. Tym samym jego sezon został zakończony.
Wycofanie się Estończyka z wyścigu to niemały cios dla kazachskiej grupy. Przed dzisiejszym etapem Kangert zajmował bowiem 7. miejsce w klasyfikacji generalnej Giro d’Italia. Jego strata do wyprzedzającego go Bauke Mollemy wynosiła 23 sekundy.
Na trasie niedzielnego, piętnastego etapu 100. edycji “Corsa Rosa” triumfował Bob Jungels (Quick-Step Floors), w końcówce pokonując Nairo Quintanę (Movistar) i Thibauta Pinota (FDJ). Koszulkę lidera całej imprezy zachował Tom Dumoulin (Team Sunweb).
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…
Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).
Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez (Ineos Grenadiers) wygrał pierwszy etap 107. edycji Giro d’Italia i został liderem wyścigu.
Marianne Vos (Team Visma | Lease a Bike) triumfowała w Sigüenza w siódmym dniu La Vuelta Femenina.
Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy, Primoza Roglica, z numerem jeden pojedzie drugi zawodnik tamtego wyścigu Geriant Thomas.
Evita Muzic dumna z siebie. Daria Pikulik bez ogródek o tym, jak przygotowania olimpijskie wyglądają w Polsce. Marta Lach znowu…
Zobacz komentarze
Szkoda
Ale pech, musi zakończyć sezon
strasznie to wyglądało
Wypadek koszmarny. Mam nadzieję, że wróci do formy jak najszybciej.
masakra jakaś
Makabra, tam nikt nie zabezpiecza najgorszych miejsc.
Dobrze, że nad słupkiem przeleciał, trochę niższy lot i byłoby jeszcze gorzej.
Przy prędkości 40 lub wiecej zatrzymać się nagle na znaku- masakra. Nie wiem tylko czy to nie była jego wina bo wskoczył na wysepkę ze znakiem.