Niemiec Jan Brockhoff (AWT-Greenway) wykręcił najlepszy czas na trasie prologu otwierającego 7. edycję Karpackiego Wyścigu Kurierów.
Późnym, wtorkowym popołudniem zainaugurowana została 7. po reaktywacji edycja Karpackiego Wyścigu Kurierów – jednego z najważniejszych wyścigów europejskich dla zawodników do lat 23. Młodzi kolarze zmierzyli się z krótkim, liczącym zaledwie 1800 metrów prologiem, rozegranym na ulicach Tarnowa.
Niebo zasłane było chmurami, ale na szczęście obyło się bez deszczu, a szosa pozostawała sucha. Podczas gdy jedne ekipy dopiero prezentowały się publiczności zebranej pod Centrum Sztuki Mościce, jako pierwszy do samotnej walki z czasem ruszył Wojciech Franczak z TKK Pacific Toruń, za którym minuta po minucie startowali kolejni zawodnicy.
Zawodnikiem, który na dłużej zdołał zająć pozycję wirtualnego lidera był Belg Mathias van Gompel z Lotto Soudal U23, meldując się na mecie po upływie 2 minut i 9 sekund. Jego rezultat podbity został, o zaledwie sekundę, przez Niemca Jana Brockhoffa (AWT Greenway), z którym walkę nawiązać próbowali kolarze doskonale znanej kibicom KWK ekipy Jo Piels z Holandii. Aż trzech z pięciu członków tego zespołu uzyskało wynik gorszy o niespełna sekundę względem Niemca, zajmując tym samym czołowe lokaty.
Nieźle spisał się Tomasz Brożyna z CCC Sprandi Polkowice, który przekraczając białą kreskę ze stratą sekundy do prowadzącego Brockhoffa i zostając tym samym najlepszym Polakiem na prologu.
Czułem się dobrze, chociaż wiem, że popełniłem jeden błąd przy wyjściu z zakrętu, co kosztowało mnie miejsce na podium. Wyścig jednak zaczyna się tak naprawdę dopiero jutro, a dzisiejszy prolog był tylko przetarciem. Wiedziałem, że w czołówce będzie ciasno, a różnice będą minimalne, więc cieszy mnie taki rezultat
– powiedział po finiszu Brożyna.
Wielu próbowało pobić ustanowiony przez Niemca rezultat, a najbliższy tego był, dość nieoczekiwanie, ścigający się na co dzień we Francji Silver Maoma z reprezentacji Estonii, jednak i jemu zabrakło cennego czasu – zaledwie 0.19-sekundy – i ostatecznie zmagania w prologu zakończył na drugiej pozycji.
Liczyłem na dobry wynik na prologu. Dwa kilometry to dla mnie idealny dystans, znakomicie się czuję w takich próbach. Nie do końca byłem pewny na co mnie stać, bo wracam do ścigania po kontuzji i choć nie wygrałem, to mogę być zadowolony ze swojego wyniku. Na pewno nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa i będę jeszcze walczyć o etapowe zwycięstw
– przyznał Estończyk, który – jak sam mówi – specjalizuje się w sprintach i to na zagranicznych etapach KWK będzie szukał swojej szansy na sukces.
Po zwycięstwo w prologu oraz koszulkę lidera klasyfikacji generalnej LOTTO sięgnął zatem najszybszy tego dnia Jan Brockhoff.
Od samego rana czułem się dziś dobrze, ale nie spodziewałem się, że uda mi się wykręcić taki wynik i wygrać. To jest jednak prolog i nigdy nie można być niczego pewnym. Tutaj różnice są zawsze minimalne. Technicznie bardzo dobrze pojechałem ten odcinek, we wszystkie zakręty wchodziłem dobrze, a to właśnie tam
inf. prasowa / fot. carpathianrace.eu | Małgorzata Wolak
1. Jan Brockhoff (AWT-Greenway) 02:08
2. Silver Maoma (Reprezentacja Estonii)
3. Tim Ariesen (Cyclingteam Jo Piels)
...
8. Piotr Brożyna (CCC Sprandi Polkowice) 00:01
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.
Marianne Vos (Visma | Lease a Bike) po finiszu z peletonu wygrała w trzecim dniu wyścigu La Vuelta Femenina.
Rafał Majka pomoże Tadejowi Pogacarowi na Giro d'Italia. Nacer Bouhanni domaga się odszkodowania. Wiadomości z wtorku, 30 kwietnia.
Carlos Rodriguez zdobył generalkę Tour de Romandie. Hiszpan pokazał równą formę, sięgając po największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.