Na 2. etapie Vuelta al Pais Vasco Fabio Felline pokonał i Michaela Matthewsa (Orica-GreenEdge), i Michała Kwiatkowskiego (Etixx-Quick Step), czyli dwóch swoich kolegów równolatków.
25-letni Włoch z ekipy Trek odniósł tym samym najważniejszy triumf w swojej dotychczasowej karierze, którą zaczął pięć lat temu w hiszpańskiej drużynie Footon-Servetto. Po dwóch sezonach spędzonych w Androni Giocattoli po zakończeniu 2013 roku trafił do teamu Trek.
Pod koniec marca Felline wygrał czasówkę w Criterium International, w korsykańskim wyścigu zajął ostatecznie trzecie miejsce w generalce.
Zaserwowałem małą niespodziankę. Fajnie, że się udało. Cieszę się, bo nie odniosłem zwycięstwa w sprincie od dłuższego czasu. Wiedziałem, że jestem w całkiem niezłej formie. Wygrałem czasówkę w CI, więc dyspozycja jest ok. Przyjechałem do Kraju Basków z zamiarem, by coś ugrać
– mówił uszczęśliwiony Felline, który na 40 km do mety w Vitoria-Gasteiz złapał gumę. Z defektem szybko się jednak uporał.
Ostatnią jego wygraną etapową w sprincie był etap Settimana Coppi e Bartali dwa lata temu.
Nie czekałem na Matthewsa: dzisiaj to ja rozpocząłem finał. Najpierw trzymałem się koła Kwiatkowskiego. Po ostatnim rondzie złapałem się chłopaków z Orica-GreenEdge, konkretnie Matthewsa. Finiszować zacząłem jakieś 200-250 metrów przed metą
– dodał Felline.
W minionym sezonie w Vitoria-Gasteiz zakończył się 3. etap baskijskiej imprezy. Wtedy najlepszy był Matthews, “Kwiato” finiszował na trzeciej pozycji.
Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.