Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Strade Bianche 2015

Pierwsza sobota marca to 9. już edycja ścigania na szutrach Toskanii oraz inauguracyjny wyścig kobiet.

Strade Bianche to, jak sama nazwa wskazuje, wyścig „białych dróg”. Daje on kolarzom i kibicom coś, czego nie ma w innych rejonach świata – szutrowe drogi, prowadzące wśród pól Toskanii. 200 kilometrów, ani kawałka płaskiego, a do tego ćwierć dystansu po bezdrożach, pokrytych jedynie białym piaskiem i szutrem. No i finał – 900-metrowa uliczka, pnąca się wśród średniowiecznej zabudowy Sieny i prowadząca na rynek – Piazza del Campo. Kolarski rarytas.

Wyścig na przestrzeni ostatnich lat szybko stał się, obok Omloop Het Nieuwsblad, preludium do sezonu klasyków na brukach, a jego wyjątkowość i lokalizacja błyskawicznie zjednały mu powiększające się z roku na roku grono fanów. Cały proces nie umknął uwagi Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), która w tym roku doceniła starania organizatorów i w kalendarzu przyznała wyścigowi kategorię 1.HC.

Zielone światło dostał także wyścig pań – po raz pierwszy na szutrach Toskanii zobaczymy peleton kobiet, a na jego starcie czołowe ekipy i zawodniczki, w tym aż pięć Polek.

Trasa

Wyścig mężczyzn

stradebianche2015-przekrojm
Trasa nie różni się zasadniczo od ubiegłorocznej. Kolarze wystartują z San Gimignano, a do pokonania mieli będą 200 kilometrów, w tym 45,4 kilometrów po nawierzchni, gdzie próżno szukać asfaltu.

Pierwszy odcinek „białych dróg” pojawi się już po 33 kilometrach, a ostatni zakończy się na 15 kilometrów przed finiszem na Piazza del Campo.

W sumie sektorów bez asfaltu jest 10, a najdłuższy z nich liczy 11,5 kilometra. W połowie trasy na kolarzy czeka dodatkowo asfaltowy podjazd pod Montalcino (4,5 km, 5%). Prawdziwe piekło zaczyna się kawałek dalej, na Lucignano d’Asso. Później jest tylko trudniej – do pokonania Monte Sante Marie, czyli najdłuższy z białych sektorów, a także Colle Pinzuto. Przed kolarzami sporo wspinania pod krótkie i bardzo sztywne podjazdy i niebezpieczne łukowe zjazdy.

Finał to oczywiście 900-metrowy podjazd na średniowieczny rynek w Sienie. Pierwsze 500 metrów to najcięższy odcinek – nachylenie drogi już na początku sięga 10%, później wzrasta do nawet 16%, gdy kolarze zmagać się będą z wąskim i stromym podjazdem wśród domów na ulicy św. Katarzyny. Ostatnie 400 metrów jest łatwiejsze, acz prowadzi wąskimi i krętymi uliczkami, na których niezwykle trudno kogoś wyprzedzić.

Sektory:

1. San Leonardo: 32,6 – 34,9 km (2,2 km **)
2. Vidritta: 48,5 – 50,6 km (2,1 km *)
3. Bagnaia: 55,6 – 61,6 km (5,9 km ****)
4. Radi: 67,8 – 72,2 km (4,4 km **)
5. Murlo / Buonconvento: 78,3 – 84 km (5,5 km *)
6. Lucignano d’Asso: 120,5 – 129,7 km (9,5 km ***)
7. Monte San Marie: 147 – 158,5 km (11,5 km *****)
8. Monteaperti: 167 – 167,8 km (0,8 km ****)
9. Colle Pinzuto: 177,7 – 181,4 km (2,4 km ****)
10. Le Tolfe: 183,8 – 184,9 km (1,1 km ***)

Wyścig kobiet

strade bianche donne 2015
Panie startują o 9:00 rano i pokonają 103 kilometry, w tym 17,4 po szutrach. W programie pięć odcinków “białych dróg”, w części pokrywających się z trasą wyścigu mężczyzn. Najcięższymi punktami będą bez wątpienia sektor drugi, 9,5 kilometra po falującej szutrowej drodze i sektor czwarty – ponad dwukilometrowy podjazd na Colle Pinzuto.

Ostatnie 20 kilometrów wyścigu pokrywa się z trasą elity mężczyzn. Uważnie zawodniczki muszę jechać na finałowym odcinku szutrów – ostatni sektor przypomina nieco literę V – najpierw ostro w dół, a potem ostro do góry.

Końcówka to oczywiście finisz na Piazza del Campo, na tym samym podjeździe, na którym przed rokiem Michał Kwiatkowski pokonał Petera Sagana.

Kto z kim i na kogo

Na liście startowej wyścig mężczyzn znalazło się 19 ekip, w tym aż 13 z licencją WorldTour. Peleton pań skompletuje 16 zespołów.

Wyścig kobiet rozgrywany będzie po raz pierwszy, a nieobecność Marianne Vos i Pauline Ferrand-Prevot (Rabo Liv) może sprawić, że rywalizacja będzie bardziej zacięta niż zwykle i bardziej otwarta.

Bez wątpienia do grona faworytek należy zaliczyć Brytyjkę Elizabeth Armitstead (Boels Dolmans), Niemkę Lisę Brennauer (Velocio – SRAM), Włoszkę Elisę Longo Borghini (Wiggle Honda) czy Szwedkę Emmę Johansson (Orica-AIS). W barwach holenderskiego zespołu Rabo Liv zobaczymy za to Annę van der Breggen i Katarzynę Niewiadomą.

Niespodziankę sprawić może Asleigh Moolman (Bigla), a skreślać nie można Megan Guarnier (Boels Dolmans) i Roselli Ratto (Inpa Sottoli Giusfredi).

Na starcie staną również Małgorzata Jasińska (Ale Cipollini), Ewelina Szybiak (Aromitalia – Vaiano), Katarzyna Pawłowska (Boels Dolamans) oraz Eugenia Bujak (BTC City Ljubljana).

Tytułu wśród mężczyzn nie będzie bronił Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step), a w peletonie zobaczymy tylko dwóch Polaków – Macieja Bodnara (Tinkoff-Saxo) oraz Przemysława Niemca (Lampre-Merida).

Ściganie na toskańskich drogach nie ma zdecydowanego faworyta. W gronie pretendentów do zwycięstwa znajdują się m.in. Czech Zdenek Stybar (Etixx-Quick Step), Włosi Damiano Cunego (Nippo-Vini Fantini) i Filippo Pozzato (Lampre-Merida), dwukrotny triumfator imprezy Szwajcar Fabian Cancellara (Trek Factory Racing), trzeci przed rokiem Hiszpan Alejandro Valverde (Movistar Team), Belg Sep Vanmarcke (Team LottoNL – Jumbo) czy dwukrotnie drugi Słowak Peter Sagan (Tinkoff-Saxo).

Liczyć mogą się także Oscar Gatto (Androni Giocattoli-Venezuela), Greg van Avermaet (BMC) czy młodziutki Brytyjczyk Adam Yates (Orica-GreenEdge).

Aleja sław

2014   1. Michał Kwiatkowski   2. Peter Sagan        3. Alejandro Valverde
2013   1. Moreno Moser         2. Peter Sagan        3. Rinaldo Nocentini
2012   1. Fabian Cancellara    2. Maxim Iglinskiy    3. Oscar Gatto
2011   1. Philippe Gilbert     2. Alessandro Ballan  3. Damiano Cunego
2010   1. Maxim Iglinskiy      2. Thomas Löfkvist    3. Michael Rogers
2009   1. Thomas Löfkvist      2. Fabian Wegmann     3. Martin Elmiger
2008   1. Fabian Cancellara    2. Alessandro Ballan  3. Linus Gerdemann
2007   1. Alexandr Kolobniev   2. Marcus Ljungvist   3. Mikhaylo Khalilov

Transmisja

Wyścig pokaże belgijska Sporza (początek relacji o 14:00), Eurosport 2 (na antenę wchodzi o 13:45), a także włoska telewizja Rai Sport 2 (od 14:00).

mapki: RCS Sport
fot. Fabio Ferrari / LaPresse