W co wierzy Rafał Majka? My nie wiemy, ale dziś uwierzył w Petera Sagana, bardziej niż on sam w siebie.
Mistrz świata finiszował w Ferno po zwycięstwo na 5. etapie Tirreno-Adriatico, po ciężkiej, przypominającej wyścig klasyczny, batalii w regionie Marche. Usiany krótkimi, sztywnymi ściankami odcinek, był rywalizacją na wyniszczenie, z której zwycięsko wyszedł Peter Sagan. Co ciekawe lider Bora-hansgrohe daleki był od dobrych myśli na starcie do etapu.
Czułem się bardzo kiepsko. Ściganie wyglądało tak, jakby dzisiaj kończył się wyścig, pełen gaz od startu, atak za atakiem. Nie wiem, chyba inni nie spojrzeli na dzisiejszy profil?
– dzielił się wrażeniami Słowak z Żyliny.
Pomocną dłoń podał Saganowi mistrz Polski.
Dzisiaj to Rafał Majka mi zaufał. Mówiłem mu, żeby nie był głupi, jeżeli ma mocne nogi, to niech atakuje, ale on poświęcił się, wierząc we mnie, bardziej niż ja sam. Na ostatnim podjeździe odpadłem, jednak wróciłem do czołówki na ostatnim kilometrze. Później pojechałem najlepiej jak mogłem i jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa.
Równie, jeżeli nie bardziej niż Sagan, szczęśliwy z dzisiejszego dnia był dyrektor sportowy Bory Patxi Vila.
Gratulacje dla Petera i dla całego zespołu za zwycięstwo. Absolutnie wszyscy pojechali wspaniale. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie bardzo ciężki etap dla Petera, bliski jego limitów z 3 tys. metrów przewyższenia. Tempo od samego startu było bardzo wysokie. Na początku rzuciliśmy do boju Pelucchiego i Saramontinsa, następnie Bodnara oraz Burghardta i Poljańskiego. Na końcu wielką pracę wykonał Rafał Majka, który otworzył Peterowi drogę do zwycięstwa. Muszę przyznać, że to jedno z najpiękniejszych zwycięstw, z powodu poświęcenia i wielkiej pracy całego zespołu.
Xi Jinping na Tourmalet. Mediolan San Remo kobiet coraz bliżej. Wiadomości z wtorku, 7 maja.
Zapowiedź 5. etapu Giro d’Italia 2024. 8 maja (środa): Genua – Lukka (178 km ⭐️⭐️).
Jonathan Milan wygrał w liguryjskim miasteczku Andora czwarty etap wyścigu Giro d’Italia. Liderem wyścigu pozostał Słoweniec Tadej Pogacar.
Tadej Pogacar atakuje, ale tylko dla rozgrzewki. Merlier ponownie uczcił pamięć Woutera Weylandta. Wiadomości z poniedziałku, 6 maja.
Zapowiedź 4. etapu Giro d’Italia 2024. 7 maja (wtorek): Acqui Terme – Andora (190 km ⭐️⭐️).
Belg Tim Merlier wygrał po finiszu z peletonu trzeci odcinek Giro d’Italia.
Zobacz komentarze
Brawo Rafale za piękną pracę. Super (y)