Bradley Wiggins nie wyklucza przedłużenia swojej sportowej kariery. Były zwycięzca Tour de France początkowo planował pożegnać się po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Teraz mówi, że niekoniecznie.
Brytyjczyk nadal będzie koncentrował się na kolarstwie torowym, ale w składzie swojej drużyny Team Wiggins planuje również starty na szosie.
Prawdopodobnie jest to ostatni mój rok, ale mam pomysł na udział w przyszłorocznym Dubai Tour
– powiedział “Wiggo” w “Cyclingnews”.
Wielokrotny mistrz olimpijski pod koniec kwietnia skończy 36 lat. W marcowych mistrzostwach świata w Londynie zwyciężył wspólnie z Markiem Cavendishem w medisonie, a w drużynowym wyścigu na dochodzenie zadowolił się srebrnym medalem.
Miło być mistrzem świata, ale to na pewno był mój ostatni czempionat. Możliwe jednak, że okazjonalnie będę pojawiał się w wyścigach w roli pomocnika dla młodych kolarzy. Jeżeli pomogłoby to zespołowi w otrzymaniu zaproszeń do takich wydarzeń jak Tour of California, to może wycisnę następne 12 miesięcy. Mówię o tym teraz, ale co z tego wyjdzie zobaczymy po zimie
– zaznaczył.
Wiggins w następnych tygodniach pojedzie w Tour de Yorkshire i Tour of California, a po Igrzyskach w Tour of Britain.