Całkiem możliwe, że jeden z brukowych sektorów wypadnie z programu 114. Paryż-Roubaix.
Chodzi o pierwszy z 27 łącznie odcinków – ponad dwukilometrowy pasaż w Troisville. Podczas inspekcji okazało się, że jest on mocno zabłocony i przez to nieprzejezdny.
Do soboty rozwiążemy wszystkie problemy
– zapowiedział dyrektor monumentu z ramienia Amaury Sport Organisation (ASO) Thierry Gouvenou. Gdyby jednak sytuacja w Troisville nie uległa poprawie, pave zostanie skreślone z rozpiski.
W sumie w tym roku przewidziano łącznie 52,8 km po kocich łbach.
Po zeszłorocznym incydencie, kiedy wielu kolarzy mimo znaków ostrzegawczych i przy spuszczonym szlabanie wbrew regulaminowi pokonało przejazd kolejowy kilka sekund przed pędzącym TGV, tym razem „Piekło Północy” podporządkuje się rozkładowi jazdy pociągów. Godzina startu wyznaczona została na okno między 10:20 a 10:50.