Danielo - odzież kolarska

16 ekip na starcie kobiecego Strade Bianche 2015

RCS Sport przedstawił szczegóły nowego wyścigu w kalendarzu elity kobiet.

W połowie stycznia organizator Giro d’Italia i większości kluczowych wyścigów kolarskich na Półwyspie Apenińskim, RCS Sport, zaprezentował trasę 9. edycji prestiżowej jednodniówki Strade Bianche. W planie znalazł się także wyścig kobiet, który Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) opatrzyła kategorią 1.1.

Dziś zaprezentowana została lista ekip, które 7 marca staną na starcie w San Gimignano i sformują peleton pierwszej edycji kobiecego wyścigu po “białych drogach”.

Głównym sponsorem wyścigu została firma ALÉ, zajmująca się produkcją odzieży kolarskiej. Na starcie zobaczymy 16 damskich zespołów: Rabo Liv, Boels Dolmans, Wiggle Honda, Velocio – SRAM, Orica-AIS, Bigla, Lotto Soudal Ladies, Ale Cipollini, INPA Sottoli Giusfredi, Astana Acca Due O, BTC City Ljubljana, Servetto Footon, S.C. Michela Fanini Rox, BePink Laclassica, Aromitalia Vaiano i Top Girls Fassa Bortolo.

Każda z ekip wystawi 6 zawodniczek, a na liście startowej pojawią się m.in. Marianne Vos (Rabo Liv), Elizabeth Armitstead (Boels Dolmans), Elisa Longo Borghini i Giorgia Bronzini (Wiggle Honda), Emma Johansson (Orica-AIS), Lisa Brennauer (Velocio – SRAM), Annemiek van Vleuten (Bigla), Elena Cecchini (Lotto Soudal Ladies). Na starcie najprawdopodobniej zobaczymy także Katarzynę Niewiadomą (Rabo Liv).

Wyścig rozegrany zostanie 7 marca przed startem wyścigu elity mężczyzn. Zawodniczki zmierzą się z 103-kilometrową trasą, na której znajdzie się 5 sektorów “białych dróg”. Do najtrudniejszych punktów należały będą przejazdy przez Crete Senesi (9,5 km pofałdowanych szutrowych dróg), przedostatni odcinek, wiodący na Colle Pinzuto (max. 15%) oraz ostatni w Le Tolfe, gdzie najpierw do pokonania jest ostry zjazd, a potem podjazd o nachyleniu 18%.

W sumie do pokonania będzie 17 kilometrów po szutrowych drogach Toskanii. Końcówka to 900 metrów wąskiej i bardzo stromej wspinaczki na średniowieczny ryneczek w Sienie. Nachylenie na pierwszych 500 metrach nie spada poniżej 10%, momentami osiągając 16%.

fot. Fabio Ferrari / LaPresse